Technologia

Adobe wyjaśnia nowe warunki dotyczące sztucznej inteligencji po buncie znanych użytkowników

  • 9 czerwca, 2024
  • 3 min read
Adobe wyjaśnia nowe warunki dotyczące sztucznej inteligencji po buncie znanych użytkowników


Firma Adobe zaktualizowała niedawno warunki korzystania z pakietu aplikacji do edycji zdjęć i filmów Creative Cloud, co wywołało znaczny sprzeciw użytkowników. Nowe warunki sugerowały, że Adobe ma prawo do „dostępu [user] treści zarówno za pomocą metod automatycznych, jak i ręcznych, takich jak przeglądanie treści. Wywołało to powszechne obawy wśród użytkowników dotyczące potencjalnego niewłaściwego wykorzystania ich pracy.

W czwartek użytkownicy Creative Cloud nie mogli korzystać z oprogramowania, odinstalować go ani skontaktować się z obsługą klienta bez wyrażenia zgody na nowe warunki. Ta nagła zmiana wywołała oburzenie wśród użytkowników, w tym reżysera Duncana Jonesa, który napisał na Twitterze: „Hej @Photoshop, co to do cholery była ta nowa umowa, do podpisania której zmusiłeś nas dziś rano, która zablokowała naszą aplikację do czasu, aż się na nią zgodzimy. Pracujemy tutaj nad cholernym filmem i NIE, nagle nie masz prawa do żadnej pracy, którą nad nim wykonujemy, ponieważ płacimy ci za używanie Photoshopa.

W czwartek firma Adobe odpowiedziała, stwierdzając, że zasady te obowiązują od lat i że ostatnie aktualizacje wprowadzono w celu wyjaśnienia, kiedy Adobe może uzyskać dostęp do treści użytkowników. Podkreślili, że dostęp był niezbędny w przypadku takich funkcji, jak filtry neuronowe programu Photoshop i narzędzie do usuwania tła programu Adobe Express, a także w przypadku działań związanych z zabronionymi treściami. Wyjaśnili również, że Adobe nie uzyskuje dostępu, nie przegląda ani nie słucha treści przechowywanych lokalnie na urządzeniach użytkowników.

Warto przeczytać!  To rozszerzenie korzysta z ChatGPT, aby zwiększyć Twoje umiejętności związane z Arkuszami Google

W piątkowym poście na blogu firma Adobe szczegółowo wyjaśniła swoje motywacje do aktualizacji warunków. Firma wyjaśniła, że ​​aktualizacja miała na celu zwiększenie przejrzystości procesów moderowania treści, szczególnie w obliczu rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji. Podkreślili dodanie większej liczby ludzkich moderacji do recenzji przesłanych treści.

Adobe podkreśliło, że dostęp do treści użytkownika jest niezbędny do zwykłych zastosowań, takich jak otwieranie i edytowanie plików, tworzenie miniatur i korzystanie z narzędzi wspomaganych sztuczną inteligencją. Zapewnili użytkowników, że ich systemy uczenia maszynowego są wykorzystywane do sprawdzania nielegalnych treści, w tym spamu i materiałów przedstawiających wykorzystywanie seksualne dzieci (CSAM).

Firma Adobe wyraźnie zobowiązała się, że nie będzie wykorzystywać treści klientów do uczenia swoich modeli sztucznej inteligencji, w tym sztucznej inteligencji Firefly Gen. Zapewnili użytkowników, że Adobe nigdy nie przejmie własności ich pracy. Podkreślili również, że choć hostują treści, aby umożliwić korzystanie z ich aplikacji i usług, klienci zachowują własność ich treści.

Aby rozwiać zamieszanie i wątpliwości, Adobe planuje opublikować powiadomienie, które w bardziej przejrzysty sposób wyjaśnia zmiany Warunków korzystania z usługi, gdy klienci następnym razem otworzą swoje aplikacje do edycji.

Warto przeczytać!  Stworzyłem własny generator obrazów AI i teraz się martwię

Kontrowersje wokół zaktualizowanych warunków firmy Adobe uwydatniają znaczenie jasnej komunikacji i przejrzystości, zwłaszcza jeśli chodzi o treści i prywatność użytkowników. Zapewnienia i wyjaśnienia firmy Adobe mają na celu przywrócenie zaufania użytkowników i zapewnienie, że ich dzieła twórcze będą chronione i szanowane.


Źródło