Rozrywka

Amerykański Urząd ds. Praw Autorskich twierdzi, że nie można objąć prawami autorskimi obrazów generowanych przez sztuczną inteligencję w Midjourney

  • 23 lutego, 2023
  • 4 min read
Amerykański Urząd ds. Praw Autorskich twierdzi, że nie można objąć prawami autorskimi obrazów generowanych przez sztuczną inteligencję w Midjourney


Amerykański Urząd ds. Praw Autorskich ponownie rozważył ochronę praw autorskich, którą zeszłej jesieni przyznał Kristinie Kashtanowej za jej komiks Zarya Świtu, raporty agencji Reutera. Zawierał obrazy utworzone przez podanie podpowiedzi tekstowych do Midjourney, generatora obrazów sztucznej inteligencji.

Zgodnie z tym listem (PDF) wysłanym do jej prawnika przez Roberta Kasunica, współpracownika Rejestru Praw Autorskich, Urząd ds. Praw Autorskich Stanów Zjednoczonych zdecydował, że Kashtanova „jest autorką tekstu Dzieła, a także wyboru, koordynacji i aranżacji Dzieła elementy pisane i wizualne”.

Jednak same obrazy „nie są dziełem człowieka”, a pierwotnie przyznana im rejestracja została anulowana. Aby uzasadnić tę decyzję, Urząd ds. Praw Autorskich przytacza wcześniejsze przypadki, w których ludzie nie byli w stanie objąć prawami autorskimi słów lub piosenek, które wymieniały „nie-ludzkie istoty duchowe” lub Ducha Świętego jako autora – a także niesławny incydent, w którym zrobiono selfie przez małpę.

Urząd Praw Autorskich twierdzi, że dowiedział się, że obrazy zostały wyprodukowane przez Midjourney dopiero po przyznaniu rejestracji, na podstawie postów Kashtanova w mediach społecznościowych, i w rezultacie uzyskał więcej informacji. Zarówno Midjourney, jak i Kashtanova są wymienione na okładce książki, ale zgodnie z listem jest to jedyne miejsce, w którym Midjourney pojawia się na 18 stronach materiału przesłanego do Urzędu Praw Autorskich, a „Fakt, że słowo „Midjourney” pojawia się na strona tytułowa Dzieła nie stanowi powiadomienia Urzędu, że narzędzie AI stworzyło część lub całość Dzieła”.

Warto przeczytać!  Bobby Osborne, mandolinista, który zlekceważył konwencję Bluegrass, umiera w wieku 91 lat

W konkluzji listu Kasunic pisze, że oryginalny certyfikat został wydany na podstawie „niedokładnych i niepełnych informacji” i dlatego zostanie unieważniony.

Artysta poinformował o decyzji na Instagramie, nazywając to „wielkim dniem” dla osób korzystających z Midjourney i podobnych narzędzi. „Kiedy umieszczasz swoje obrazy w książce takiej jak Zaria, układ jest chroniony prawami autorskimi. Historia jest chroniona prawami autorskimi, o ile nie została wyprodukowana wyłącznie przez sztuczną inteligencję” – napisała, jednocześnie wyrażając rozczarowanie decyzją Urzędu ds. Praw Autorskich, by nie przekazywać jej praw autorskich do poszczególnych obrazów.

Decyzja Urzędu ds. Praw Autorskich uwzględnia sposób, w jaki Midjourney generuje dane wyjściowe obrazu, dzieląc monity słowne na tokeny, które porównuje z danymi treningowymi. Zauważając, że inne programy AI mogą działać inaczej, w liście stwierdza się, że „Fakt, że użytkownicy nie mogą przewidzieć konkretnych wyników Midjourney, sprawia, że ​​Midjourney różni się pod względem praw autorskich od innych narzędzi używanych przez artystów”.

Urząd odrzuca również twierdzenie, że dokonane przez nią zmiany w niektórych obrazach uprawniają je do objęcia prawami autorskimi, oceniając, że zmiany były „zbyt niewielkie i niezauważalne, aby zapewnić niezbędną kreatywność do ochrony praw autorskich” lub że nie mógł określić jej wkładu na podstawie przedłożone informacje.

Warto przeczytać!  Gabrielle Union mówi, że ona i Dwyane Wade podzielili swoje rachunki 50/50, a ona zmaga się z „nastawieniem na niedobór”

Adwokat Kashtanova, Lindberg, nie zgadza się, mówiąc: „W argumentach Urzędu jest wiele błędów, niektóre prawne, a niektóre faktyczne. Jednak wszystkie one wydają się wynikać z podstawowego faktycznego niezrozumienia roli, jaką losowość odgrywa w generowaniu obrazu Midjourney”.

Wymienione przez niego błędy obejmują interpretację tego, czy Kashtanova wniosła „odrobinę” wkładu, czy nie. Czy jej szybka inżynieria kwalifikowała się jako zwykła sugestia, czy też, jak argumentuje, jej instrukcje spowodowały, że Midjourney „robi dokładnie to, do czego jest zaprogramowany, i wyciąga z wybranego przez artystę miejsca w swojej ogromnej tabeli prawdopodobieństw, aby napędzać pokolenie obraz”?

Twierdzi Lindberg: „Sztuka wspomagana sztuczną inteligencją będzie musiała być traktowana jak fotografia. To tylko kwestia czasu.”

Kashtanova zakończyła swój post, mówiąc: „Moi prawnicy przyglądają się naszym możliwościom dalszego wyjaśnienia Urzędowi ds. Praw Autorskich, w jaki sposób poszczególne obrazy wyprodukowane przez Midjourney są bezpośrednim wyrazem mojej kreatywności, a zatem podlegają prawu autorskiemu”.




Źródło