AI wyeliminuje niektóre role, ale stworzy więcej miejsc pracy: Deloitte | Wiadomości Firmowe
Sztuczna inteligencja zastąpi ludzi ludźmi, wbrew powszechnej narracji, powiedział Rohit Tandon, dyrektor wykonawczy ds. sztucznej inteligencji w Deloitte, podkreślając, że przyszłość należy do współpracy między sztuczną inteligencją a człowiekiem, a nie do zastępowania, ponieważ przewiduje on rewolucyjną erę, w której technologia wzmacnia siłę roboczą, a nie ją zastępuje .
W wywiadzie dla PTI Tandon, dyrektor zarządzający, lider ds. sztucznej inteligencji i praktyki Insights w Deloitte LLP, powiedział, że sztuczna inteligencja nie przejmie stanowisk pracy, ale po prostu usunie niektóre łatwiejsze prace i stworzy nowe.
Kliknij tutaj, aby połączyć się z nami na WhatsApp
„Sztuczna inteligencja wraz z ludźmi zastąpi ludzi… To nie tylko sztuczna inteligencja zastąpi ludzi. Nadal potrzebujesz ludzi na bieżąco” – powiedział.
Tandon powiedział, że ten sam rodzaj strachu przed utratą ról zawodowych istniał, gdy w grę wchodziły informatyka, technologia i komputery.
„Ale spójrz, o ile więcej miejsc pracy powstało na całym świecie dzięki IT. To samo stanie się ze sztuczną inteligencją. Będzie wszechobecna, tak jak jest dzisiaj, tak jak niektórzy z największych istniejących obecnie superkomputerów dostępnych w Twoim telefonie, niektóre z najpotężniejszych algorytmów AI będą do Twojej dyspozycji, w Twoich torebkach, portfelach i kieszeniach.
„To będzie coś, o czym będziemy rozmawiać w taki sam sposób, w jaki o tym mówimy lub nie. To po prostu staje się częścią naszego życia” – powiedział.
Powiedział, że nie jest to pierwszy przypadek pojawienia się nowej technologii grożącej utratą miejsc pracy.
„Robiliśmy to już wcześniej w przypadku automatyzacji, centrów telefonicznych itp. Zautomatyzowaliśmy niektóre łatwiejsze rzeczy. Pozostaje tylko trudniejszy do rozwiązania człowiek.
„Doprowadzi to do zmian w stanowiskach pracy. Sztuczna inteligencja zostanie zastąpiona przez sztuczną inteligencję z ludźmi. Jeśli spojrzysz na piramidę stanowisk, sztuczna inteligencja zacznie automatyzować więcej łatwiejszych zadań, które wykonujesz” – zauważył.
Powiedział, że ludzie będą wykorzystywać sztuczną inteligencję do uzupełniania swojej wiedzy i umiejętności wyszukiwania informacji oraz dzielenia się nimi i służenia społeczeństwu.
„Wyeliminuje to pewne role. Ale stworzy więcej miejsc pracy niż wyeliminuje” – powiedział Tandon.
Powiedział, że usługi wspólne – istniejące we wszystkich sektorach – jako pierwsze zostaną dotknięte sztuczną inteligencją.
„Finanse, HR i niektóre elementy usług wspólnych. Z perspektywy branży obserwujemy, że energia nabiera bardzo interesujących zastosowań, które mają szeroki wpływ” – powiedział.
Tandon podzielił się przykładem tego, jak wykorzystanie wizji komputerowej, sztucznej inteligencji oraz możliwości szybkiego obliczania i przetwarzania umożliwiło identyfikację pożarów i zarządzanie nimi.
Konsumeryzacja, bankowość i hotelarstwo to tylko niektóre z innych sektorów wykorzystujących siłę sztucznej inteligencji, powiedział.
Powiedział dalej, że ustanowienie barier ochronnych i przepisów dla sztucznej inteligencji jest ważne, ale powinny mieć charakter dynamiczny.
„Będą firmy, które początkowo odczują, że jest im ciasno, ale z czasem docenienie tych przepisów i tego, co to dla nich oznacza w perspektywie średnio- i długoterminowej, będą jedynie pełne wdzięczności i uznania. Radziłbym że nie powinny to być regulacje doraźne.
„Tempo rozwoju sztucznej inteligencji i sztucznej inteligencji generacji jest tak szybkie, że uczymy się każdego dnia. Uczę się ciężej niż teraz w szkole czy na studiach.
„Muszą to być dynamiczne regulacje. Muszą to być aktywne fora, które stale oceniają, wytykają dziury w tym, co zostało zbudowane i wzmacniają je” – powiedział.
Można to osiągnąć jedynie dzięki współpracy rządu i przedsiębiorstw – dodał.
Tandon dodatkowo podkreślił rolę rządu w przyjęciu i wdrażaniu sztucznej inteligencji i stwierdził, że rząd powinien działać jako katalizator, a nie właściciel.
W ten sposób można to przyspieszyć i rozpowszechnić na całym świecie, powiedział.
„Mam na myśli dwa filary: możliwości obliczeniowe. Myślę, że rząd musi odegrać dużą rolę w zapewnieniu ich dostępności. Przy takich możliwościach obliczeniowych będzie zapotrzebowanie na ogromną moc, ponieważ te procesory graficzne są energochłonne. Rząd będzie musiał w tym pomóc.
„Szkolenie na szczeblu lokalnym, dostępność wiedzy i możliwość jej zdobycia w szerokim gronie również będą bardzo cenne” – stwierdził.