Filmy

Alalya F opowiada o pracy z Rajkummarem Rao przy filmie „Srikanth” |

  • 12 czerwca, 2024
  • 5 min read
Alalya F opowiada o pracy z Rajkummarem Rao przy filmie „Srikanth” |


Alaya F cieszy się sukcesem „Srikanth”, który w kasie zbliża się do 50 crore rupii. Mimo krótkiego występu w dramacie biograficznym aktorka wzbogaciła ją filmografia i zabrał do domu kilka pozytywów od swojej współgwiazdy Rajkummar Rao. Świętując sukces filmu, Alaya mówi: „Uwielbiam go. To znaczy, nie ma nic lepszego niż wyświetlanie w kinach filmu, który ludzie lubią, doceniają, wychodzą i oglądają.Więc każdego dnia, kiedy otrzymuję aktualizację kasa fiskalna numer, jestem dumny, że mogę go opublikować. Każdy film wymaga mnóstwo ciężkiej pracy i w jego tworzenie zaangażowanych jest tak wielu ludzi, więc kiedy film zyskuje uznanie, praca wszystkich czuje się doceniona. A to taka ważna i inspirująca historia. Jestem po prostu dumny, że mogę być częścią tego filmu, który wywołał uśmiech na tak wielu twarzach, łącznie z moją”.
Rajkummar Rao zainspirował Alayę jako drugą gwiazdę, a duet zaprezentował swoje najlepsze występy w „Srikanth”. „To niezwykle przygotowany aktor, zna swój charakter i kwestie od podszewki. I jest osobą, z którą bardzo łatwo się współpracuje. Rajkummar to cudowna osoba i myślę, że jedną z najważniejszych rzeczy, których się od niego nauczyłem, było to, że talent mówi wiele. On nie ma powietrza. Jest osobą bardzo chętną do współpracy, z którą miło się współpracuje. Jest tak oddany swojemu rzemiosłu i sztuce potrzebnej do kręcenia filmów, że ma tak wielką pasję do kina. To naprawdę inspirujące widzieć to. Myślę, że najważniejszą rzeczą, jakiej się od niego nauczyłem, było po prostu wybieranie dobrych scenariuszy, praca z dobrymi ludźmi i pozwalanie, by przemówił talent” – mówi Alaya.
Alaya nie wzięła udziału w przesłuchaniu do filmu i dała zielone światło tuż po nieformalnym spotkaniu z reżyserem Tusharem Hiranandanim. „Powiedział mi, że jest taka część Swati, która nie jest bardzo dużą rolą, ale ważną. Chciał, żebym w to zagrał i jak tylko usłyszałem tę historię, od razu powiedziałem: „To historia, którą bardzo chciałbym obejrzeć”. Nie ma większego błogosławieństwa niż możliwość wzięcia udziału w filmie, którego obejrzenie byłoby ekscytujące dla ciebie jako widzów. Powiedziałem mu bardzo wyraźnie: nie obchodzi mnie, jak duża czy mała jest ta rola, chcę po prostu być częścią tej historii, ponieważ mnie ona zainspirowała.
Przed filmem „Srikanth” Alaya ostatni raz można było zobaczyć w filmie „Bade Miyan Chote Miyan”, który spotkał się z dość ponurym losem w kasie. Zapytana, czy wynik filmu ją rozczarował, aktorka podzieliła się swoją pozytywną oceną. „Szczerze mówiąc, mówiłem to już wiele razy i nadal jest to bardzo, bardzo prawdziwe. Wiele wyniosłem z filmu. Udało mi się dotrzeć do nowej publiczności, która wcześniej nie znała mnie i mojej twórczości. Miałem okazję pracować z naprawdę wspaniałymi, doświadczonymi i doświadczonymi ludźmi, takimi jak Akshay i Tiger, który jest po prostu dobry w tym, co robi, czy Ali, który jest wymarzonym reżyserem filmów komercyjnych. Miałem okazję pracować z Manushim, Sonakshim i Prithvim i ogólnie rzecz biorąc, bawiłem się świetnie. Było to więc dla mnie zupełnie nowe doświadczenie. Oczywiście masz nadzieję, że Twój film pobije wszelkie rekordy i poradzi sobie fenomenalnie, ale czasami tak się nie dzieje. Ale nadal czuję, że było warto i nadal jestem dumna, że ​​mogę być tego częścią” – podsumowała aktorka.




Źródło