Świat

Alcaraz liczy na powtórkę zwycięstwa w Wimbledonie po pokonaniu Miedwiediewa w półfinale

  • 12 lipca, 2024
  • 6 min read
Alcaraz liczy na powtórkę zwycięstwa w Wimbledonie po pokonaniu Miedwiediewa w półfinale


WIMBLEDON, Anglia — Carlos Alcaraz zaledwie kilka miesięcy po swoich 21 urodzinach, a już teraz jego sukcesy w Wielkim Szlemie są dla niego czymś przeżytym.

Zbliżając się o krok do drugiego z rzędu tytułu mistrza Wimbledonu i czwartego wielkiego mistrzostwa w ogóle, Alcaraz przezwyciężył niepewny początek piątku i pokonał Daniiła Miedwiediewa 6:7 (1), 6:3, 6:4, 6:4 w półfinale na korcie centralnym.

„Czuję, że nie jestem już nowy. Czuję, że wiem, jak będę się czuł przed finałem. Byłem już w takiej sytuacji” — powiedział Alcaraz. „Postaram się robić rzeczy, które dobrze mi szły w zeszłym roku i postaram się być lepszy”.

Po przeciętnym secie otwarcia Alcaraz na powrót stał się energicznym, atakującym, zachwycającym publiczność graczem, który jako pierwszy nastolatek znalazł się na szczycie rankingu ATP, a także najmłodszym mężczyzną, który zdobył ważne trofeum na trzech nawierzchniach: trawie, ziemnej i twardej.

Teraz Hiszpanowi brakuje jednego zwycięstwa, by dołączyć do Borisa Beckera i Bjorna Borga jako jedyni mężczyźni w erze Open, która rozpoczęła się w 1968 r., gdy przed ukończeniem 22. roku życia zdobył wiele tytułów mistrzowskich w All England Club.

Alcaraz triumfował również na US Open w 2022 roku i na French Open w zeszłym miesiącu.

Ma na razie 3-0 w głównych finałach i w niedzielę zmierzy się z 24-krotnym mistrzem wielkoszlemowym Novakiem Djokoviciem lub Lorenzo Musettim. Ten duet grał w drugim półfinale — 49. występie na tym etapie turnieju Wielkiego Szlema dla Djokovicia i pierwszym dla Musettiego.

Warto przeczytać!  Wizyta przywódcy Tajwanu w USA może wywołać „dużą” reakcję Chin

Rok temu na Wimbledonie Alcaraz pokonał w półfinale mistrza US Open 2021 Miedwiediewa w trzech setach, a następnie w finale Djokovicia w pięciu setach.

Tym razem, w pochmurne popołudnie – rozsuwany dach głównego stadionu był otwarty, ponieważ nie padał deszcz, jak to miało miejsce przez pierwsze półtora tygodnia turnieju – rozstawiony z numerem 3 Alcaraz zaliczył wzloty i upadki, walcząc z rozstawionym z numerem 5 Medvedevem, 28-letnim Rosjaninem, który próbował dostać się do siódmego meczu o tytuł Wielkiego Szlema w swojej karierze.

„Zacząłem naprawdę, naprawdę zdenerwowany” – powiedział Alcaraz. „Dominował w meczu, grając świetny, świetny tenis. … To było dla mnie trudne”.

Rzeczywiście, Miedwiediew objął wczesną przewagę 5-2, ale później miał kłopoty ze swoją grą i temperamentem.

Alcaraz przełamała się, by zbliżyć się na 5-4 dzięki drop shotowi, który sędzia Eva Asderaki orzekła — prawidłowo, według powtórek telewizyjnych — odbił się dwa razy, zanim Medvedev dotknął piłki rakietą. Później najwyraźniej przeklinał, a Asderaki, po zejściu ze swojego miejsca, by spotkać się z sędzią turnieju Denise Parnell podczas następującej zmiany, udzieliła Medvedevowi ostrzeżenia za niesportowe zachowanie.

Warto przeczytać!  Groźba wyginięcia zwierząt migrujących staje się coraz większa

Szybko się pozbierał i był niemal bezbłędny w tie-breaku tego seta.

Następnie nadeszła kolej Alcaraz na obranie właściwego kierunku, co nie zajęło dużo czasu.

Trzy błędy forehandowe Medvedev’a przełożyły się na przerwę dla Alcaraz i prowadzenie 2-1 w trzecim secie, osiągnięte dzięki zwycięskiemu backhandowi, który zakończył 27-uderzeniowy punkt, który był najdłuższym w meczu. Kibice ryczeli i wstali; Alcaraz przyłożył palec wskazujący do ucha, a hałas stawał się coraz głośniejszy.

Ostatnią szansę na przewagą 4-3 miał w czwartej kwarcie, gdy Medvedev zagrał długiego bekhendu, po czym usiadł na krześle przy linii bocznej, spojrzał w oczy obu trenerom na trybunach i zaczął mruczeć i gestykulować.

To właśnie Alcaraz potrafi zrobić przeciwnikowi.

Prawie za każdym razem, gdy Alcaraz wydawał jedno ze swoich dwusylabowych chrząknięć, wypuszczając potężny forehand, widzowie głośno łapali oddech, niezależnie od tego, czy punkt był kontynuowany. Często tak się nie działo: z 28 zwycięskich forehandów meczu, 24 zostały wykonane rakietą Alcaraz.

Nie trzeba dodawać, że to nie jest jego jedyna umiejętność. Był świetny przy siatce, czy to przy serwisie i woleju, czy w inny sposób, wygrywając 38 z 53 punktów, gdy ruszył do przodu. Wygrał trzy punkty dzięki drop shotom w samym pierwszym secie.

Warto przeczytać!  Małe perspektywy pokoju, gdy wojna na Ukrainie mija 10 miesięcy | Wiadomości z wojny rosyjsko-ukraińskiej

Choć potrafi być niebezpieczny nawet w najbardziej agresywnych momentach, jego obrona także budzi podziw.

Czasami wydaje się, że wymiana nigdy się nie kończy, dopóki on sam tego nie zdecyduje. A jeśli tak wygląda z wygodnej pozycji na trybunach, wyobraź sobie, jak frustrujące to musi być dla przeciwników. W pewnym momencie Alcaraz zostawił ślad poślizgu o długości kilku stóp w trawie, gdy sprintem, a następnie poślizgiem, dosięgnął piłki, która wydawała się nie dosięgnięcia. Posłał lob, który w odpowiedzi wywołał błądzącego Medvedeva nad głową.

Mimo to Alcaraz był zdecydowany nie wchodzić w rozciągnięte punkty bazowe, które uwielbia Miedwiediew. Tylko 38 z 244 punktów półfinału wytrzymało dziewięć lub więcej uderzeń.

„Starałem się nie grać długich wymian. Próbowałem uderzać slice, drop shoty. Starałem się iść do siatki tak często, jak mogłem” – powiedział Alcaraz. „Starałem się nie grać jego gry”.

Oprócz finału męskiego Wimbledonu, w niedzielnym programie wydarzeń sportowych znajdzie się finał Mistrzostw Europy w piłce nożnej mężczyzn w Niemczech, w którym Hiszpania zmierzy się z Anglią.

Kiedy Alcaraz nawiązał do tego w swoim wywiadzie na korcie, mówiąc: „To będzie naprawdę dobry dzień również dla Hiszpanów”, wywołał buczenie miejscowych. Alcaraz uśmiechnął się i dodał: „Nie powiedziałem, że Hiszpania wygra. Powiedziałem tylko, że to będzie naprawdę fajny, fajny dzień”.


Źródło