Świat

16 obiektów z Niemiec opowiada historię Holokaustu w nowy sposób

  • 24 stycznia, 2023
  • 5 min read
16 obiektów z Niemiec opowiada historię Holokaustu w nowy sposób


BERLIN (AP) — Lore Mayerfeld miała 4 lata, kiedy uciekła przed nazistami w 1941 roku. Wraz z matką mała żydowska dziewczynka uciekła z niemieckiego rodzinnego miasta Kassel, mając tylko ubrania, które nosiła i ukochaną lalkę, Inge .

Mayerfeld znalazł bezpieczną przystań w Stanach Zjednoczonych, a później wyemigrował do Izraela. Jej lalka, prezent od jej dziadków, którzy zginęli w Holokauście, była zawsze przy jej boku aż do 2018 roku, kiedy to przekazała ją Izraelskiemu pomnikowi Holokaustu Yad Vashem.

Ponad 80 lat później lalka wróciła do Niemiec. Będzie w parlamencie w Berlinie jako część wystawy, która ma zostać otwarta we wtorek wieczorem, na kilka dni przed obchodami 78. rocznicy wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz 27 stycznia 1945 r.

Wystawa „Szesnaście przedmiotów” upamiętnia również 70. rocznicę powstania pomnika Yad Vashem, przywożąc do Niemiec szereg przedmiotów, które Żydzi zabrali ze sobą, uciekając przed nazistami. Wśród eksponatów jest czarny fortepian, pamiętnik, ręcznik w biało-czerwone wzory, stetoskop, błyszcząca wieczorowa torebka i menora.

Zostali wybrani spośród ponad 50 000 pozycji w Yad Vashem, które są związane z Holokaustem. Przedmioty na wystawie reprezentują 16 krajów związkowych Niemiec, po jednym z każdego regionu. Wszystkie opowiadają wyjątkową historię, ale dzielą się motywami miłości, przywiązania, bólu i straty.

Warto przeczytać!  Izrael nie stosuje się do orzeczenia Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości – co dzieje się dalej?

„To wszystko są absolutnie znane niemieckie obiekty i pozostałyby takie, gdyby nie Holokaust” – powiedziała Ruth Ur, kuratorka wystawy i przedstawicielka Yad Vashem w Niemczech.

„Ideą tej wystawy jest przywrócenie tych obiektów z powrotem do Niemiec na krótki czas, wniesienie nowej energii do samych obiektów, a także do luk, które po sobie pozostawiły”.

W jednej z gablot znajduje się nieokreślony kawałek materiału. To część flagi, która kiedyś należała do Anneliese Borinski, która należała do żydowskiej grupy młodzieżowej w Ahrensdorf pod Berlinem. Pomogła swojej grupie przygotować się do emigracji i życia w państwie, które później stało się Izraelem.

Po tym, jak naziści wydali rozkaz deportacji, 12 członków postanowiło pociąć flagę swojej grupy młodzieżowej „Maccabi Hatzair” na 12 części i obiecali sobie nawzajem, że po wojnie spotkają się ponownie w Izraelu, aby ponownie złożyć flagę.

Holokaust przeżyło tylko troje, a Borinski jako jedyny zdołał zawieźć swój kawałek flagi do Izraela. W 2007 roku jej syn przekazał ją Yad Vashem.

Kolejnym elementem jest brązowa skórzana walizka. Z jednej strony wytłuszczonym białym napisem „Selma Sara Vellemann z Bremy”.

Warto przeczytać!  Oto jakiej pomocy Izba udzieliłaby Izraelowi i Ukrainie

Ta walizka została znaleziona w Berlinie kilka lat po wojnie. Badacze Yad Vashem nie byli w stanie ustalić, w jaki sposób walizka trafiła do stolicy Niemiec, ale odkryli, że w domu spokojnej starości w Berlinie mieszkała kobieta o tym samym nazwisku z Bremy na północy kraju. W 1942 roku w wieku 66 lat została deportowana do getta w Terezinie, a dwa miesiące później wysłana na śmierć do obozu zagłady w Treblince.

Obok każdego z eksponatów Ur i jej zespół umieścili naturalnej wielkości zdjęcia budynków i rogów ulic, w których przed dojściem nazistów do władzy mieszkali właściciele przedmiotów. Zdjęcia przedstawiają współczesne sceny zamiast historycznych, co stanowi wyraźny kontrast w stosunku do zniszczeń, jakie dziesiątki lat temu spowodowała Trzecia Rzesza.

Sześć milionów europejskich Żydów zostało zabitych przez nazistów i ich popleczników podczas Holokaustu. Niektórzy ocaleni żyją do dziś, ale ich liczba maleje z powodu chorób i starości.

Mayerfeld, mała dziewczynka, która uciekła ze swoją lalką Inge w 1941 roku, jest jedną z nich. W tym tygodniu wróciła do Niemiec, aby wziąć udział w otwarciu wystawy.

Patrząc na swoją blond, niebieskooką lalkę, obecnie 85-letnia kobieta zwróciła uwagę, że lalka miała na sobie piżamę, którą nosiła jako zaledwie 2-letnie dziecko 9 listopada 1938 roku. ukrywała się z matką podczas Nocy Kryształowej, czyli „Nocy Tłuczonego Szkła”, kiedy naziści – wśród nich kilku zwykłych Niemców – terroryzowali Żydów, dewastowali ich firmy i spalili ponad 1400 synagog.

Warto przeczytać!  Hezbollah wystrzeliwuje rakiety w kierunku Izraela w „odpowiedzi” na zabicie przywódcy Hamasu | Wojna Izraela w Gazie Wiadomości

„To nie jest lalka, którą można się tak łatwo bawić, ponieważ jest łamliwa. Więc moim własnym dzieciom nie pozwoliłem się z nią bawić” – powiedział Mayerfeld. „Usiadła na półce w moim domu i patrzyli na nią, a ja wyjaśniłem, że się złamie, wiesz, po prostu patrz i ciesz się nią”.

Mayerfeld powiedziała, że ​​dla niej ważne było, aby wróciła do Niemiec i poinformowała opinię publiczną o swojej lalce, jej życiu, a także o tym, co wydarzyło się podczas Holokaustu.

„Świat nie nauczył się niczego z minionej wojny” – powiedziała. „Jest tak wielu ludzi, którzy twierdzą, że to się nigdy nie wydarzyło. Nie mogą mi tego powiedzieć. Byłem tam. przeżyłem to.”

___

Relacje związane z religią Associated Press otrzymują wsparcie dzięki współpracy AP z The Conversation US, przy wsparciu finansowym Lilly Endowment Inc. Wyłączną odpowiedzialność za te treści ponosi AP.


Źródło