Polska

Analitycy obalają polskie roszczenia wobec ukraińskiego agroeksportu

  • 19 marca, 2024
  • 3 min read
Analitycy obalają polskie roszczenia wobec ukraińskiego agroeksportu


Polscy rolnicy protestują przy przejściu granicznym Dorohusk-Jahodyn

Polscy rolnicy protestują przy przejściu granicznym Dorohusk-Jahodyn

Twierdzenia sugerujące, że import ukraińskich produktów rolnych znacząco wpływa na sytuację polskich rolników, obalają wyniki badania analitycznego „Ziarno niezgody: analiza protestów agrarnych”, przeprowadzonego przez ekspertów niezależnego Instytutu Finansów Publicznych (IPF) w Polska.

Eksperci sprawdzili prawdziwość twierdzeń formułowanych często w czasie „kryzysu zbożowego” i protestów w Polsce. Z ich ustaleń wynika, że ​​import zboża z Ukrainy nie wpływa znacząco na ceny zbóż w Polsce, ani na szerzej rozumianym rynku UE. Dementuje się także pogląd, jakoby część zboża importowano do Polski z Ukrainy przez inne kraje, np. Litwę.

IPF podkreśla, że ​​import z Ukrainy nie jest główną przyczyną trudności ekonomicznych polskich rolników. Choć bilans handlowy z Ukrainą w zakresie produktów rolnych jest ujemny, nie dotyczy to wszystkich produktów. Na przykład Polska ma dodatni bilans handlowy z Ukrainą w sektorach takich jak mięso i nabiał.

Przeczytaj także: Rosja musi ponieść strategiczną porażkę na Ukrainie, łotewski DM

Analitycy przeciwstawiali się także panującej w Polsce opinii, że embargo na ukraiński import znacząco ustabilizowałoby rynek rolny. Eksperci IPF podkreślają, że embargo nie będzie miało wpływu na ceny krajowe, zwłaszcza na jednolitym rynku rolnym UE, gdzie na ceny wpływa wiele czynników, w tym sytuacja globalna.

Warto przeczytać!  Polski prezydent ułaskawia matkę czwórki dzieci, która dźgnęła napastnika męża

Przeczytaj także: Polska podtrzymuje zakaz importu zbóż na Ukrainę, proponuje UE nowe zasady handlu

Z badania wynika, że ​​pełne embargo na produkty ukraińskie nie zmieni dynamiki rynku w Polsce, gdyż dominującą rolę odgrywają ceny na rynku światowym, na które wpływa produkcja w takich krajach jak Chiny, Australia czy Rosja.

Z analizy IPF wynika, że ​​wśród polskich protestujących najbardziej popularnymi żądaniami był zakaz importu ukraińskich produktów rolnych i odrzucenie Europejskiego Zielonego Ładu. Niewielu wyrażało obawy związane z niską opłacalnością uprawy roślin rolniczych.

IPF zauważa, że ​​ogólny bilans handlowy Polski z Ukrainą w 2023 roku był dodatni i wyniósł 31,4 mld zł (ponad 8 mld euro), przy czym na Ukrainę przypadało zaledwie 1,2% całkowitego importu Polski. Ujemne saldo dla Polski obserwuje się w imporcie zbóż, nasion i niektórych owoców, natomiast Polska odnotowuje dodatnie saldo w eksporcie mięsa, ryb, nabiału, kawy, herbaty i przypraw na Ukrainę.

Przeczytaj także: Obroty handlowe Ukrainy z Polską – przegląd eksportu i importu

W 2023 roku Polska sprowadziła z Ukrainy zaledwie 1 mln ton zbóż, co przy poziomie produkcji Polski wynoszącym 35,2 mln ton „nie może być czynnikiem istotnie wpływającym na spadki cen”. Badanie rozwiewa także obawy rolników, że część ukraińskiego zboża dociera do Polski przez Litwę, gdyż w ostatnich latach import z Litwy systematycznie spada.

Warto przeczytać!  Samoloty NATO wzbiły się w powietrze po masowych rosyjskich atakach rakietowych

Wreszcie badanie podkreśla obawy związane z całkowitym embargiem na produkty ukraińskie, które może wywołać wzajemną reakcję Ukrainy, prowadząc do utraty rynków produktów pochodzenia zwierzęcego, w tym nabiału i mięsa. Taki scenariusz wiązałby się także z naruszeniem przez Polskę traktatów międzynarodowych, polityki handlowej UE z krajami trzecimi oraz zasad WTO.

Niesiemy głos Ukrainy w świat. Wesprzyj nas jednorazową darowizną lub zostań Patronem!

Przeczytaj oryginalny artykuł w The New Voice of Ukraine


Źródło