29 września – podsumowanie dnia. Inflacja w dół dzięki pomocy Orlenu. PiS pomstuje na „niemiecką pożyczkę” PO
Prawa autorskie: Fot. Cezary Aszkielowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Cezary Aszkielo…
29 września – podsumowanie dnia. Inflacja w dół dzięki pomocy Orlenu. PiS pomstuje na „niemiecką pożyczkę” PO
Inflacja we wrześniu gwałtownie hamuje dzięki niskim cenom paliw. Opozycja mówi o „sztucznie zaniżonych cenach” i dokumentuje nieczynne – bo puste? – dystrybutory na stacjach Orlenu. PiS doszukało się informacji o kredycie zaciągniętym przez PO i straszy: dał go niemiecki bank
Do wyborów parlamentarnych zostało 15 dni. Co wydarzyło się w kampanii wyborczej w piątek 29 września?
Główny Urząd Statystyczny opublikował tzw. szybki szacunek inflacji rok do roku we wrześniu: 8,2 proc. Analitycy mówią o „potężnym spadku” w porównaniu z odczytem z sierpnia: 10,1 proc. To wynik poniżej prognoz ekonomistów, które wahały się od 8,3 do 8,7 proc. Choć inflacja spada w całym regionie, nie ma wątpliwości, że zaskakująco ostry jej spadek w Polsce to w dużej mierze konsekwencja polityki cenowej Orlenu: jak pisaliśmy w OKO.press, państwowy koncern obniża ceny przed wyborami wbrew europejskim trendom. Spadek inflacji komentowali dziś w ostrych słowach dziś politycy opozycji:
„Ewidentnym sposobem obniżenia wrześniowej inflacji i dawania Polakom poczucia, że jest okej, jest działanie Orlenu, które powoduje, że mamy sztucznie zaniżone ceny na stacjach paliwowych” – powiedział w porannej rozmowie z TVN24 Ryszard Petru.
„Dzisiaj ogłoszono inflację na poziomie 8,2 proc., to dobra informacja. Dlaczego ona spada? Jednym z czynników, który spowodował spadek inflacji, są ceny benzyny. Problem tylko polega na tym, że te ceny benzyny zostały sztucznie zaniżone” – stwierdził na konferencji prasowej Lewicy w Olsztynie Włodzimierz Czarzasty.
Sztucznie zaniżone ceny spowodowały gwałtowny wzrost popytu i… tajemnicze awarie. W mediach społecznościowych zaroiło się od zdjęć nieczynnych dystrybutorów na stacjach Orlenu. Z maila, który opublikował „Tygodnik NIE”, wynika, że koncern nakazał stacjom, by zamiast o niedoborach pisały o „awariach”. Orlen tłumaczy, że mail wysłał na początku września.
„Płot, który miał być miarą sukcesu PiS-u, nie spełnia swojej roli. Nie zabezpiecza Polaków przed nielegalną migracją” – mówił poseł KO Marcin Kierwiński. Razem z Cezarym Tomczykiem i Janem Grabcem ogłosili interwencję poselską po publikacji „Gazety Wyborczej”, która ujawniła tajny raport Straży Granicznej. Według raportu bariera nie spełnia swojego zadania, łatwo ją uszkodzić i przekroczyć.
„Wyborcza” podaje, że pręty rzeczywiście są wykonane z aluminium, a w środku są puste. Do ich odgięcia wystarczy zwykły lewarek samochodowy, w związku z czym bariera była już uszkadzana ponad tysiąc razy. Płot jest również bardzo płytko wkopany – na zaledwie 90 cm. Można się więc pod nią podkopać. Według raportu SG prawie 17,5 tys. osób przedostało się przez granicę – to dane z elektronicznych wskazań urządzeń na zaporze.
Zaprezentowana dziś we Wrocławiu nowa „piątka” Konfederacji to:
- niskie i proste podatki;
- dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców;
- mieszkania i domy tańsze o 30%;
- gotówka chroniona Konstytucją RP;
- zero socjalu dla Ukraińców.
Dopisanie do listy postulatów wyraźnie antyukraińskiego punktu to próba licytacji z PiS. Konfederacja przypomina wyborcom, że jako jedyna, od początku, była sceptyczna wobec polskiej solidarności z walczącą Ukrainą.
„Mówiliśmy o tym, że nie ma infrastruktury przesyłowej na wszystkie produkty z Ukrainy i mówiliśmy od samego początku o tym, że nie ma podstaw, żeby wszystkich w Polsce z paszportem ukraińskim obdarzyć przywilejami, które mają polscy obywatele. Jako jedyni mieliśmy odwagę głosować przeciw specustawom uprzywilejowującym wszystkich cudzoziemców z paszportami z Ukrainy” – mówił Krzysztof Bosak.
Stowarzyszenie Obserwatorium Wyborcze pozwało Przemysława Czarnka za wypowiedź z 4 września w „Gościu Wiadomości” TVP oraz post z 11 września opublikowany na portalu X (dawniej Twitter). Czarnek powtarzał narrację PiS o rzekomych naciskach rządu Niemiec na podniesienie w Polsce wieku emerytalnego za rządów PO-PSL.
28 września 2023 Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał w tej sprawie ostateczne, prawomocne postanowienie. Czarnek musi:
- sprostować swoje słowa na antenie TVP i TVP info – stacje o godz. 19.30 będą musiały wyemitować spot, w którym widoczny na ekranie Czarnek powie, że Kosiniak-Kamysz nie działał na polecenie Angeli Merkel;
- w godzinach między 7:00 a 21:00 opublikować wpis na portalu X, w którym oświadczy, że Merkel nie nakazała Tuskowi podnoszenia wieku emerytalnego.
Sąd zakazał także Czarnkowi rozpowszechniania podobnych informacji w przyszłości.
Informację o kredycie na 25 mln zł, który Platforma Obywatelska zaciągnęła w mBanku, podał dziś rano na portalu X (dawniej Twitter) wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. „PO zaciągnęła dwa tygodnie temu 25 mln zł kredytu obrotowego. Wsparcia finansowego na finiszu kampanii udzielił oczywiście niemiecki mBank” – napisał Kaleta.
Narrację o „niemieckiej pożyczce” natychmiast podchwycili i zaczęli „demaskować” inni politycy PiS oraz prorządowe media. Kredyt PO i niemieckość mBanku były jednym z tematów głównego wydania „Wiadomości” TVP.
W najnowszym sondażu Ipsos dla OKO.press i Radia TOK FM zapytaliśmy, co Polki i Polacy myślą o pomocy dla Ukrainek i Ukraińców w Polsce. Pytanie brzmiało: „Czy Pana(i) zdaniem należy kontynuować czy też zakończyć od 1 stycznia 2024 wspieranie ukraińskich uchodźców?”. Większość ankietowanych uważa, że pomoc należy kontynuować również w 2024 roku. Przewaga jest jednak mała.
Filmy, które europoseł Suwerennej Polski Patryk Jaki wrzuca do internetu, mogą naruszać zasady finansowe Parlamentu Europejskiego i polski kodeks wyborczy. „Komunikowanie się w czasie kampanii wyborczej z Polakami jest moim prawem” – uważa Jaki. Tłumaczymy, dlaczego to nie do końca tak.
„Przemknęło mi przez głowę, że mnie spałują, ale bólu się nie boję. Urodziłam trójkę dzieci, miałam niejedną operację, jeździłam w motocrossie, uprawiałam zapasy. Jestem posłanką, w końcu muszą mnie wypuścić. Ale jak czują się inne kobiety?” – mówi w rozmowie z Piotrem Pacewiczem poturbowana przez policję posłanka KO Kinga Gajewska.