Świat

„Ani jednego głosu więcej”: Reakcje na zwycięstwo skrajnej prawicy we Francji w przedterminowych wyborach | Wiadomości wyborcze

  • 1 lipca, 2024
  • 5 min read
„Ani jednego głosu więcej”: Reakcje na zwycięstwo skrajnej prawicy we Francji w przedterminowych wyborach | Wiadomości wyborcze


Marine Le Pen i jej skrajnie prawicowe Zgromadzenie Narodowe (RN) odniosły wielkie zwycięstwo w przedterminowych wyborach we Francji, wywołując reakcje krajowych partii konkurencyjnych i polityków zagranicznych.

RN zdobyła blisko 34 procent głosów w pierwszej turze wyborów parlamentarnych, co było dużym zwycięstwem – jednak nie dało partii bezwzględnej większości w parlamencie.

Le Pen, której daleko w tyle plasuje się lewicowa koalicja Nowego Frontu Ludowego (NFP) z poparciem wynoszącym około 29 procent, oraz centrowy sojusz prezydenta Emmanuela Macrona, Ensemble, z poparciem wynoszącym około 20,5 procent, wezwała Francuzów do głosowania na jej partię w drugiej turze.


Mimo porażki Macron z zadowoleniem przyjął wysoką frekwencję, która wyniosła 65,8 procent, i powtórzył swój apel o przeciwstawienie się skrajnej prawicy w drugiej turze.

„W obliczu Narodowego Zgromadzenia nadszedł czas na wielką unię, wyraźnie demokratyczną i republikańską w drugiej turze” – podkreślił prezydent w oficjalnym oświadczeniu.

Jean-Luc Mélenchon, lider centrolewicy, powiedział, że prezydent poniósł „ciężką i niezaprzeczalną porażkę” i ponosi winę za szokującą decyzję o rozwiązaniu parlamentu, ale priorytetem jest powstrzymanie skrajnej prawicy.

„Ani jednego głosu więcej dla RN, ani jednego miejsca więcej dla RN” – podkreślił.

„Chaos i porażka”

Przełom w działalności RN został przyjęty z zadowoleniem przez skrajnie prawicową część polityki europejskiej.

Viktor Orban, premier Węgier, wyraził „optymizm” po ogłoszeniu wyników pierwszej tury wyborów.

Warto przeczytać!  Czy nowa broń Ukrainy wzmocni kontrataki przeciwko Rosji? | Aktualności

Komentarze Orbana padły na tle objęcia przez Węgry rotacyjnego przewodnictwa w Unii Europejskiej, a także powszechnych obaw dotyczących tego, co krytycy uważają za autorytarny, prorosyjski rząd.

„Tak dalej być nie może w Brukseli, rzeczy muszą się zmienić. Dlatego upadł belgijski premier, dlatego upadł francuski rząd” – powiedział Orban węgierskiej telewizji M1 w wywiadzie w poniedziałkowy wieczór.

„Pierwszym źródłem naszego optymizmu jest to, że ludzie chcą zmian. Ale biurokraci w Brukseli myślą inaczej, nie chcą zmian” – powiedział. „Ale to dodaje nam optymizmu, ponieważ czyni fakt, że zmiana jest potrzebna, jeszcze bardziej oczywistym”.

Inna prawicowa działaczka, premier Włoch Giorgia Meloni, stwierdziła, że ​​próby „demonizacji” skrajnie prawicowych wyborców nie przynoszą rezultatów.

„Ciągłe próby demonizowania i wpychania w kozi róg ludzi, którzy nie głosują na lewicę… to sztuczka, na którą daje się nabrać coraz mniej osób” – powiedział Meloni agencji prasowej Adnkronos.

W Wielkiej Brytanii lider opozycji i Partii Pracy Keir Starmer powiedział, że postępy RN we Francji są dowodem, że lewica musi pokazać, że „tylko postępowcy mają odpowiedzi” na problemy w Wielkiej Brytanii i całej Europie. Wybory powszechne w Wielkiej Brytanii odbędą się w czwartek.

„Musimy podjąć to postępowe wezwanie. Ale podejmując je, musimy zrozumieć, dlaczego tak jest, zwłaszcza w Zjednoczonym Królestwie po 14 latach chaosu i niepowodzeń, że ludzie czują się zniechęceni polityką, przywrócić politykę do służby i nadal argumentować, że polityka jest siłą dobra” – powiedział.

Warto przeczytać!  Ojciec Novaka Djokovicia, Srdjan Djokovic, odpowiada na wideo z flagą Putina
INTERACTIVE-FRANCJA-ELEXRESULTS-LIPIEC 1 (1)-1719828403
(Al-Dżazira)

Minister ds. diaspory Izraela Amichaj Czikli powiedział, że jest „pod wrażeniem” stanowiska przyjętego przez Le Pen, dodając, że premier Izraela Benjamin Netanjahu również najwyraźniej „podziela to samo zdanie”.

Chikli powiedział w poniedziałek nadawcy publicznemu Kan, że byłoby „doskonałe dla Izraela”, gdyby Le Pen została prezydentem Francji – następne wybory na to stanowisko odbędą się w 2027 r. – biorąc pod uwagę jej „stanowcze stanowisko” wobec Hamasu, Międzynarodowego Trybunału Karnego i antysemityzmu. Większość żydowskich liderów we Francji jest przeciwko Le Pen i RN.

Tymczasem premier Polski Donald Tusk wydał ostrzeżenie przed skrajną prawicą.

„Kochają Putina, pieniądze i władzę bez kontroli. A oni już są u władzy lub sięgają po nią na wschodzie lub zachodzie Europy” – napisał w poście online.

„Dołączają do szeregów Parlamentu Europejskiego. W Polsce odwróciliśmy tę fatalną falę w ostatniej chwili. Nie zmarnujmy tego” – dodał.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz i jego gabinet najwyraźniej respektują nieoficjalny zakaz komentowania wyborów zagranicznych.

Jednak Michael Roth, członek Socjaldemokratów Scholza, obwinił partię o to, że nie udzieliła większego wsparcia Macronowi.

Warto przeczytać!  Wrak statku migrantów w pobliżu Grecji to straszna tragedia. Ale to nie był wypadek.

„Nie poświęcamy wystarczająco dużo uwagi debatom politycznym i problemom innych krajów” – dodał, zauważając, że alternatywą dla Macrona „w istocie nie jest już [former French President Nicolas] Sarkozy’ego, ale raczej skrajnie prawicowego nacjonalistę pokroju Marine Le Pen”.

Lider socjalistów Hiszpanii, premier Pedro Sanchez, również uznał zwycięstwo skrajnej prawicy we Francji za ostrzeżenie.

„Postęp skrajnej prawicy we Francji nie jest niezależny od tego, co dzieje się w innych częściach świata – w tym w Hiszpanii – gdzie widzimy, jak bezpośrednio lub pośrednio… skrajna prawica zyskuje na znaczeniu instytucjonalnie i w sondażach opinii publicznej” – powiedział w wywiadzie dla stacji radiowej Cadena Ser.

Tymczasem rynki francuskie i europejskie pozytywnie zareagowały na wyniki wyborów w poniedziałek.

Giełdy francuskie i euro zyskały, a indeks CAC 40, obejmujący 40 największych spółek notowanych na paryskiej giełdzie, wzrósł o 2,7 proc. na otwarciu, po czym nieznacznie spadł.

Euro, które straciło na wartości po zaskakującym ogłoszeniu Macrona przed wyborami do Parlamentu Europejskiego na początku czerwca, osiągnęło najwyższy poziom wobec dolara amerykańskiego od ponad dwóch tygodni.

Europejskie akcje również zanotowały wzrosty, a europejski indeks STOXX 600 odrobił straty poniesione w ubiegłym tygodniu, co było częściowo spowodowane wzrostem indeksu CAC 40.


Źródło