Filmy

„A Family Affair” łączy Nicole Kidman i Zaca Efrona w wspólnym pomyśle na komedię romantyczną

  • 28 czerwca, 2024
  • 3 min read
„A Family Affair” łączy Nicole Kidman i Zaca Efrona w wspólnym pomyśle na komedię romantyczną


Tina Rowden/Netflix

Nicole Kidman, Joey King i Zac Efron w komedii romantycznej Netflixa „A Family Affair”.



CNN

Koncepcja „Starsza kobieta umawia się z młodszą gwiazdą” ostatnio zyskuje na popularności, a po „Idei ciebie” następuje „Sprawa rodzinna”, którą można łatwo nazwać „Pomysłem, że moja szefowa-gwiazda filmowa śpi z moją mamą”. ” Chociaż para Nicole Kidman i Zac Efron powinna budzić ciekawość, zmęczone rytmy tej romantycznej (i tylko okazjonalnej) komedii nie łączą się ze sobą na tyle dobrze, aby wywołać wiele iskier.

Częścią problemu jest to, że perspektywa mocno przechyla się w stronę córki postaci Kidmana, Zary (Joey King), która pracuje jako asystentka aktora Chrisa Cole’a (Efron), najbardziej znanego z roli superbohatera imieniem Icarus Rush. Ku rozczarowaniu Zary, ma skłonność do stereotypowych ekscesów, wysyłając ją z błahymi sprawami, takimi jak bieganie do sklepu, żeby kupić mu izolowane białko serwatkowe. (Jeśli musisz pytać, to nie jest dla ciebie.)

Zara widziała, jak Chris wykorzystuje i rzuca kobiety, grożąc odejściem niemal tak często, jak mówi o zwolnieniu jej. Ich ostatnia sprzeczka sprowadza go do domu, który dzieli ze swoją mamą, Brooke Kidman, odnoszącą sukcesy i wygodnie owdowiałą autorką.

Warto przeczytać!  Recenzja „The Idea of ​​You”: Anne Hathaway kradnie show

Po lekkiej niezręczności Chris i Brooke lądują razem w łóżku, przez co ona, jak sama mówi, „zaczyna znowu wszystko czuć”. Zara, co zrozumiałe, jest przerażona perspektywą związku tej dwójki, co skłoniło jej mamę do zaoferowania, że ​​różnica wieku między nimi wynosi zaledwie 16, a nie 20 (co jest dokładniejsze w rzeczywistości, ale nieważne), więc może tylko od maja do września w terminy kalendarzowe.

Aaron Epstein/Netflix

Joey King gra asystenta gwiazdy filmowej w filmie „A Family Affair”.

Wyreżyserowany przez Richarda Lagravenese – którego najważniejszą zasługą może być adaptacja scenariusza do „The Bridges of Madison County” – „A Family Affair” cierpi na masowe egocentryzm wszystkich zainteresowanych, co sprawia, że ​​postrzega się ten film jako jakiś wielki romans trudniejsze do przełknięcia. Nie oznacza to, że reżyser wraz ze scenarzystką Carrie Solomon nie próbowali, włączając w to scenę kolacji z babcią Zary (Kathy Bates, znowu bezrobotna), która ciężko pracuje nad uczłowieczeniem Chrisa poza tylko wyrzeźbioną sylwetką „Żelaznego Szponu” Efrona.

Choć po drodze pojawia się kilka zabawnych kwestii (kiedy Brooke mówi, że jest Australijką, Chris pyta, czy zna Margot Robbie), komedia traci sens po pierwszym przedstawieniu, a wątek romansowy – po pierwszym spotkaniu – nie wydaje się szczególnie przekonujący.

Warto przeczytać!  Jak kilka kin w całych Stanach Zjednoczonych przygotowuje się do 21-godzinnego pokazu wszystkich 9 filmów

Pozostaje trochę charyzmy gwiazdy, ale nie na tyle dużo chemii, aby popchnąć film do mety, ciągnąc za sobą typowe hollywoodzkie klisze – i mnóstwo montaży muzycznych, najwyraźniej po to, aby wypełnić czas trwania.

To prawda, że ​​„A Family Affair” prawdopodobnie uznano za zwycięstwo Netflix, gdy tylko Kidman i Efron podpiszą kontrakty na liniach przerywanych, przynajmniej pod względem algorytmu i łącznej liczby minut oglądania, które wygeneruje ich para.

Jednak nawet ustawiając poprzeczkę oczekiwań na skromną wysokość, film nie do końca to wyjaśnia – to kolejny przypadek, jeśli chodzi o komedię romantyczną, w którym pomysł na pojedynek w namiotowym pojedynku okazuje się lepszy od wykonania.

„A Family Affair” ma premierę 28 czerwca na Netflixie. Oceniono go na PG-13.


Źródło