Świat

Airbus i Air France staną przed sądem w sprawie katastrofy Rio-Paryż w 2009 roku

  • 17 kwietnia, 2023
  • 4 min read
Airbus i Air France staną przed sądem w sprawie katastrofy Rio-Paryż w 2009 roku


Francuski sąd uniewinnił Airbusa i Air France od zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci w wyniku katastrofy lotu 447 z Rio do Paryża w 2009 roku

Szloch wybuchł na sali sądowej, gdy przewodniczący składu sędziowskiego odczytywał decyzję, co było druzgocącą porażką rodzin ofiar, które walczyły przez 13 lat, aby sprawa trafiła do sądu.

Panel składający się z trzech sędziów orzekł, że nie ma wystarczających dowodów na bezpośredni związek między decyzjami firm a katastrofą. Oficjalne dochodzenie wykazało, że do katastrofy przyczyniło się wiele czynników, w tym błąd pilota i oblodzenie zewnętrznych czujników zwanych rurkami Pitota.

Dwumiesięczny proces pozostawił rodziny wstrząśnięte złością i rozczarowaniem. Co niezwykłe, nawet prokuratorzy stanowi opowiadali się za uniewinnieniem, twierdząc, że postępowanie nie dostarczyło wystarczających dowodów na przestępstwo popełniane przez firmy.

Warto przeczytać!  Mężczyzna z paraliżem chodzi naturalnie po mózgu, implantach kręgosłupa

Prokuratorzy obarczyli odpowiedzialnością przede wszystkim pilotów, którzy zginęli w katastrofie. Prawnicy Airbusa obwiniali również błąd pilota, a Air France powiedział, że pełne przyczyny katastrofy nigdy nie będą znane.

W przypadku skazania Airbus i Air France mogły zostać ukarane grzywną w wysokości do 225 000 euro (219 000 USD). Byłby to zaledwie ułamek ich rocznych przychodów, ale wyrok skazujący dla lotnictwa wagi ciężkiej mógłby odbić się echem w branży.

Chociaż sąd nie uznał firm za winne przestępstwa, sędziowie stwierdzili, że Airbus i Air France ponoszą odpowiedzialność cywilną za katastrofę i nakazali im wypłacenie odszkodowania rodzinom ofiar. Nie podano ogólnej kwoty, ale zaplanowano przesłuchania we wrześniu, aby to ustalić.

Air France wypłaciło już odszkodowania rodzinom zabitych, które pochodziły z 33 krajów. Wśród powodów są rodziny z całego świata, w tym wiele z Brazylii.

Samolot A330-200 zniknął z radarów podczas burzy nad Oceanem Atlantyckim 1 czerwca 2009 roku z 216 pasażerami i 12 członkami załogi na pokładzie. Dwa lata zajęło znalezienie samolotu i jego rejestratorów z czarnej skrzynki na dnie oceanu, na głębokości ponad 13 000 stóp (około 4000 metrów).

Warto przeczytać!  Victoria Park w Hongkongu zamienia czuwanie na placu Tiananmen na prochiński karnawał

Dochodzenie Associated Press w tamtym czasie wykazało, że Airbus wiedział od co najmniej 2002 roku o problemach z typem rurek Pitota zastosowanych w odrzutowcu, który się rozbił, ale nie wymienił ich aż do czasu katastrofy.

Katastrofa miała trwały wpływ na branżę, prowadząc do zmian w przepisach dotyczących czujników prędkości oraz w sposobie szkolenia pilotów.

Proces był pełen emocji. Zrozpaczone rodziny krzyczały na dyrektorów generalnych Airbusa i Air France, gdy postępowanie rozpoczęło się w październiku, wołając „Wstyd!” jak dyrektorzy zajęli stanowisko. Dziesiątki osób, które straciły bliskich, wybiegły z sądu, gdy proces zakończył się zaskakującym wezwaniem prokuratorów do uniewinnienia.


Źródło