Podróże

3 rzeczy, które chciałbym wiedzieć przed 13-dniową podróżą vanem

  • 2 grudnia, 2023
  • 6 min read
3 rzeczy, które chciałbym wiedzieć przed 13-dniową podróżą vanem


Podobnie jak w przypadku każdej podróży czy przygody, także i moją ostatnią 13-dniową podróż vanem po amerykańskim Zachodzie rozpoczynałem z pewnymi oczekiwaniami, obawami i założeniami.

Kiedy dotarłem do celu 3000-milowej podróży wynajętym kamperem, było kilka rzeczy, o których chciałbym wiedzieć przed podróżą.

Na początek znalezienie miejsca na kemping było mniej stresujące niż sobie wyobrażałem


Miejsce parkingowe autora na terenie Biura Gospodarki Ziemią.

Miejsce parkingowe autora na terenie Biura Gospodarki Ziemią.

Monica Humphries/Insider



Gdy wyruszyłam w 13-dniową podróż vanem, nie mogłam pozbyć się stresu.

Chociaż zarezerwowałem kilka miejsc kempingowych na czas podróży, niektórym nocom nie miałem pojęcia, gdzie zaparkuję na wieczór.

Obawiałem się, że znalezienie miejsc parkingowych na ostatnią chwilę będzie koszmarem. Obawiałem się, że wyczerpię budżet kempingowy zbyt wcześnie w trakcie podróży. A moim największym zmartwieniem było to, że po prostu nie będę w stanie znaleźć bezpiecznego miejsca do spania.

Na szczęście moje obawy się nie spełniły. Znalezienie kempingów, parkingów i miejsc do odpoczynku było o wiele łatwiejsze, niż sobie wyobrażałem.

Aplikacje i strony internetowe, takie jak iOverlander i FreeCampsite.net, ułatwiły mi znalezienie miejsc kempingowych. Tam mogłem zobaczyć mapy, recenzje, zdjęcia i sugestie, gdzie mogę — a gdzie nie mogę — zaparkować.

W miastach korzystałem z parkingów miejsc takich jak Cracker Barrel i Walmart, aby szybko zatrzymać się na noc. A na zachodzie polegałem na ziemi Bureau of Land Management, która jest wolna od opłat za użytkowanie publiczne.

Proste zadania zajmują więcej czasu i są mniej wygodne w furgonetce o powierzchni 75 stóp kwadratowych


Autorka napełnia zbiornik na wodę na stacji benzynowej.

Autorka napełnia zbiornik na wodę na stacji benzynowej.

Monica Humphries/Business Insider



W moim mieszkaniu, jeśli chcę wziąć prysznic, wstaję i idę do łazienki.

W furgonetce sytuacja wygląda inaczej.

Jeśli chciałem wziąć prysznic, musiałem znaleźć w pobliżu siłownię, kemping dla kamperów lub stację benzynową, gdzie na Mapach Google były zaznaczone prysznice, następnie tam pojechać, spakować wszystkie przybory toaletowe i rzeczy osobiste, i oczywiście zapłacić za dostęp do prysznica.

To, co kiedyś było prostym zadaniem, stało się popołudniową przygodą. A prysznic był tylko jednym z przykładów.

Oszacowanie, ile artykułów spożywczych zmieści się w mojej mini-lodówce, wymagało planowania. Napełnienie zbiornika na wodę wymagało pieniędzy, czasu i badań. Opróżnienie zbiornika na szarą wodę również nie było proste.

Zadania, które poza furgonetką wydawały się łatwe, w jej wnętrzu wymagały czasu i wysiłku.

Na szczęście życie w vanie miało swoje zalety. Poznałem nowe miejsca, poznałem ludzi, których nigdy bym nie spotkał, i dowiedziałem się więcej o sobie — co było warte dodatkowego wysiłku codziennych zadań.

Zbyt późno dowiedziałem się, że podróżowanie powoli to sposób na prawdziwe doświadczenie życia w vanie


Autor Business Insider obserwuje wschód słońca w Joshua Tree w Kalifornii.

Autor Business Insider obserwuje wschód słońca w Joshua Tree w Kalifornii.

Monica Humphries/Business Insider



Wędrowałem po La Posa w Quartzite w Arizonie, otoczony setkami platform wiertniczych.

Ogromne kampery z wysuwanymi platformami stacjonowały na pustyni wraz z kamperami, ciężarówkami kempingowymi, minivanami, namiotami, autobusami szkolnymi, autobusami czarterowymi, przyczepami turystycznymi i przerobionymi karetkami. Każdy pojazd, jaki mogłem sobie wyobrazić, znalazł tymczasowy dom na tym pasie ziemi publicznej.

Było tak wiele do zobaczenia i tak wiele osób, z którymi można było porozmawiać. Ale mój harmonogram obejmował tylko jeden pełny dzień w Quartzite i przegapiłem okazje, aby spotkać się z różnymi ludźmi mieszkającymi na drodze.

To samo wydarzyło się w Joshua Tree w Kalifornii. Miałem długą listę miejsc, które chciałem zobaczyć i czułem się pośpieszany, gdy krążyłem po parku narodowym i małych miasteczkach regionu.

Pod koniec podróży byłem wyczerpany. Zastanawiałem się, czy taki styl życia może być zrównoważony na dłuższą metę. Wtedy zrozumiałem, że to nie był problem z życiem w vanie — to był problem z moim tempem.

W ciągu 13 dni pokonałem 3021 mil i odwiedziłem sześć stanów.

Była to raczej przygoda niż próba wypróbowania stylu życia, który był pierwotnym celem mojej wyprawy.

Podróżując szybko, nie miałem szansy doświadczyć samotności, która często towarzyszy życiu w furgonetce, i nie miałem miejsca na spontaniczność.

Z perspektywy czasu żałuję, że nie podróżowałem wolniej. W ten sposób mogłem naprawdę doświadczyć miejsc, które odwiedzałem i poświęcić czas na poznanie ludzi, których spotkałem.

Następnym razem nie będę się tak spieszył.




Źródło

Warto przeczytać!  8 podstawowych wskazówek dotyczących biegania w terenie