Sport

Amad Diallo nagradza ryzyko Ten Hag w klasyku pucharowym: Moment weekendu

  • 18 marca, 2024
  • 5 min read
Amad Diallo nagradza ryzyko Ten Hag w klasyku pucharowym: Moment weekendu


Do dogrywki pozostały cztery sekundy, gdy Amad Diallo pokonuje Harveya Elliota na krawędzi pola karnego Manchesteru United. 119:56 odczytuje czas, Manchester United 3 – Liverpool 3 odczytuje wynik.

To był intensywny, maniakalny i kompleksowy romans, który definiuje wartość, której nie kojarzymy łatwo ze współczesnym futbolem i jego obsesją na punkcie liczb i oczekiwanych wyników: ryzyko. Zwykłe, staroszkolne, ryzyko „jestem hazardzistą”.

United mocno naciskało i wcześnie objęło prowadzenie. Liverpool kontratakował i w ostatnich trzech minutach pierwszej połowy objął prowadzenie, zdobywając dwa gole. Następnie kontrolowali grę przez większą część drugiej połowy, dopóki menadżer Manchesteru United, Erik Ten Hag, nie zdecydował się ponownie przyjąć głównego tematu meczu. Ryzyko.

Dlatego właśnie zdjął Raphaela Varane’a (dużego, doświadczonego środkowego obrońcę, który wygrał wszystko) na rzecz Amada (lekkiego napastnika, który rzadko gra w najwyższej klasie rozgrywkowej). Jasne, oznaczało to, że albo Christian Eriksen, albo Bruno Fernandes będą musieli grać u boku Harry’ego Maguire’a w obronie, ale w 85. minucie Ten Hag zdecydował, że nadszedł czas na Fergie i porzucić wszelkie pozory kształtu i struktury w poszukiwaniu bramki, która musiał pozostać przy życiu w Pucharze Anglii. Było to jeszcze bardziej ogromne ryzyko, biorąc pod uwagę ogromne zagrożenie Liverpoolu w kontratakach, szczególnie uwydatnione w momencie, gdy zmarnowali szansę na 5-2, przy wyniku wciąż 2-1 na swoją korzyść.

Warto przeczytać!  OBEJRZYJ | Rohit Sharma ociera łzy po tym, jak Indie pokonały Anglię 68 runami i zapewniły sobie miejsce w finale Pucharu Świata T20

Podjęto jednak ryzyko i ruszył na Amada. United nacierało do przodu. To, co wydawało się nieuniknioną porażką 1:2, zamieniło się w remis 2:2. W dogrywce Liverpool objął prowadzenie w 15. minucie po odbitym strzale Harveya Elliota, ale United wyrównało zaledwie siedem minut później. Amad zamykając kogoś (w tym przypadku Darwina Nuneza) również odegrał tu kluczową rolę… po zamknięciu piłka trafiła do Scotta McTominaya, który perfekcyjnie skierował ją do Marcusa Rashforda, który znakomicie zakończył mecz. 3-3 i do tej pory na boisku panował prawdziwy chaos.

W tym momencie linia obrony Manchesteru United brzmiała: Diogo Dalot po prawej stronie, Harry Maguire w środku, Fernandes obok niego… i Antony po lewej stronie obrony. Przy wysokim poziomie wyników i pomimo rosnącego z każdą minutą ryzyka straty gola w końcówce, goście nie przestawali atakować. Liverpool cały czas atakował, jak to ma w zwyczaju Liverpool Jurgena Kloppa. Kiedy więc w ostatniej minucie wygrali rzut rożny, Liverpool w naturalny sposób rzucił wszystkich do przodu. I wtedy Amad zamknął Elliota.

Alejandro Garnacho wygląda, jakby czysty bronco utrzymywał go w pozycji pionowej – ta typowo argentyńska jakość, jak powiedział Diego Maradona, motywowała go do dalszej gry. Jednak po 120 minutach nieprzerwanego biegu nadal ma w sobie siłę, by przejąć piłkę, która wyskoczyła mu po wyzwaniu Amada, przebiec całą długość boiska, uciekając z absurdalną łatwością od Alexisa McAllistera, pędząc z wściekłością do tyłu. Connor Bradley… a potem miej na tyle spokoju, żeby przekazać to Amadowi. Kiedy jednak reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej dostaje piłkę, ze względu na charakter podania zostaje nieco szeroko rozstawiony, ale to nie zmienia tego, co nadchodzi… dotyk, który wytrąci go z równowagi, krok, który pomoże mu utrzymać równowagę w obliczu desperackiego ataku Bradleya. wyzwanie i drugie dotknięcie, aby podać piłkę w dalszy dolny róg.

120:06, Manchester United 4:3 Liverpool. Ryzyko nagradzane; Miejsce w półfinale Pucharu Anglii zarezerwowane.

Sposób, w jaki wybuchł Old Trafford, nie był widziany od dawna. Jak powiedzieliby po meczu Fernandes i Rashford, nie był to najlepszy sezon w United. Brakowało im konsekwencji i więcej niż kilku byłych graczy, którzy stali się ekspertami, oskarżyło ich o niestawienie się na ważne mecze… w niedzielny wieczór, co się stało. Od Rashforda utrzymującego głowę po najbardziej kosztownej pomyłce sezonu, po wszechstronną akcję Kobbiego Mainoo, od ucieczki Garnacho po upór McTominaya, od zmiany Dalota po spokój Andre Onany, od ożywienia Antony’ego po agresję Amada ( podczas postu w Ramadanie, należy zauważyć) był to występ zespołowy na przestrzeni wieków. Stało się to przeciwko ich największym rywalom, drużynie, która od około pół dekady jest jedną z najlepszych drużyn w Europie.

Warto przeczytać!  Gavaskar o potrzebie wycieczki do Ranji Opłaty za trofeum: około 15 lakh rupii za wszystkie mecze w Ranji… podczas gdy liga tenisowa zdobywa prawie dwa razy | Wiadomości krykieta

Ta eksplozja hałasu to efekt stłumionej pary ze stadionu, który od tak dawna trzeszczy pod ciężarem oczekiwań (i braku konserwacji) oraz fandomu, który po prostu chciał zobaczyć jakąś walkę, trochę ryzyka, trochę oldschoolowej magii. I kurczę, czy udało im się to w niedzielę: czy na Old Trafford nie robi się bardziej oldschoolowo niż młody napastnik kończący ważny mecz szybkim kontratakiem w ostatniej minucie?

Amad został w konsekwencji wyrzucony z boiska za zdjęcie koszulki, a druga żółta kartka po tym, jak zapomniał o fakcie, że został już ukarany żółtą kartką za utrudnianie szybkiego rzutu wolnego. Jednak dla niego to nie będzie miało znaczenia – choć United borykało się z problemami w tym sezonie, Amad od czasu transferu do United miał trudności ze znalezieniem czasu na grę, a pogłoski o jego niezadowoleniu i desperacji związanej z przeprowadzką zaczęły nabierać tempa. To już odeszło na dalszy plan, bo to właśnie takie momenty czynią kultowych bohaterów.

Warto przeczytać!  Prognoza meczu DC vs CSK – Kto wygra dzisiejszy mecz IPL pomiędzy Delhi a Chennai?

I tak za obsłużenie jednego z nich, za nagrodzenie swojego menadżera za przedkładanie ryzyka ponad wszystko i za podjęcie decyzji o ważnym meczu z odrobiną magii, Amad Diallo zabiera nasz moment weekendu.




Źródło