Polska

Adam Grzegorzewski: „Po raz pierwszy od 1980 roku Polska jest gotowa na podbój w Paryżu!”

  • 18 czerwca, 2024
  • 5 min read
Adam Grzegorzewski: „Po raz pierwszy od 1980 roku Polska jest gotowa na podbój w Paryżu!”


Po raz pierwszy od 1980 roku Polska zakwalifikowała się do Igrzysk Olimpijskich odbywających się w Paryżu we wszystkich trzech dyscyplinach jeździeckich. Jednym z jeźdźców odpowiedzialnych za pomoc reprezentacji Polski w zakwalifikowaniu się do skoków jest Adam Grzegorzewski, 26-letni jeździec, którego przygoda z jeździectwem była wyjątkowo wyjątkowa, ponieważ od źrebiąt posiadał swojego olimpijskiego kandydata „Issem”.

Reprezentacja Polski w skokach narciarskich zakwalifikowała się w Pradze w lipcu ubiegłego roku, w której zgłosiło się 10 krajów z Europy Środkowo-Wschodniej i Azji Środkowej, a Polska i Izrael zdobyły jeden z ostatnich złotych biletów do Paryża.

Adama jeszcze nie było wśród żywych, kiedy reprezentacja Polski w skokach po raz ostatni startowała na igrzyskach olimpijskich, ale był zachwycony możliwością odegrania roli w zapewnieniu sobie kwalifikacji i bardzo liczy na to, że zostanie wybrany. „Byłem w drużynie w Pradze i miałem dobry występ, ale cały zespół naprawdę pracował, aby zakwalifikować się. Puchar Narodów był niezwykle emocjonujący aż do ostatnich zawodników. Kiedy dowiedzieliśmy się, że zajęliśmy drugie miejsce, które dało nam kwalifikacje, byliśmy bardzo szczęśliwi. Nadal nie mogę uwierzyć, że to się stało.”

Ten rok rozpoczął się dla Adama znakomicie. „W tej chwili mam bardzo dobrego konia, który jest w bardzo dobrej formie od początku roku, więc na ten moment wygląda to dość optymistycznie. Issem to mój główny koń i mamy konkretny plan na igrzyska. Wybieramy tylko dobre programy i to głównie na poziomie 4 gwiazdek. Myślę, że jeśli pozostanie zdrowy, dostaniemy się do kadry na igrzyska olimpijskie.

Warto przeczytać!  Polska przedstawia luźny budżet na rok 2025 przed głosowaniem prezydenckim

Polska ostatni raz zakwalifikowała się do skoków drużynowych na Igrzyskach Olimpijskich w Moskwie w 1980 roku, gdzie zdobyła srebro drużynowo, a nieżyjący już Jan Kowalczyk zdobył złoto indywidualnie. Od tego czasu sport jeździecki na najwyższym poziomie w Polsce trochę ucierpiał, ale wydaje się, że to się znów zmienia, a zainteresowanie i uczestnictwo w Polsce szybko rośnie, wyjaśnia Adam.

„Mamy coraz więcej koni, które mogą skakać na poziomie dwóch gwiazdek, a poziom krajowy w tej chwili naprawdę rośnie, więc wygląda naprawdę optymistycznie na przyszłość, gdy więcej kombinacji będzie skakać na poważnych pokazach. Wszystkie trzy dyscypliny zakwalifikowaliśmy się do tegorocznych igrzysk olimpijskich. Być może nie będziemy mieli tam największych szans, ale jeśli nadal będziemy się tak rozwijać, może za kilka lat będziemy mieli szansę na zrobienie czegoś poważniejszego.

Polska nie ma dużej grupy jeźdźców!

„W tej chwili nie ma dużej grupy jeźdźców do wyboru, ponieważ nie mamy zbyt wielu koni na tym poziomie, aby to zrobić. Jeśli dostanę się na igrzyska olimpijskie i wszystko pójdzie dobrze, będzie to mój pierwszy raz. To byłoby niezwykle wyjątkowe. Nawet być tam byłoby spełnieniem marzeń. Dlatego na ten rok planujemy wszystko, aby przygotować i znaleźć najlepsze pokazy, aby jak najlepiej wyszkolić konia.

Warto przeczytać!  Niemcy i Polska mówią, że Izrael musi przeprowadzić dochodzenie w sprawie strajku pracowników pomocy

Adam wyjawia, że ​​zamiast robić w tym karierę, zainteresował się skakaniem. „To było trochę przez przypadek. Zacząłem od kucyków, a potem jakoś zrobiło się poważniej. Kocham w tym wszystkim wszystko – konie, jazdę konną, treningi i rywalizację. Teraz jeżdżę na swoim podwórku na około 16 koniach, od bardzo młodych koni po konie Grand Prix. Robimy wszystkiego po trochu i wynajmuję stajnię niedaleko Torunia, które jest dużym miastem w Polsce. Kiedyś trenowałem jeźdźców, ale obecnie skupiam się tylko na sporcie, kupujemy młode konie i sprzedajemy je, gdy są nieco starsze.

Adam był wielkim kibicem zawodów Longines EEF Series i w zeszłym roku skakał we wszystkich konkursach – zarówno w kwalifikacjach w Danii, jak i w Norwegii, a następnie w półfinale w Deauville i finale w Warszawie. „To naprawdę pomogło mi rozwinąć konie na wyższy poziom i zdobyć doświadczenie na większe pokazy”.

Issem, koń jedyny w swoim rodzaju!

Issem był koniem życia Adama, a ich silne partnerstwo jest widoczne, gdy wskakują na ring.

„To koń wyjątkowy, szczególnie dla mnie, ponieważ mam go od źrebaka. To jeden z najlepszych koni, jakie można znaleźć, nauczyłem się na nim wszystkiego. Skakałem z innymi końmi dwie i trzy gwiazdki, ale bez specjalnych rezultatów. Razem z nim skoczyłem do pięciu gwiazdek i był to także mój pierwszy występ w Europie z nim. On jest po prostu niesamowity. Jest jak wymarzony koń – świetnie się na nim jeździ i bardzo łatwo radzi sobie na ringu. On jest naprawdę wojownikiem i chce zrobić dla mnie wszystko.”

Warto przeczytać!  Polska podpisuje umowę na 28 pojazdów rozpoznawczych LOTR Kleszcz

Adam radzi sobie ze swoimi oczekiwaniami przed igrzyskami olimpijskimi. „Dość trudno jest mi dostać się na pięciogwiazdkowe występy. Mam duże doświadczenie w czterogwiazdkowych zawodach, ale nie skakałem jeszcze w żadnych naprawdę dużych konkursach i być może uda mi się zdobyć tylko jeden przed igrzyskami olimpijskimi, więc naprawdę bardzo trudno powiedzieć, co tam osiągniemy, jeśli nie skoczymy w tym poziom. Chcę więc po prostu przygotować się jak najlepiej i przejechać najlepszą rundę, jaką potrafię, a wtedy będę szczęśliwy.

źródło: Komunikat prasowy EEF


Źródło