Świat

Akademik winny zamachu bombowego na paryską synagogę w 1980 roku

  • 21 kwietnia, 2023
  • 5 min read
Akademik winny zamachu bombowego na paryską synagogę w 1980 roku


  • Przez Hugh Schofielda
  • BBC News, Paryż

Tytuł Zdjęcia,

Atak na Rue Copernic był pierwszym atakiem na Żydów we Francji od czasów drugiej wojny światowej

Ponad 42 lata po śmiertelnym zamachu bombowym na paryską synagogę sąd w Paryżu skazał libańsko-kanadyjskiego profesora uniwersyteckiego za dokonanie zamachu.

Sędziowie zdecydowali, że 69-letni Hassan Diab był młodym mężczyzną, który 3 października 1980 roku podłożył bombę na motocyklu przy Rue Copernic.

W zamachu zginęły cztery osoby, a 38 zostało rannych.

Diab odmówił udziału w rozprawie, ale sędziowie skazali go na dożywocie.

Prokuratorzy argumentowali, że „ponad wszelką wątpliwość” stał za zamachem.

Atak na Rue Copernic był pierwszym atakiem na Żydów we Francji od czasów drugiej wojny światowej i stał się szablonem dla wielu innych podobnych ataków związanych z bojownikami na Bliskim Wschodzie w następnych latach.

Trwające od dziesięcioleci śledztwo stało się synonimem zarówno przedłużającego się zamieszania w sądownictwie, jak i zawziętej determinacji garstki sędziów, by nie dopuścić do zapomnienia o sprawie.

Źródło obrazu, LARS HAGBERG/AFP

Tytuł Zdjęcia,

Hassan Diab zaprzeczył udziałowi w zamachu bombowym i odmówił opuszczenia Kanady w celu wzięcia udziału w procesie

Osiem lat później Francuzi wydali międzynarodowy nakaz aresztowania i dopiero w 2014 roku Kanada zgodziła się na ekstradycję. Ale w 2018 roku francuscy sędziowie uznali sprawę za zamkniętą z powodu braku dowodów, pozwalając Diabowi na powrót do Kanady.

Ostatecznie w 2021 r. Sąd Najwyższy uwzględnił odwołanie od zamknięcia sprawy, co miało miejsce po raz pierwszy we francuskiej sprawie dotyczącej terroryzmu. Oznaczało to, że proces mógł się wreszcie rozpocząć i rozpoczął się na początku tego miesiąca.

Diab od początku twierdził, że jest niewinny i nie wrócił do Francji na proces, który odbył się pod jego nieobecność. Jego przekonanie oznacza, że ​​trzeba będzie złożyć drugi wniosek o ekstradycję, choć z dużymi wątpliwościami, czy się powiedzie.

W ciągu trzech tygodni sąd wysłuchał opisu znanych faktów sprawy, a także argumentów identyfikujących Diaba jako zamachowca oraz kontrdowodów sugerujących, że padł ofiarą błędnej tożsamości.

Tytuł Zdjęcia,

Policja opublikowała artystyczną impresję zamachowca w 1980 roku

Bomba została pozostawiona w sakwie motocykla Suzuki przed synagogą w bogatej 16. dzielnicy Paryża. Gdyby nie opóźnienie, chodnik byłby wypełniony ludźmi wychodzącymi z nabożeństwa.

W 1980 roku śledztwo początkowo koncentrowało się na neonazistach i doszło do masowych demonstracji lewicy politycznej. Ale twierdzenie ultraprawicowej grupy okazało się fałszywe i pod koniec roku uwaga przeniosła się na połączenie z Bliskim Wschodem.

Zamachowiec został zidentyfikowany jako posiadający fałszywy cypryjski paszport z nazwiskiem Alexander Panadriyu.

Uważa się, że wjechał do Francji z innego kraju europejskiego w ramach większej grupy i kupił motocykl w sklepie w pobliżu Łuku Triumfalnego.

Uważano, że należał do dysydenckiej grupy palestyńskiej o nazwie Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny ​​- Operacje Specjalne (LFWP-SO).

Ale śledztwo natrafiło na ścianę i dopiero w 1999 roku nazwisko Hassana Diaba wyłoniło się z nowych informacji, które, jak się uważa, pochodziły z byłego bloku sowieckiego.

Źródło obrazu, GEORGES GOBET/AFP

Tytuł Zdjęcia,

Ostatecznie za atak obwiniono dysydencką grupę palestyńską – Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny ​​– Specjalne Operacje

Istota oskarżenia spoczywała na paszporcie.

Podczas przesłuchania w areszcie Diab wyjaśnił, że zgubił paszport zaledwie miesiąc przed atakiem. Ale w Libanie francuski sędzia znalazł oficjalne oświadczenie o zagubieniu paszportu – oświadczenie złożone w 1983 r. iz datą utraty w kwietniu 1981 r.

Obrona argumentowała, że ​​wszystko to było poszlakowe i że nadal nie było twardych dowodów na to, że Diab był we Francji w październiku 1980 r. Przedstawili zeznania przyjaciół z Bejrutu, którzy powiedzieli, że Diab zdawał egzaminy uniwersyteckie w czasie ataku.

Analitycy pisma ręcznego, którzy stwierdzili, że formularz rejestracyjny hotelu podpisany przez atakującego był zgodny ze scenariuszem Diaba, również zostali odrzuceni jako niejednoznaczni.

„Jedyną decyzją, która jest prawnie możliwa – nawet jeśli jest to trudna na poziomie ludzkim – jest uniewinnienie” – powiedział obrońca William Bourdon w swoim czwartkowym podsumowaniu. „Jestem tu przed wami, aby zapobiec pomyłce sądowej”.

Ale prokurator Benjamin Chambre, żałując, że wszyscy pozostali członkowie grupy terrorystycznej uciekli bez postawienia zarzutów, powiedział: „Z Hassanem Diabem mamy konstruktora bomb i podkładacza bomb. To już coś”.


Źródło