Ali MacGraw, kostiumowiec Ryana O’Neala z „Love Story” przerywa milczenie w sprawie śmierci
Sławni ludzie
Ryan O’Neal jest dziś wspominany przez swoich bliskich — aktor „Love Story” zmarł 8 grudnia w wieku 82 lat.
Współpracownik Ali MacGraw wydał w sobotę oświadczenie w sprawie swojej śmierci.
„Praca z Ryanem wiele lat temu była jednym z najwspanialszych doświadczeń w mojej karierze filmowej i pozostaliśmy przyjaciółmi na zawsze. Był utalentowanym aktorem, czarującym i zabawnym. Wiem, że w dużej mierze mój sukces wynikał z jego hojności jako mojego partnera” – stwierdziła w notatce otrzymanej przez Deadline.
Gwiazda „Getaway”, obecnie 84-letnia, mówiła dalej: „Świadomość, jak chory Ryan był chory od wielu lat, była druzgocąca. Nie zdziwiłam się, gdy dowiedziałam się, że zmarł wczoraj rano”.
„Na szczęście był otoczony przez swojego syna Patricka i małą grupę bliskich przyjaciół na całe życie. Łączę się całym sercem z całą czwórką jego dzieci i z ludźmi, którzy kochali go najbardziej”.
„Będzie mi go brakować i wspólnej zabawy… i modlę się, żeby w końcu odnalazł spokój” – podsumowała.
MacGraw i O’Neal wystąpili razem w pełnym pasji dramacie romantycznym „Love Story” wytwórni Paramount Pictures w 1970 r., a w 1978 r. powstał sequel zatytułowany „Oliver’s Story”.
Opowieść o miłości i tragedii opowiadała o młodej parze, Jenny i Oliver, którzy pochodzą z różnych środowisk społeczno-ekonomicznych i zawiązali węzeł małżeński.
Konflikt pojawia się, gdy Oliver odkrywa, że jego ukochana jest śmiertelnie chora i umiera, łamiąc mu serce.
W momencie premiery film zarobił na całym świecie 173 miliony dolarów, zdobywając siedem nominacji do Oscara i siedem nominacji do Złotego Globu.
MacGraw i absolwent „Peyton Place” wspominali ten kultowy film w 2021 roku z okazji 50. rocznicy jego powstania.
Para rozmawiała wówczas z People o swoim hicie, zastanawiając się także nad klasyczną ostatnią linijką filmu: „Miłość oznacza, że nigdy nie musisz przepraszać”.
Te słowa Oliver wypowiedział po śmierci Jenny, gdy uroczyście wychodził z jej sali szpitalnej.
„Nadal próbuję dojść do sedna sprawy, ponieważ wiele razy w życiu musiałem mówić „przepraszam”” – zażartował wówczas O’Neal.
„To, że to wciąż porusza ludzi, jest niesamowite” – wtrąciła MacGraw.
O ich bliskiej więzi, którą stworzyli podczas trwających dziesięciolecia zdjęć, aktor „O jeden most za daleko” zauważył, że między nimi chemia była „magiczna”.
„Nie mieliśmy ze sobą absolutnie nic wspólnego” – wspomina dzień, w którym po raz pierwszy spotkali się na planie. „Właśnie kliknęliśmy.”
„Po prostu pocałowaliśmy się ze szczęścia. Musieli mnie od niej odciągnąć” – zażartował.
O’Neal „odszedł spokojnie” w piątek, jak ogłosił wczoraj w mediach społecznościowych jego 56-letni syn Patrick.
„Mój ojciec Ryan O’Neal zawsze był moim bohaterem. Podziwiałem go i zawsze był większy niż życie” – napisał emocjonalnie.
Chociaż przyczyna jego śmierci nie została jeszcze ujawniona, u O’Neala w 2001 roku zdiagnozowano białaczkę, a w 2012 roku raka prostaty.
Następnie w 2017 roku przeszedł operację kręgosłupa i w trakcie swojej kariery cierpiał na alkoholizm i nadużywanie narkotyków.
Jego córka Tatum O’Neal (60 l.), z którą miał niepewne stosunki, również podzieliła się w piątek oświadczeniem, w którym stwierdziła, że „odczuwa wielki smutek” z powodu śmierci ojca.
„Był dla mnie całym światem. Bardzo go kochałam i wiem, że on mnie też. Będzie mi go brakować na zawsze.”
Aktorka „Bad News Bears” zagrała wraz z ojcem w 1973 roku w „Papierowym księżycu” – filmie, który w wieku 10 lat przyniósł jej Oscara dla najlepszej aktorki drugoplanowej.
Załaduj więcej…
{{#isDisplay}}
{{/isDisplay}}{{#isAniviewVideo}}
{{/isAniviewVideo}}{{#isSRVideo}}
{{/isSRVideo}}