Świat

Amerykańscy i chińscy urzędnicy obrony spierają się o bezpieczeństwo w regionie Azji i Pacyfiku

  • 2 czerwca, 2024
  • 8 min read
Amerykańscy i chińscy urzędnicy obrony spierają się o bezpieczeństwo w regionie Azji i Pacyfiku


SINGAPUR – Przywódcy obrony ze Stanów Zjednoczonych i Chin przedstawili w ten weekend swoje konkurencyjne wizje nowoczesnego porządku bezpieczeństwa w regionie Indo-Pacyfiku, przy czym strona amerykańska opowiadała się za rozszerzoną siecią partnerstw Waszyngtonu w dziedzinie bezpieczeństwa, podczas gdy chińscy urzędnicy promowali własne takie sojusze i rzucali Stany Zjednoczone jako obcy agresor wtrącający się w sprawy azjatyckie.

Sekretarz obrony Lloyd Austin i jego chiński odpowiednik Dong Jun wygłosili przemówienia podczas Shangri-La Dialogue, corocznej konferencji poświęconej bezpieczeństwu międzynarodowemu w Singapurze – jednej z rzadkich sytuacji, w której wyżsi rangą urzędnicy z rywalizujących sił zbrojnych zbliżają się do siebie za pośrednictwem panelu dyskusje, kolacje i koktajle w luksusowym hotelu. Austin i Dong również spotkali się w piątek na marginesie szczytu, co było ich pierwszym spotkaniem od dwóch lat.

Konkurencyjna retoryka podczas weekendowych debat – w dużej mierze odnosząca się do niedawnych wydarzeń, takich jak seria zakrojonych na szeroką skalę ćwiczeń wojskowych Chin wokół Tajwanu niecałe dwa tygodnie temu – uwypukliła poczucie, że napięcia regionalne nabierają coraz bardziej zapalczego charakteru.

Dialog umożliwił także obu mocarstwom przedstawienie swoich argumentów przed międzynarodową publicznością, w tym urzędnikami ds. obrony z pobliskiej Korei Południowej, Japonii, Wietnamu, Indonezji, Filipin, Kambodży i innych, którzy sami byli celem amerykańskich i chińskich kampanii wywierania wpływu oraz często niewygodnymi świadkami globalnej strategicznej walki o władzę.

Zarówno Austin, jak i Dong zaapelowali o wspólne wartości i poszanowanie prawa międzynarodowego, nie wymieniając z nazwy kraju drugiej osoby, na konferencji, która mimo wszystko dotyczyła prawie wyłącznie stosunków USA-Chiny.

W swoim przemówieniu na sobotniej konferencji Austin podkreślił rozległą i rozwijającą się sieć partnerstw Stanów Zjednoczonych w dziedzinie bezpieczeństwa w regionie Indo-Pacyfiku, co stanowi wyraźne ostrzeżenie dla Pekinu, jak stwierdzili obserwatorzy, że dalsza chińska agresja militarna w regionie może skłonić USA do reakcji.

„Współpracujemy z naszymi sojusznikami i partnerami jak nigdy dotąd” – powiedział Austin, zauważając, że Stany Zjednoczone niedawno „zawarły szereg historycznych porozumień z naszymi sojusznikami i partnerami w celu zmiany naszej pozycji sił w całym regionie Indo-Pacyfiku”.

Warto przeczytać!  Wewnątrz pilnego nacisku na uzbrojenie Ukrainy do wiosennej ofensywy

Powiedział, że siły amerykańskie, japońskie i południowokoreańskie szkolą się razem w „bezprecedensowy” sposób. Stany Zjednoczone i Filipiny, a także Australia i Francja zakończyły niedawno największe coroczne wspólne ćwiczenia morskie Balikatan. Stany Zjednoczone nawiązały także nowy poziom współpracy obronnej z Australią, Japonią, Koreą Południową, Papuą Nową Gwineą i Filipinami.

A to był „tylko punkt wyjścia” – dodał Austin. „Jesteśmy o krok od jeszcze potężniejszych zmian” w rozmieszczeniu sił amerykańskich w regionie Indo-Pacyfiku, powiedział.

Niedzielne uwagi Donga w dużej mierze odzwierciedlały retorykę Austina, ale odwróciły twierdzenia o poszanowaniu porządku międzynarodowego i zarzuty o bezprawną agresję zrzucając winę na Waszyngton oraz jego sojuszników i partnerów. To Chiny zaangażowały się w pokój i wykazały ogromną „powściągliwość” w regionie Azji i Pacyfiku, powiedział Dong, nawiązując do Stanów Zjednoczonych – bez podawania ich nazwy – jako nikczemnego outsidera pragnącego wpłynąć na sprawy regionu, w którym nie należy.

Dong powiedział, że Chiny również mają szerokie partnerstwa strategiczne na całym świecie, a także zdolność i chęć uzbrajania i szkolenia innych krajów w regionie. „Mamy ugruntowany system edukacji wojskowej i jesteśmy gotowi zapewnić większe wsparcie innym krajom w zakresie szkolenia personelu i oferować kursy dostosowane do różnych potrzeb” – powiedział.

W uwagach ściśle nawiązujących do zwyczajowych rozmów Pekinu Dong opisał aspiracje Chin do życia w „świecie wielobiegunowym” – w przeciwieństwie do świata zdominowanego przez Stany Zjednoczone – i zaapelował do reszty regionu o „wyjątkową azjatycką mądrość” i wspólne doświadczenia „imperializmu” ze strony sił zewnętrznych.

Stwierdził, że spory Chin z Tajwanem i na Morzu Południowochińskim to kwestie regionalne, które najlepiej rozwiązywać między państwami regionalnymi, a nie przez osoby z zewnątrz – ponownie nie odnosząc się do Stanów Zjednoczonych.

„Każdy, kto ośmieli się oddzielić Tajwan od Chin, zakończy się jedynie samozagładą” – ostrzegł Dong.

Subtelna zmiana regionalna – przeciwko Chinom

Rosnąca frustracja odczuwana przez wielu regionalnych sąsiadów Chin w związku z chińskim zastraszaniem na morzu, a także zagrożeniami przestępczymi i cybernetycznymi stwarzanymi przez chińskie przedsiębiorstwa powiązane z państwem, była również wyczuwalna w weekend, gdy naukowcy i przedstawiciele innych krajów azjatyckich zbliżyli się do siebie w ostatnich miesiącach do Stanów Zjednoczonych odrzucił twierdzenia Donga i oskarżył Chiny o nieuczciwość.

Warto przeczytać!  Rosyjski atak rakietowy na ukraiński szpital

Prezydent Filipin Ferdinand Marcos Jr. w swoich uwagach wstępnych w piątkowy wieczór przedstawił to, co wielu zinterpretowało jako ostrzeżenie dla Chin, odnosząc się do „nielegalnych, przymusowych, agresywnych i oszukańczych działań”, które podważały bezpieczeństwo regionalne na wodach terytorialnych, do których roszczą się Filipiny. — prawdopodobne nawiązanie do nasilonej agresji chińskiej straży przybrzeżnej i milicji morskiej, które w ostatnich miesiącach regularnie blokowały przepływ filipińskich statków w pobliżu spornych wysp.

Uwagi Marcosa ilustrują ostry zwrot, jaki dokonał rząd Filipin w ciągu ostatnich dwóch lat, zbliżając się do Waszyngtonu i zrywając z bardziej pełnym szacunku podejściem poprzedniej administracji do Chin. Marcos powiedział, że wszelkie „umyślne” działanie, które doprowadziło do śmierci Filipińczyków podczas starcia z Chinami, zostanie uznane za „akt wojny” i spowoduje reakcję wojskową Stanów Zjednoczonych w ramach traktatu o wzajemnej obronie obu krajów.

Inni również zgłosili zastrzeżenia.

Podczas sesji pytań i odpowiedzi po niedzielnym przemówieniu Donga Chung Min Lee, ekspert ds. bezpieczeństwa Korei i Azji Północno-Wschodniej w Carnegie Endowment for International Peace, ostro zwrócił się do ministra, przedstawiając sprzeczności między zapewnieniami Donga dotyczącymi pokoju i współpracy z podium oraz wspierane przez państwo cyberataki na sąsiadów Chin, wsparcie dla dyktatury Korei Północnej i groźne zachowania jej straży przybrzeżnej na spornych wodach.

„Jak możemy Ci zaufać, skoro Twoja praca i Twoje działania są całkowicie odwrotne?” – zapytał Chung, wywołując aplauz międzynarodowej publiczności.

Tymczasem, gdy chiński oficer wojskowy i pracownik naukowy Chińskiego Instytutu Studiów Wojennych, podpułkownik Cao Yanzhong, zasugerował w sobotę, że ekspansja NATO w Europie „doprowadziła do kryzysu na Ukrainie”, Austin zebrał brawa, gdy stwierdził, że „z szacunkiem” nie zgadza się z to twierdzenie.

„Uważałem, że uderzające było spontaniczne i powszechne oklaski” – powiedział senator Chris Coons (Del.), który wziął udział w konferencji po spotkaniu z urzędnikami z Tajwanu i Filipin. Pogląd, że Stany Zjednoczone i NATO rozpoczęły wojnę na Ukrainie, to „narracja, którą często słyszę na Globalnym Południu” – powiedział.

Warto przeczytać!  Brytyjski sąd oddalił sprawę przeciwko Grecie Thunberg w związku z protestem klimatycznym w Londynie | Wiadomości o kryzysie klimatycznym

Stanom Zjednoczonym udało się rozszerzyć swoje strategiczne sojusze w regionie Indo-Pacyfiku „w dużej mierze dzięki agresywności Chin” – powiedział reporterom senator Dan Sullivan (Alaska), inny członek delegacji Senatu do Singapuru.

Dla mniejszych narodów Azji Południowo-Wschodniej Chiny są nieuniknionym „faktem geopolitycznym” – powiedział w wywiadzie Bilahari Kausikan, były ambasador Ministerstwa Spraw Zagranicznych Singapuru. Rośnie jednak także, choć często niewypowiedziana, akceptacja faktu, że Stany Zjednoczone również stanowią „niezastąpioną część równowagi bezpieczeństwa” – powiedział Bilahari. „To nie tyle sukces polityki USA, ile porażka polityki Chin”.

Chociaż niektórzy azjatyccy urzędnicy znosili większy niż w poprzednich latach sprzeciw publiczny wobec Chin, wielu zachowywało ostrożność, aby nie posunąć się zbyt daleko w swojej krytyce.

Wang Dong, naukowiec na Uniwersytecie w Pekinie i członek chińskiej delegacji w Singapurze, zauważył, że urzędnicy żadnego innego kraju nie wydali tak mocnych oświadczeń jak Marcosa, mówiąc: „Brak poparcia społecznego dla stanowiska Marcosa wiele mówi o tym, co uważają inne kraje regionalne pragmatyczne podejście.”

Dewi Fortuna Anwar, indonezyjska naukowiec, podczas sesji pytań i odpowiedzi martwiła się, czy zwroty akcji w stosunkach USA-Chiny pozostawią resztę regionu „zdeptaną”. Minister obrony Singapuru Ng Eng Hen podkreśliła, że ​​dla regionu niechęć Waszyngtonu i Pekinu do konfliktu jest „uspokajająca”, ale stwierdziła także, że „większość z nas zgodzi się, że Stany Zjednoczone i Chiny są dominującymi czynnikami decydującymi o losie Azji w tej dekadzie i poza.”

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który w niedzielę spóźnił się na konferencję, również ostrożnie krążył po Chinach, krytykując ich rzekome wsparcie zbrojeniowe dla Rosji, ale także apelując do Pekinu o udział w nadchodzącym szczycie pokojowym Ukrainy w Szwajcarii.

„Potrzebujemy wsparcia krajów azjatyckich” – powiedział Zełenski podczas konferencji prasowej. „Szanujemy każdy głos, każde terytorium. … Chcemy, aby Azja wiedziała, co dzieje się na Ukrainie”.


Źródło