Świat

Aktualizacje wojny rosyjsko-ukraińskiej: powodzie ustępują, ujawniając skalę katastrofy zapory

  • 11 czerwca, 2023
  • 4 min read
Aktualizacje wojny rosyjsko-ukraińskiej: powodzie ustępują, ujawniając skalę katastrofy zapory


Kredyt…Brendana Hoffmana dla The New York Times

Fala powodzi wokół rzeki Dniepr na południowej Ukrainie osłabła w niedzielę, pozostawiając władze zmagające się z katastrofą, w której zginęło co najmniej 13 osób, co najmniej 29 innych uznano za zaginionych, a dziesiątki społeczności nie mają dostępu do czystej wody.

Ukraińska Państwowa Służba Ratunkowa, lokalne grupy wolontariuszy i agencje pomocowe walczą ze skutkami zniszczenia zapory Kachowka we wtorek, która spowodowała, że ​​potok wody ze zbiornika w górnym biegu rzeki wpłynął do dorzecza. Ratownicy oceniają również długoterminowy wpływ katastrofy na środowisko.

Zawalenie się tamy przeraziło Ukraińców, którzy już od 15 miesięcy cierpią z powodu rosyjskich ataków powietrznych, tortur i deportacji ludności cywilnej oraz okupacji połaci ich kraju, częściowo z powodu skali zniszczenia środowiska.

Wojska rosyjskie kontrolowały tamę, a eksperci inżynieryjni i zbrojeniowi stwierdzili, że celowa eksplozja wewnątrz tamy prawdopodobnie spowodowała jej zawalenie. Analitycy amerykańskiego wywiadu podejrzewają, że za zniszczeniem tamy stała Rosja, ale nie mają jeszcze jednoznacznych dowodów na to, kto był za to odpowiedzialny. Oskarżenia Moskwy o winę za katastrofę władz w Kijowie spotkały się na Ukrainie z pogardą.

Warto przeczytać!  Rozwiń istniejącą grupę zadaniową, aby chronić Morze Czerwone przed atakami Houthi

W ostatniej aktualizacji dotyczącej ofiar katastrofy ukraińskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że 77 osiedli miejskich w obwodach chersońskim i mikołajowskim zostało zalanych, a ratownicy ewakuowali ponad 3600 osób, z których wiele to osoby starsze. Znacznie więcej mieszkańców uciekło z tego obszaru samochodami i koleją na własną rękę.

Przypływ wody przez zaporę osiągnął szczyt kilka dni po wybuchu i od tego czasu zaczął się zmniejszać, gdy woda wpada do Morza Czarnego. W niedzielę ukraińska państwowa elektrownia wodna Ukrhydroenergo poinformowała, że ​​poziom wody w zbiorniku spadł o około trzy stopy w ciągu ostatnich 24 godzin i łącznie o ponad 21 stóp od czasu zawalenia się tamy.

Obniżenie poziomu wody stwarza nowe zagrożenie dla znajdującej się na wschodnim brzegu zbiornika elektrowni jądrowej Zaporoże, która również jest kontrolowana przez wojska rosyjskie i wykorzystuje wodę ze zbiornika do chłodzenia swoich reaktorów. Ale władze ukraińskie i organ nadzoru nuklearnego ONZ twierdzą, że zagrożenie zostało opanowane. Komplikuje to również kalkulacje wojskowe dla obu stron, ponieważ rozpoczyna się ukraińska kontrofensywa mająca na celu odzyskanie ziemi na południu i wschodzie kraju.

Warto przeczytać!  W środę po raz drugi izraelska policja szturmowała meczet Al-Aqsa

Katastrofa tamy zatruła zasoby wody i z czasem obniży poziom wód gruntowych w górnym biegu rzeki, tworząc długoterminowy problem dla populacji znacznie wykraczającej poza tę, która mieszka w bezpośredniej strefie powodziowej. Wpłynie to również na nawadnianie, które zasila żyzne grunty w dorzeczu rzeki, bogate źródło krajowego eksportu produktów rolnych, i zagrozi dzikiej przyrodzie w regionie z kilkoma parkami narodowymi.

„Sytuacja w parkach narodowych jest krytyczna” – powiedział ukraiński minister środowiska Rusłan Strilets we wpisie na Facebooku.

Ukraina kontroluje terytorium na zachód od rzeki, podczas gdy siły rosyjskie okupują pas ziemi na wschodzie, skąd w ostatnich miesiącach przeprowadziły tysiące ataków rakietowych i rakietowych na miasto Chersoniu i okoliczne wioski.

Na okupowanym przez Rosję wschodnim brzegu Władimir Saldo, zainstalowany na Kremlu gubernator, powiedział w sobotę rano, że ponad 6000 osób zostało ewakuowanych z zalanych przez Rosję terytoriów, w tym 235 dzieci. Powiedział w Telegramie, że ponad 60 osób zostało hospitalizowanych.

Katastrofa zapory stwarza również potencjalne problemy dla Krymu, suchego regionu nielegalnie zaanektowanego przez Rosję w 2014 roku, którego część zaopatrzenia w wodę jest uzależniona od kanału zasilanego przez rzekę Dniepr.

Warto przeczytać!  Konflikt w Sudanie zmusza przywódców wojskowych do walki o kontrolę

Według raportu opublikowanego w niedzielę przez brytyjską agencję wywiadu obronnego, powódź „poważnie zakłóciła to główne źródło wody”.

„Władze rosyjskie prawdopodobnie zaspokoją natychmiastowe zapotrzebowanie ludności na wodę, korzystając ze zbiorników, racjonowania wody, wiercenia nowych studni i dostarczania butelkowanej wody z Rosji” – czytamy w raporcie.


Źródło