Filmy

Adele Tulli o epoce cyfrowej, Yoda

  • 12 sierpnia, 2024
  • 9 min read
Adele Tulli o epoce cyfrowej, Yoda


Ponieważ urządzenia coraz częściej zapewniają dostęp do rzeczywistości rozszerzonej i wirtualnej, co stanowi „rzeczywistość” w erze cyfrowej? Włoska reżyserka Adele Tulli (Normalna) bada to zagadnienie w swoim nowym filmie dokumentalnym Prawdziwyktórego światowa premiera odbyła się w poniedziałek na 77. Festiwalu Filmowym w Locarno, w sekcji Cineasti del Presente, skupiającej uwagę na debiutach i drugoplanowych filmach fabularnych.

Film wyprodukowany przez Pepito Produzioni i FilmAffair we współpracy z RAI Cinema i Luce Cinecittà, we współpracy z francuską firmą Les Films d’Ici, ma swoją premierę w czasie, gdy trwają gorące dyskusje na temat sztucznej inteligencji i innych zagadnień technologicznych.

Prawdziwy „Celem tego projektu jest zagłębienie się w trwające metamorfozy wywołane przez naszą relację z technologiami cyfrowymi” – tak można opisać wydarzenie na stronie internetowej festiwalu w Locarno.

Tulli zastosował podobne podejście mozaikowe Prawdziwy co do jej pierwszego pełnometrażowego dokumentu Normalnaktóry analizuje „mechanizmy konstrukcji i asymilacji płci we współczesnym społeczeństwie włoskim”. Miał on swoją premierę w programie Panorama Dokumente na Festiwalu Filmowym w Berlinie w 2019 roku. THRRecenzja użytkownika określiła go jako „wyjątkowy”.

W wywiadzie e-mailowym z THRreżyserka opowiedziała o tym, co zainspirowało ją do stworzenia nowego dokumentu, którego klip można obejrzeć tutaj, o ludziach, których poznała po drodze, przynajmniej cyfrowo, oraz o tym, jak ona sama podchodzi do życia w hiperpołączonej rzeczywistości.

Co było impulsem do nakręcenia tego filmu i dlaczego uznał Pan, że to odpowiedni moment, aby zająć się tematem wpływu technologii na ludzi, a także zacieraniem się granic między rzeczywistością rzeczywistą, wirtualną i rozszerzoną?

Zacząłem myśleć o niektórych tematach poruszanych w filmie wiele lat temu, kiedy mieszkałem w Londynie. Wtedy byłem zaintrygowany ilością kamer CCTV patrzących na ciebie w całym mieście, gdziekolwiek jesteś, gdziekolwiek idziesz, nie tylko w miejscach publicznych, takich jak stacje metra, ale w każdym sklepie, szkole, pubie, domu, kościele, parku – niemal wszędzie. Pewnego dnia zobaczyłem mężczyznę pochodzenia południowoazjatyckiego na wąskiej uliczce za Trafalgar Square, który kręcił się z walizką, wyciągając z niej maskę. Stał pod kamerą CCTV i wyobraziłem sobie, jak obserwujące spojrzenie przetwarzałoby taką scenę w czasach podejrzeń o terroryzm i dyskryminacji rasowej. W rzeczywistości przebrał się za legendarnego mistrza Jedi Yodę i ruszył gwałtownie w stronę placu wypełnionego turystami, wsiadł na postument i pozostał tam przez wiele godzin, lewitując na kiju jako bohater Sagi Skywalkerów, podczas gdy przechodnie robili sobie z nim uśmiechnięte zdjęcia. Instagramowalny, uspokajający obraz uchwycony przez smartfony dziesiątek turystów kłócił się z tym śledzonym przez jeden z największych na świecie systemów nadzoru miejskiego. Co opowiadają te kontrastujące obrazy?

Warto przeczytać!  Recenzja Stephena Kinga na temat nowego horroru Netflixa z 64% RT doskonale wyjaśnia, dlaczego jest to hit streamingowy

Zacząłem pisać film zainspirowany tą zamaskowaną postacią poddającą się wszechobecnym, bezcielesnym, mechanicznym spojrzeniom otaczającym nas, które mogą oferować przeciwne interpretacje rzeczywistości, a potem nadeszła pandemia COVID. Od tego czasu digitalizacja naszego życia przybrała niewyobrażalne rozmiary, a nasze ekrany stały się portalami do cyfrowych krajobrazów, w których odbywa się większość naszych interakcji. Poczułem, że wszystko, co kiedyś nazywaliśmy rzeczywistym, rozpada się i zacząłem szukać sposobów na przedstawienie tego upadku.

’Prawdziwy’

Dzięki uprzejmości Festiwalu Filmowego w Locarno

Czy rozwój sztucznej inteligencji nastąpił, gdy pracowałeś nad filmem, i czy w jakiś sposób wpłynęło to na Twoje plany?

To ciekawe pytanie, ponieważ po raz pierwszy pracowałem nad projektem, w którym temat wydaje się być w ciągłym stanie płynności i ewoluuje tak szybko, że nigdy nie można go w pełni pojąć. To było zarówno dezorientujące, jak i ekscytujące. Zdałem sobie sprawę, że świat technologii nieustannie rzuca nowe trendy, które inspirują debatę i tworzą szum medialny. Mieliśmy już dość krypto, NFT, blockchain, metawersum, rzeczywistości wirtualnej, a teraz sztucznej inteligencji.

Nie ma wątpliwości, że niektóre z tych innowacji zmieniają nasz świat. Trudno jest zrozumieć transformację w trakcie jej trwania, poza zwykłą euforią lub paniką, które generują te technologiczne szumy. Nie sądzę, abym zmienił plany, gdy pojawiła się nowa, wschodząca technologia, ale z pewnością moje plany były wystarczająco luźne, aby być jak najbardziej podatnym na nowe okoliczności i scenariusze. Moim celem w tym filmie nigdy nie było udzielanie jednoznacznych odpowiedzi lub wyjaśnień, ale raczej podnoszenie pytań o głębokie transformacje społeczne ery cyfrowej.

Jak udało ci się znaleźć ludzi, postacie, o których ciągle słyszymy w filmie i jak trudno lub łatwo było sprawić, by podzielili się swoimi historiami i perspektywami? I z którymi postaciami spędziłeś najwięcej czasu?

Warto przeczytać!  Nowy film Nicolasa Cage'a zatytułowany „najlepszy horror 2024” w entuzjastycznych pierwszych reakcjach

Zanim zacząłem produkcję filmu, poświęciłem sporo czasu na badania, podczas których ustaliłem kilka głównych obszarów zainteresowań, na których chciałem się skupić, a także zacząłem szukać ludzi i historii, które mogłyby rzucić światło na pewne aspekty życia w świecie zdominowanym przez technologię i hiperpołączonym.

Spośród wielu osób, które poznałem w trakcie tego procesu, jednym z najbardziej odkrywczych i oszałamiających doświadczeń dla mnie było zbliżenie się do queerowej społeczności VR, składającej się z przyjaciół, którzy większość czasu spędzają na platformie o nazwie VRChat. Bardzo chcieli podzielić się swoimi historiami, zwłaszcza o tym, jak wyobrażają sobie metawersum jako cyfrową przestrzeń nieograniczonej ekspresji twórczej, w której mogą eksplorować swoje tożsamości poza granicami i poza wszelkimi barierami fizycznymi. Ich awatary mogą stać się manifestacjami ich postrzeganych jaźni, które często wydają się znacznie bliższe temu, kim są, niż ich fizyczne ciała. Dla wielu z nich ucieleśnienie awatara miało ogromny wpływ na historię ich samoodkrycia, a ich coming out jako osoby trans w VR wpłynął na ich tożsamość płciową i ekspresję w prawdziwym życiu. Spędziłem dużo czasu z niektórymi z nich i zbudowałem bliskie relacje, i uważam za fascynujące, że nadal nigdy nie spotkaliśmy się osobiście, ani nie mam pojęcia, jak wyglądają w świecie fizycznym.

Słyszymy różne spojrzenia na cyfrowe światy i życia – niektóre są pozytywnymi, wyzwalającymi doświadczeniami, podczas gdy inne są negatywnymi, wrażliwymi, przerażającymi doświadczeniami. Jak bardzo chciałeś pokazać taką równowagę myśli w porównaniu ze skupieniem się na jednej perspektywie lub wnioskach? Z czym chciałbyś, aby publiczność wyszła?

Rozpocząłem ten projekt z pragnieniem zagłębienia się w trwające emocjonalne, społeczne i poznawcze metamorfozy wywołane przez naszą relację z technologiami cyfrowymi, w czasie, gdy czułem, że wiele podstawowych cech świata, jaki znaliśmy, już nie istnieje, takich jak granice między doświadczeniami fizycznymi i meta, między sferą publiczną i prywatną, między ideami prawdy i fałszu, jak między ciałem a jego symulacjami. Podoba mi się pomysł wykorzystania języka audiowizualnego jako narzędzia do myślenia, takiego, które pozwala na wnikliwą i kreatywną eksplorację nawet szerokich i złożonych tematów bez konieczności udzielania jednoznacznych odpowiedzi. Jako taki nie zamierzałem zilustrować ani technofobicznej perspektywy, ani po prostu pozytywnej, bezdyskusyjnej. Biorąc pod uwagę tak wielowarstwowy, złożony i stale ewoluujący temat, moim zamiarem jest zaoferowanie publiczności kalejdoskopowej, wciągającej, prowokującej do myślenia wizualnej podróży badającej, jak to jest być człowiekiem w erze cyfrowej, próbującej zadać krytyczne pytania dotyczące niektórych niepokojących aspektów i kluczowych wyzwań.

Warto przeczytać!  Janhvi Kapoor wygląda na nieswojo, gdy fani gromadzą się wokół niej, by zrobić sobie selfie na lotnisku w Mumbaju, mówi internet: „Dajcie jej spokój” | Bollywood

Jak Ty podchodzisz do życia w naszej hiperpołączonej rzeczywistości?

Poszukujesz niemożliwej do osiągnięcia równowagi między czasem spędzonym przed ekranem a czasem spędzonym offline, w otoczeniu natury.

Co możesz nam powiedzieć o specjalnej technologii i obiektywach, których użyłeś, aby zabrać widzów do cyfrowego i wirtualnego świata?

Praca nad językiem wizualnym filmu była równie wymagająca, co zabawna, ponieważ próbując rozwinąć immersyjne doświadczenie w spektaklu naszego codziennego cyfrowego życia, kreatywnie bawiliśmy się tymi samymi soczewkami, które są powszechnie używane do dostępu do nowych terytoriów cyfrowych. Inspirującą zasadą było to, że obecnie, niemal wszędzie, gdzie występuje ludzka aktywność, istnieje również urządzenie podłączone do sieci, które ją rejestruje. Dlatego ludzie przedstawieni w filmie są opowiadani poprzez ciągłą interakcję z surowym materiałem filmowym zarejestrowanym przez urządzenia, które ich otaczają, takie jak smartfony, laptopy, „inteligentne” urządzenia elektryczne, kamery monitorujące, zestawy słuchawkowe VR, kamery samochodowe: maszynowe i wirtualne spojrzenia, które ujawniają nowy sposób doświadczania rzeczywistości. Wszystkie postacie, które spotykamy, korzystają z szerokiej gamy powszechnych technologii cyfrowych, które zawsze są wyposażone w pewnego rodzaju cyfrowe oko, rejestrujące swoje otoczenie w wielu różnych formatach, rozdzielczościach i stylach, w zależności od ich przeznaczenia: pionowe spojrzenie smartfona lub poziome pole widzenia kamery internetowej, kamery bezpieczeństwa na podczerwień, wirtualne drony wewnątrz platformy VR, zenitalne spojrzenie satelitów, fotosfery 360° rejestrujące każdy możliwy kierunek oglądania, skanery robotów odkurzających tworzące chmury punktów obrazów mieszkań.

Próbując wyobrazić sobie i odtworzyć sposób, w jaki maszyny na nas patrzą, film ostatecznie zamienia to, co znane, w coś nieznanego, niesamowitego, wyobcowanego, a przez zniekształcone soczewki tego obrazu możemy rozpoznać naszą współczesną egzystencję przesyconą mediami.

’Prawdziwy’

Dzięki uprzejmości Festiwalu Filmowego w Locarno


Źródło