Filmy

10 gorących hitów, które warto zobaczyć tego lata: „Twisters”, „Deadpool i Wolverine”

  • 2 lipca, 2024
  • 5 min read
10 gorących hitów, które warto zobaczyć tego lata: „Twisters”, „Deadpool i Wolverine”


Choć nie ma #Barbenheimera, sezon filmowy lata 2024 w końcu nabiera tempa.

Dzięki krajowemu sukcesowi kasowemu sequeli „Inside Out 2” (469 mln USD), „A Quiet Place: Day One” (98 mln USD) i „Bad Boys: Ride or Die” (165 mln USD), sieci kinowe mogą odetchnąć z ulgą. Na razie.

Zostały jeszcze dwa miesiące. Oto nadchodzące hity, które można obejrzeć w kinie (lub w domu) przed jesienią.

Eddie Murphy powraca jako detektyw Axel Foley. AP

„Gliniarz z Beverly Hills: Axel F” (3 lipca)

Netflix był ostatnio nieodzowny dla kariery Eddiego Murphy’ego. „Dolemite Is My Name” był najlepszym filmem tego komika od wieków i nawet jeśli sequel „Coming to America” „Coming 2 America” był rozczarowaniem, to był gorący tytuł. Teraz dla serwisu streamingowego, po raz pierwszy od 30 lat, wciela się w detektywa Axela Foleya. Tym razem Axel wraca do luksusowego kalifornijskiego miasteczka, gdy życie jego córki jest zagrożone.

Scarlett Johansson i Channing Tatum w filmie „Zabierz mnie na księżyc”. ©Sony Pictures/Dzięki uprzejmości Everett Collection

„Zabierz mnie na Księżyc” (12 lipca)

Komedia romantyczna o wyścigu kosmicznym z lat 60.? Czemu nie? Channing Tatum i Scarlett Johansson grają odpowiednio dyrektora NASA odpowiedzialnego za start Apollo 11 i czołowego marketingowca zatrudnionego przez agencję w celu poprawy jej wizerunku. Iskry — tak jak wahadłowce — latają.

Daisy-Edgar Jones, Anthony Ramos i Glen Powell są nowymi gwiazdami kontynuacji „Twister” zatytułowanej „Twisters”. ©Universal/Dzięki uprzejmości Everett Collection

„Twisters” (19 lipca)

Tornada powróciły, nawet jeśli Helen Hunt i nieżyjący już aktorzy Bill Paxton i Philip Seymour Hoffman nie. W sequelu katastroficznego filmu „Twister” z 1996 roku występują Daisy Edgar-Jones („Normal People”), Glen Powell („Top Gun: Maverick”) i Anthony Ramos („In the Heights”), którzy ścigają cyklony w środkowej Oklahomie.

Wolverine (Hugh Jackman) i Deadpool (Ryan Reynolds) są kumplami — w zasadzie — w filmie „Deadpool i Wolverine”. ©Walt Disney Co./Dzięki uprzejmości Everett Collection

„Deadpool i Wolverine” (26 lipca)

Największy test od lat dla Marvel Cinematic Universe nadchodzi wraz z tą komedią kumpli Ryana Reynoldsa i Hugh Jackmana, w której australijski aktor powraca do roli Wolverine’a z „X-Men” po raz pierwszy od „Logana” z 2017 roku. Oczekiwania są co najmniej wysokie. Grupa analityków kasowych Quorum spodziewa się, że film z kategorią wiekową R zarobi od 200 do 239 milionów dolarów, co byłoby największym krajowym otwarciem w tym roku do tej pory. MCU potrzebuje impulsu po klapach „Ant-Man i Osa: Quantumania” i „The Marvels”.

Megan Mullally, Sheryl Lee Ralph i Susan Sarandon grają główne role w filmie „Czwórka wspaniałych”. Dzięki uprzejmości Everett Collection

„Czwórka wspaniałych” (26 lipca)

Pewne kontrprogramowanie do wszystkich eksplozji i efektów specjalnych, ta dobrze obsadzona komedia o podróżach dziewcząt opowiada o trzech przyjaciółkach, które jadą na zwariowany ślub w Key West. Przyjaciółki? Megan Mullally, Sheryl Lee Ralph i Susan Sarandon. Panna młoda? Bette Midler. Podąża śladami filmów „80 for Brady” i „Book Club”.

Josh Hartnett i Ariel Donoghue w najnowszym thrillerze M. Night Shyamalana. ©Warner Bros/Dzięki uprzejmości Everett Collection

„Pułapka” (2 sierpnia)

Ostatni film M. Night Shyamalana, który bardzo mi się podobał, to przerażający „The Visit” z 2015 roku. Ale jego najnowszy film z Joshem Hartnettem ma solidne przesłanie: seryjny morderca idzie na koncert popowy ze swoją córką, tylko po to, by zorientować się, że policja go aresztowała. Biorąc pod uwagę, że Warner Bros. ujawniło tę informację, możesz być pewien, że po drodze nastąpi nieoczekiwany (i prawdopodobnie absurdalny) zwrot akcji.

Film akcji Eliego Rotha „Borderlands” jest oparty na grze wideo. ©Lions Gate/Dzięki uprzejmości Everett Collection

„Pogranicze” (9 sierpnia)

Film akcji Eli Rotha jest oparty na grze wideo, najwyraźniej, o grupie wyjętych spod prawa i dziwaków na planecie o nazwie Pandora (nie tej z „Avatara”). Jego obsada jest bardzo zabawna i o wiele bardziej doświadczona, niż być powinna: Cate Blanchett, Jamie Lee Curtis, Jack Black, Kevin Hart, Edgar Ramirez i Gina Gershon.

„Obcy: Romulus” jest siódmym filmem z serii „Obcy”. AP

„Obcy: Romulus” (16 sierpnia)

Co kilka lat fani „Obcego” mogą debatować nad tym, który sequel jest najgorszy. Zazwyczaj wygrywa „Obcy 3” lub „Obcy: Przebudzenie”, ale trudno jest porównywać go do jednego z najlepszych sequeli wszech czasów, „Obcego” Jamesa Camerona. Ten siódmy film rozgrywa się między wydarzeniami z oryginału z 1979 r. a drugim filmem z 1986 r. (więc Ripley grana przez Sigourney Weaver wciąż śpi) i miejmy nadzieję, że uda mu się wykorzystać część ich niezrównanej magii filmowej.

Bill Skarsgård w filmie „Kruk” przeobraził się z Pennywise’a w Erica Dravena. ©Lions Gate/Dzięki uprzejmości Everett Collection

„Kruk” (23 sierpnia)

Bill Skarsgård podstępnie stał się najbardziej utytułowanym aktorem horrorów, który pracuje obecnie. Oprócz roli Pennywise the Clown w „It”, wkrótce zagra wampira hrabiego Orloka w remake’u „Nosferatu” i zagrał w popularnym „Barbarian”. Najpierw zagra Erica Dravena w „The Crow”, opowiadającym o zamordowanym muzyku, który powraca z martwych, szukając zemsty.

Betelgeuse (Michael Keaton) powraca po 36 latach w filmie „Sok z żuka, sok z żuka”. ©Warner Bros/Dzięki uprzejmości Everett Collection

„Sok z żuka, sok z żuka” (6 września)

Michael Keaton powraca jako duch z największą liczbą, Betelgeuse, w tym horrorze-komicznym sequelu, który potrzebował 36 lat, aby trafić do kin. Winona Ryder i Catherine O’Hara również powracają jako Lydia i Delia Deetz, a Jenna Ortega gra córkę Lydii. Będę ciekawa, czy Tim Burton odzyska swój rytm. Ostatnim filmem reżysera, który zdobył znaczące uznanie, był „Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street” z Johnnym Deppem w roli głównej, w 2007 roku.


Źródło

Warto przeczytać!  Gwiazda „Avengers” Gwyneth Paltrow też ma dość filmów o superbohaterach