Administracja Bidena po cichu wznawia rozmowy z Iranem: raport
Aktualności
14 czerwca 2023 | 12:51
Biały Dom wznowił rozmowy z Iranem w celu uwolnienia amerykańskich więźniów i ograniczenia programu nuklearnego Teheranu.
Urzędnicy administracji Bidena podróżowali do Omanu w celu pośrednich rozmów ze swoimi irańskimi odpowiednikami co najmniej trzy razy od grudnia, kiedy wysocy rangą amerykańscy i irańscy dyplomaci nawiązali kontakt w Nowym Jorku, poinformował w środę Wall Street Journal.
Miesiąc wcześniej prezydent Biden powiedział grupie irańskich amerykańskich protestujących w Kalifornii, że umowa nuklearna z 2015 r. między USA, Iranem i pięcioma innymi mocarstwami światowymi „nie żyje, ale nie zamierzamy jej ogłaszać”.
Kilka tygodni później Robert Malley, specjalny wysłannik Departamentu Stanu ds. Iranu, rozmawiał z ambasadorem Teheranu przy ONZ, według dziennika.
Między lutym a majem omańscy urzędnicy podobno przekazywali korespondencję między Brettem McGurk, najwyższym urzędnikiem Rady Bezpieczeństwa Narodowego zajmującym się Bliskim Wschodem i Afryką Północną, a Ali Bagheri-Kani, głównym negocjatorem Iranu w sprawach nuklearnych. Według dziennika Malley również podróżował w tym czasie do Omanu.
Ponadto sułtan Omanu Haitham bin Tarik spotkał się pod koniec zeszłego miesiąca w Teheranie z najwyższym przywódcą Iranu, ajatollahem Alim Chameneim.
Iran stara się odzyskać dostęp do miliardów dolarów, które zostały zamrożone przez sankcje USA, potencjalnie w zamian za ustępstwa w sprawie amerykańskich więźniów i ambicje nuklearne.
W ostatnich tygodniach Stany Zjednoczone zatwierdziły zapłatę około 2,7 miliarda dolarów Iranowi przez Irak za import energii elektrycznej i gazu, choć urzędnicy z Waszyngtonu twierdzą, że transfer nie był związany z ożywionymi rozmowami.
Iran starał się również o dostęp do 7 miliardów dolarów funduszy, które ukryły się w Korei Południowej.
Stosunki między Iranem a Stanami Zjednoczonymi stały się coraz bardziej napięte w ciągu ostatniego roku, gdy Teheran przejął tankowce w Zatoce Perskiej i dostarczył Rosji drony do wykorzystania w inwazji na Ukrainę.
Zeszłej jesieni Stany Zjednoczone dołączyły do chóru obcych narodów, które gwałtownie potępiły Iran, który rozprawiał się z masowymi protestami w odpowiedzi na śmierć 22-letniej Mahsy Amini po jej zatrzymaniu przez krajową policję moralności.
Uważa się, że Iran zwiększył swoją aktywność nuklearną po tym, jak administracja Trumpa zaczęła zaostrzać sankcje w 2018 roku. Według amerykańskich urzędników obejmuje to zgromadzenie wystarczającej ilości materiału nuklearnego do budowy broni.
Biden stoi w obliczu wewnętrznej presji politycznej, gdy cykl wyborczy w 2024 r. nabiera tempa, aby nie sprawiać wrażenia słabego w stosunku do zagranicznych przeciwników, takich jak Iran.
Na arenie międzynarodowej Biden musi również walczyć z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu, który nadal rozważa użycie siły militarnej w odpowiedzi na nuklearny Iran.
Netanjahu również podobno potwierdził amerykańską ambicję zawarcia „mini-umowy” z Iranem i zbagatelizował konsekwencje takiego przełomu, podkreślając, że „nie jest to umowa, którą znaliśmy”, wynegocjowana w 2015 roku.
„To, co jest w tej chwili na porządku dziennym między Waszyngtonem a Teheranem, to nie umowa nuklearna, to mini-umowa”, powiedział Netanjahu w tym tygodniu, według hebrajskich mediów. „Damy sobie z tym radę”.
Departament Stanu nie odpowiedział natychmiast na prośbę o komentarz.