15 lat temu Słowacja przyjęła euro. Jak jej to (nie) pomogło?
W 2009 r. Słowacja pozbyła się niezależnej polityki monetarnej. Obejmowało to narodową walutę, która tym samym przeszła do historii. W ten sposób euro zastąpiło słowacką koronę.
Po 15 latach przyszedł czas na podsumowanie, ile skorzystali nasi południowi sąsiedzi na wprowadzeniu wspólnej waluty i czy był to właściwy ruch. Decyzja o zastąpieniu słowackiej korony euro została z zadowoleniem przyjęta przez tamtejszych przedsiębiorców. Zdecydowanie cieszą się oni z korzyści przystąpienia do Europejskiej Unii Walutowej.
— mówi Martin Hošták, sekretarz Republikańskiego Związku Pracodawców.
Niższe koszty
Według Hoštáka, przystąpienie do unii walutowej doprowadziło do stabilizacji środowiska biznesowego. Dzięki wyeliminowaniu wahań walutowych, planowanie i zarządzanie przepływami finansowymi zostało uproszczone, co ma pozytywny wpływ na bezpieczeństwo operacyjne i konkurencyjność. Euro znacznie uprościło transakcje biznesowe dla firm, które mogą dokonywać płatności i handlować bez konieczności przeliczania walut.
— wyjaśnia Hošták.
Dodaje również, że firmy ponoszą niższe koszty związane z ryzykiem kursowym i opłatami transakcyjnymi. Oznacza to, że koszty związane z handlem międzynarodowym mogą spaść, co może zwiększyć eksport i import słowackich firm. Jednocześnie otwiera to firmom drzwi do większego rynku strefy euro, co może prowadzić do zwiększenia możliwości biznesowych i rozwoju. Uzyskanie dostępu do szerszego rynku może pomóc firmom osiągnąć większą skalę gospodarczą i zwiększyć ich konkurencyjność.
Kształtowanie się kursu euro w stosunku do dolara
Mniejsze ryzyko
Miriam Filova ze Związku Pracodawców ma podobną ocenę wspólnej europejskiej waluty.
Jednocześnie Filova zwraca uwagę, że zarówno przedsiębiorstwa, jak i obywatele uniknęli ryzyka kursowego, co wyeliminowało koszty przewalutowania. Wspólna waluta zwiększa przejrzystość cen i ułatwia porównywanie kosztów towarów i usług między krajami strefy euro.
Porównanie z sąsiadami
Analityk INESS, Martin Vlachynský, jest jednak mniej entuzjastycznie nastawiony do porzucenia słowackiej korony niż przedstawiciele słowackiego biznesu.
— mówi Vlachynský.
Analityk dodaje również, że choć można mówić o pozytywnych efektach, na przykład w postaci niższych kosztów ryzyka kursowego, to ostatecznie cała Europa Środkowa znajduje się we wspólnej przestrzeni gospodarczej wokół Niemiec. Dlatego jego zdaniem rozwój gospodarczy w Niemczech, polityka energetyczna czy klimatyczna, a nie polityka pieniężna, odegrały większą rolę w życiu większości firm.
Jednocześnie jednak Vlachynský zadaje pytania w kontekście swojej oceny 15 lat euro na Słowacji.
Ryzyko na przyszłość
Jednak, jak dodaje Filova, przyjęcie euro oznacza utratę własnej polityki pieniężnej. Poszczególne kraje UE stoją w obliczu konkretnych wyzwań gospodarczych, więc korekty w polityce pieniężnej muszą być dokonywane bardzo rozsądnie — na przykład, gdy konieczne jest stymulowanie gospodarki lub radzenie sobie z innymi konkretnymi problemami, takimi jak inflacja.
Wreszcie, Vlachynský wskazuje również na zagrożenia, które mogą ujawnić się w dłuższej perspektywie.
— przypomina analityk.
W rzeczywistości strefa euro wybrała ścieżkę, w której silniejsze gospodarczo kraje gwarantują dług krajów słabszych gospodarczo. Taki układ nagradza nieodpowiedzialne zachowania polityków i karze tych, którzy muszą naprawiać tego skutki.
