Świat

Aleksiej Nawalny: przywódca rosyjskiej opozycji czeka dziesięciolecia za kratkami, gdy rozpoczyna się nowy proces

  • 19 czerwca, 2023
  • 4 min read
Aleksiej Nawalny: przywódca rosyjskiej opozycji czeka dziesięciolecia za kratkami, gdy rozpoczyna się nowy proces


Natalia Kolesnikowa/AFP/Getty Images

Nawalny, drugi od lewej, widziany w transmisji z poniedziałkowej rozprawy sądowej.



CNN

Uwięziony lider opozycji Aleksiej Nawalny stanął w poniedziałek przed rosyjskim sądem, aby bronić się przed nowymi zarzutami o ekstremizm w procesie, który może przedłużyć jego karę więzienia o dziesięciolecia.

Nawalny, który odsiadywał już wyroki w sumie 11 i pół roku w placówce o zaostrzonym rygorze, został w 2021 roku oskarżony o rzekome „tworzenie społeczności ekstremistycznej”, zgodnie z raportem rosyjskich mediów państwowych TASS.

On i jego zwolennicy twierdzą, że jego aresztowanie i uwięzienie były motywowane politycznie, aby uciszyć jego krytykę prezydenta Rosji Władimira Putina.

W komentarzach opublikowanych na swoim koncie na Twitterze Nawalny powiedział, że „absurdalne” zarzuty mogą doprowadzić go do odbycia kolejnych 30 lat za kratkami.

47-letni Nawalny, ubrany w czarny strój więzienny, stawił się osobiście na przesłuchaniu w sali sądowej kolonii karnej IK-6 w Melekhovo, około 255 mil na wschód od Moskwy.

Dziennikarze nie zostali wpuszczeni na salę sądową, zamiast tego musieli śledzić postępowanie za pośrednictwem transmisji na żywo ze słabą jakością dźwięku. Zespół komunikacyjny Nawalnego skarżył się, że nie jest w stanie usłyszeć, o czym jest mowa, i nazwał postępowanie „niesamowitym bałaganem”.

Warto przeczytać!  Wojskowa „pauza” na drodze do Gazy zaognia podziały w izraelskim rządzie

W komentarzach opublikowanych na swoim koncie Telegram zespół Nawalnego skrytykował sąd za zorganizowanie „transmisji na żywo z potwornym dźwiękiem, w której znaczenie tego, co się dzieje, można odgadnąć tylko na podstawie pojedynczych słów, cały czas nazywając proces otwartym”.

Jego zespół twierdził również, że sekretarz prasowy moskiewskiego sądu miejskiego uważał posiedzenie za zamknięte i nie wziął w nim udziału.

Postępowanie odbywało się za zamkniętymi drzwiami, ponieważ sąd wyraził „obawy przed prowokacjami wobec uczestników procesu”, jak podaje TASS.

Siedząc przy długim stole ze swoimi prawnikami Wadimem Kobzewem, Olgą Michajłową i Swietłaną Dawjodwą, Nawalny poprosił o wpuszczenie rodziców do sali. Sędzia Andriej Suworow powiedział, że rozpatrzy wniosek później.

Zespół Nawalnego rzucił wyzwanie sędziemu Andriejowi Suworowowi i poprosił go o wycofanie się, zgodnie z postami zespołu Telegram. Nie było od razu jasne, na jakiej podstawie poprosili o odmowę. Sędzia odrzucił wniosek.

Jego zespół zakwestionował również miejsce przesłuchania Nawalnego.

„W normalnej sytuacji osoba skazana na czas nowego procesu karnego jest zabierana z kolonii do aresztu śledczego, a rozprawa odbywa się na sali sądowej. Ale w przypadku Nawalnego oczywiście bardziej korzystne jest przeprowadzenie procesu 250 kilometrów od Moskwy i 70 kilometrów od najbliższego dużego miasta – Władimira” – powiedział zespół w Telegramie.

Warto przeczytać!  Przewiduje się, że rosyjska gospodarka przewyższy gospodarkę amerykańską w ciągu dwóch lat

Na rozprawie obecny jest także Daniel Kholodny, były dyrektor techniczny kanału Navalny Live na YouTube, oskarżony w tej samej sprawie o ekstremizm.

Jewgienij Nowozhenina/Reuters

Funkcjonariusze organów ścigania oglądają link wideo z przesłuchania Nawalnego 19 czerwca.

Lilia Chanysheva, była koordynatorka kwatery głównej Nawalnego w mieście Ufa w zachodniej Rosji, została skazana w zeszłym tygodniu na siedem i pół roku więzienia po tym, jak została uznana za winną „organizowania społeczności ekstremistycznej”.

Przez cały proces Chanysheva utrzymywała, że ​​jest niewinna.

„Prowadzę zwykłą publiczną działalność polityczną, do której Konstytucja ma pełne prawo” – powiedziała po ogłoszeniu wyroku. „To, co jest nielegalne, to sprawiedliwość, która się dzieje”.

Nawalny przebywa w rosyjskim więzieniu od powrotu do kraju w styczniu 2021 r. pod zarzutem naruszenia warunków zwolnienia warunkowego w związku z trwającą od lat sprawą oszustwa, którą odrzuca jako motywowaną politycznie.

Wcześniej został przewieziony z Rosji do Niemiec w sierpniu 2020 r., Po tym, jak został otruty środkiem paralityczno-drgawkowym z czasów radzieckich Nowiczok . Nawalny przybył w stanie śpiączki do szpitala w Berlinie po ewakuacji medycznej z syberyjskiego miasta Omsk.

Warto przeczytać!  „Największa kradzież dzieł sztuki od czasów nazistów” – aktualizacja wojny na Ukrainie z 13 listopada (wydanie europejskie)

Wspólne dochodzenie przeprowadzone przez CNN i grupę Bellingcat wykazało, że rosyjska służba bezpieczeństwa (FSB) była zamieszana w otrucie Nawalnego, pokazując, jak elitarna jednostka agencji towarzyszyła zespołowi Nawalnego podczas podróży na Syberię, kiedy zachorował.

Dochodzenie wykazało również, że ta jednostka, w skład której wchodzili eksperci od broni chemicznej, towarzyszyła Nawalnemu podczas ponad 30 podróży do i z Moskwy od 2017 roku.

Rosja zaprzecza udziałowi w otruciu Nawalnego. Sam Putin powiedział w grudniu 2020 r., że gdyby rosyjskie służby bezpieczeństwa chciały zabić Nawalnego, „skończyłyby” robotę.


Źródło