– W tej inwestycji mówimy o środkach europejskich w wysokości 441 mln złotych. To pieniądze, które zostały zapewnione. Popisano umowę między Centrum Unijnych Projektów Transportowych i Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad – powiedział minister Grzegorz Puda.

Jak zaznaczył, to ostatnia umowa o dofinansowanie dotycząca Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2014-2020. Wskazał, że warta ponad 2,2 mld zł inwestycja w odcinek trasy S1 Kosztowy – Bielsko-Biała będzie też finansowana w obecnej perspektywie z programu Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko na lata 2021-27 (FENIKS). Łączne europejskie wsparcie przekroczy 1 mld zł.

– To jest ostatnia w Polsce podpisywana umowa dotycząca POIiŚ – zakończenie pewnego historycznego momentu perspektywy finansowej, w której finansowaliśmy w Polsce autostrady, nowoczesne rozwiązania komunikacyjne. Teraz przystępujemy do nowej perspektywy w ramach programu FENIKS – powiedział Puda.

Szef MFiPR podkreślił, że państwo potrzebuje dobrej sieci połączeń komunikacyjnych, transportowych, kolejowych i drogowych.

– Planujemy, że podróż z Bielska-Białej nad Morze Bałtyckie będzie trwała około sześciu godzin. Droga będzie służyła też wszystkim tym, którzy będą chcieli skrócić czas dojazdu w kierunku Krakowa – wskazał.

Wojewoda małopolski Łukasz Kmita podkreślił, że odcinek S1 budowany na styku województw śląskiego i małopolskiego daje szansę na całościowy rozwój południa Polski.

Z kolei Jan Chrząszcz, wicewojewoda śląski, zwrócił uwagę, że odcinek ten jest bardzo ważny dla mieszkańców Podbeskidzia, którym w drodze na północ województwa pozwoli ominąć korkującą się między innymi w Pszczynie drogę krajową nr 1.

W ocenie wicedyrektor CUPT Sylwii Cieślak-Wilk trasa S1 w obecnej sytuacji geopolitycznej ma niezwykle ważne znaczenie. Jak podkreśliła, większość ładunków będzie docierała do Polski przez Morze Bałtyckie. Ponadto inwestycja pozwoli też skrócić czas podróży, zmniejszy eksploatacje pojazdów, odciąży zatłoczone drogi krajowe, powiatowe i gminne.

Jak wynika z zapowiedzi szefa katowickiego oddziału GDDKiA Marka Niełacnego, cała droga ma być gotowa pod koniec 2025 r., a przejezdna – jeszcze w 2024 r.

– Odcinek od Mysłowic do Bielska Białej to jest prawie 40 km drogi. Będzie ona wyposażona w miejsca obsługi podróżnych i zagwarantuje nam dużo bezpieczniejszy standard podróżowania – powiedział Niecały, dodając również, że droga budowana jest z rezerwą pod trzeci pas ruchu. W przyszłości, kiedy natężenia jeszcze wzrosną, dobudowa trzeciego pasa na obu jezdniach nie będzie problemem. Wszystkie obiekty i cały korpus drogowy będą już pod to dostosowane.

Ekspresowa trasa S1 w woj. śląskim i małopolskim przebiega od węzła z autostradą A1 w pobliżu katowickiego lotniska Pyrzowice do granicy ze Słowacją w Zwardoniu. Standard drogi ekspresowej ma obecnie na odcinkach: Pyrzowice-Podwarpie, Dąbrowa Górnicza-Tychy, a także od Bielska-Białej do Przybędzy oraz od Milówki do Zwardonia.