Biznes

A to zaskoczenie. Kiedy inni podnosz± prognozy PKB Polski, oni mówi± „tniemy!”

  • 7 lipca, 2023
  • 4 min read
A to zaskoczenie. Kiedy inni podnosz± prognozy PKB Polski, oni mówi± „tniemy!”


Zobacz wideo
Co wpływa na ceny paliw? Czy jest szansa na obniżki? Pytamy Urszulę Cieślak

Nie o 0,9 proc., jak wcześniej przewidywali, a tylko o 0,4 proc. – o tyle ma urosnąć realny PKB Polski w 2023 roku według najnowszej prognozy ekonomistów banku Pekao. Co więcej, mocno ścięli oni także swoją dotychczasową prognozę wzrostu PKB Polski na 2024 rok – z 3,1 proc. do 2 proc.

Pekao: PKB Polski będzie rósł wolniej

Czym eksperci z Pekao motywują swoją głęboką rewizję? Jak wyjaśniają na Twitterze, po pierwsze, dane z gospodarki za zakończony tydzień temu drugi kwartał tego roku były gorsze od oczekiwań. 

W szczególności, od pewnego czasu już było widać, że dynamika konsumpcji prywatnej będzie w drugim kwartale wyraźnie niższa – w tej chwili zapowiada się na ok. -3 proc. rok do roku

– komentują. Łącznie szacują, że w drugim kwartale PKB Polski skurczył się realnie o 0,6 proc. rok do roku (po spadku o 0,3 proc. rok do roku w pierwszym kwartale). Na oficjalne dane GUS będziemy musieli poczekać jeszcze kilka tygodni. Pierwszy, szybki szacunek PKB Polski za drugi kwartał poznamy 16 sierpnia.

Warto przeczytać!  Bitcoin (BTC) doświadczy szoku podażowego po halvingu, twierdzi CEO CryptoQuant

Do tego dochodzi niekorzystne otoczenie zewnętrzne. Ekonomiści Pekao nie spodziewają się globalnego ożywienia gospodarczego w drugiej połowie roku. Zauważają, że zacieśnienie w polityce pieniężnej (czyli podnoszenie stóp procentowych, które ma na celu zbijanie inflacji, ale też może wpływać obniżająco na wzrost gospodarczy) jeszcze nie oddziałuje w pełni. Spodziewają się recesji zarówno w USA, jak i strefie euro. Oczywiście, koniunktura u naszych najważniejszych partnerów gospodarczych ma wpływ także na sytuację w Polsce.

Ekonomiści Pekao spodziewają się amortyzującej roli inwestycji. Według nich, należy spodziewać się tu solidnego przyspieszenia względem 2022 r. Jak zauważają, inwestycje średnich i dużych firm radzą sobie bardzo dobrze, a czarnym koniem są inwestycje publiczne samorządów.

Na podstawie świeżych planów finansowych JST [Jednostek Samorządu Terytorialnego – red.] można szacować, że nakłady samorządów wzrosną o ponad 30 proc. rok do roku. Powody to cykl wyborczy i (przede wszystkim) wydawanie środków UE z poprzedniej perspektywy w ostatnim możliwym momencie

– czytamy w komentarzu analityków Pekao. Według nich zapłacimy jednak za to spadkiem inwestycji w tej grupie w przyszłym roku, nawet mimo uruchomienia KPO.

W 2024 r. flauta w inwestycjach publicznych zderzy się z odbiciem w konsumpcji, dzięki powrotowi dodatnich dynamik realnego dochodu. Efekt to „brnięcie” (muddling through)

– komentują ekonomiści Pekao dodając, że „bardziej pesymistyczny scenariusz dla gospodarki krajowej to oczywiście szybsza redukcja dodatniej luki popytowej i większa presja dezinflacyjna w średnim okresie”. Słowem – skoro gospodarka będzie rosła wolniej, to inflacja powinna spadać szybciej.

Warto przeczytać!  Akcje dywidendowe: ONGC, Reliance Industries, IRCTC, ABB India i inne będą notowane bez dywidendy w przyszłym tygodniu; Pełna lista

Adam Glapiński na Światowym Kongresie Kopernikańskim w Toruniu.

Ostatnio raczej rewizje PKB Polski w górę

W kolejnym tweecie ekonomiści Pekao przewidują, że w najbliższych 1-2 miesiącach inni analitycy też będą „stadnie” rewidować w dół prognozy PKB Polski.

W ostatnich tygodniach zdecydowanie więcej niż rewizji w dół było poprawy prognoz. Pod koniec czerwca agencja ratingowa S&P Global Ratings podwyższyła prognozę wzrostu gospodarczego w Polsce w 2023 r. z 0,9 proc. do 1,1 proc. (choć jednocześnie obniżyła na 2024 r. z 3,4 proc. do 3,2 proc.). Również w drugiej połowie czerwca agencja Fitch utrzymała prognozę na 2023 r. na poziomie 0,7 proc. i podniosła na 2024 r. z 2,6 proc. do 2,8 proc. Na początku czerwca ekonomiści Credit Agricole utrzymali swoje prognozy wzrostu PKB Polski na poziomie 1,2 proc. w 2023 r. i 3,1 proc. w 2024 r. Z kolei w połowie maja swoje prognozy dla PKB Polski zrewidowała w górę Komisja Europejska – z 0,4 proc. do 0,7 proc. w 2023 r. i z 2,5 proc. do 2,7 proc. w 2024 r.

Raptem miesiąc temu ministerka finansów Magdalena Rzeczkowska mówiła z kolei, że choć w ustawie budżetowej założono konserwatywnie, że polska gospodarka w 2023 r. urośnie o 0,9 proc., to wzrost PKB Polski „może wynieść nieco powyżej 1 proc.”. 

Warto przeczytać!  Bloomberg: Polska wśród pięciu kluczowych krajów świata

Z drugiej strony, w lipcowej projekcji inflacyjnej NBP zobaczyliśmy prognozę PKB na 2023 r. niższą niż w marcowym dokumencie. Zgodnie z najnowszymi prognozami polskiego banku centralnego, polska gospodarka w tym roku urośnie o ok. 0,6 proc. (wobec 0,9 proc. w marcowej projekcji). „W zamian” dostaliśmy jednak lepszą prognozę na przyszły rok. (podwyżka z 2,1 proc. do 2,4 proc.).


Źródło