Świat

Antykoalicyjni protestujący organizują wyciszone wiece w Tel Awiwie, J’lem po atakach terrorystycznych

  • 28 stycznia, 2023
  • 6 min read
Antykoalicyjni protestujący organizują wyciszone wiece w Tel Awiwie, J’lem po atakach terrorystycznych


Czwartą sobotę z rzędu antyrządowi demonstranci zebrali się w Tel Awiwie, aby zaprotestować przeciwko daleko idącym planom nowej koalicji dotyczącym zmian w sądownictwie. Jednak atmosfera była bardziej stonowana niż w poprzednich tygodniach po śmierci siedmiu osób w strzelaninie terrorystycznej w Jerozolimie w piątek i kolejnym ataku w stolicy w sobotę.

Protesty odbyły się na ulicy Kaplana w Tel Awiwie i na placu Habima, a jednocześnie demonstracje odbyły się także w Jerozolimie, Hajfie, Beer-Szebie i innych mniejszych miastach.

W wiecach wzięło udział dziesiątki tysięcy, choć dokładne szacunki były różne. Dziennik Haaretz doniósł, że w demonstracjach w całym kraju uczestniczyło ponad 60 000 osób, znacznie mniej niż ponad 100 000, które zgromadziły się w zeszłym tygodniu.

Protestujący gromadzili się co tydzień po tym, jak minister sprawiedliwości Yariv Levin ujawnił kontrowersyjny plan przebudowy sądownictwa, który drastycznie ograniczyłby uprawnienia Wysokiego Trybunału Sprawiedliwości do blokowania ustawodawstwa i decyzji rządowych uznanych za dyskryminujące i/lub niedemokratyczne, dając rządowi kontrolę nad wyborem sędziów oraz zlikwidować radców prawnych ministerstwa wyznaczonych przez prokuratora generalnego.

Sobotnia demonstracja rozpoczęła się minutą ciszy po śmiertelnym ataku terrorystycznym w jerozolimskiej dzielnicy Neve Ya’akov, w którym zginęło siedem osób, a co najmniej trzy zostały ranne. Dwie osoby zostały ranne w sobotnim strzelaninie w pobliżu Starego Miasta w Jerozolimie.

Organizatorzy powiedzieli, że zastanawiali się, czy organizowanie protestów w następstwie ataków terrorystycznych było właściwe, ale powiedzieli, że poszli dalej, ponieważ koalicja dała jasno do zrozumienia, że ​​Komisja Konstytucji, Prawa i Sprawiedliwości Knesetu będzie kontynuować dyskusje na temat reformy sądownictwa przez cały nadchodzący tydzień, mając na celu szybkie wprowadzenie go w życie.

W odróżnieniu od zeszłego tygodnia, miarowe pulsowanie bębnów i skandowanie z megafonu były jedyną muzyką na Kaplan Street, po tym jak organizatorzy protestów wycięli więcej karnawałowych elementów w następstwie ataków.

Lider opozycji Yair Lapid, który pojawił się na zeszłotygodniowym proteście w Tel Awiwie, wybrał udział w wiecu w Jerozolimie, gdzie zapalił znicz ku pamięci siedmiu ofiar.

„Przybyłem tutaj do Jerozolimy, aby oznajmić wszystkim, że jesteśmy jednym ludem. Przeciwstawiamy się terrorowi jako jeden naród” – powiedział Lapid w oświadczeniu.

„Rząd musi wybrać, czy chce walczyć z terroryzmem, czy z izraelską demokracją, czy chce nas zjednoczyć, czy rozbić od wewnątrz” – dodał.

Lider opozycji Yair Lapid zapala znicz podczas antyrządowego protestu w Jerozolimie, 28 stycznia 2023 r. (Elad Gutman)

Lapid przesłał także kondolencje rodzinom ofiar i pochwalił siły bezpieczeństwa „działające obecnie w terenie”.

Warto przeczytać!  Ukraina przekazała klauzulę dotyczącą F-16 od sojusznika z NATO

Merav Michaeli, szef Partii Pracy, również rozpoczął demonstrację na Kaplan Street zapalając pamiątkową znicz.

Były minister obrony Benny Gantz, który stoi na czele partii Jedność Narodowa, nie uczestniczył w żadnym wiecu, jak w poprzednich tygodniach, zamiast tego odwiedził miejsce piątkowego ataku terrorystycznego w Neve Ya’akov, gdzie również zapalił pamiątkową znicz.

„Przeciwko terrorowi cały naród musi się zjednoczyć” – napisał na Twitterze Gantz.

Inny były minister obrony, Moshe Ya’alon, przemawiał na wiecu w Tel Awiwie, twierdząc, że proponowane zmiany w sądownictwie uczynią kraj „dyktaturą” i będą „egzystencjalnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa Izraela”.

Moshe Ya’alon przemawia podczas protestu przeciwko proponowanym zmianom w systemie prawnym, w Tel Awiwie, 28 stycznia 2023 r. (Tomer Neuberg/Flash90)

Były szef policji Roni Alsheich miał również przemawiać na imprezie, ale odwołał swoje wystąpienie po weekendowych atakach terrorystycznych.

„Siła Izraela leży w jego sile, ale nie mniej w jego demokratycznej sile i dobrym charakterze jego przywódców” – napisał na Twitterze Partia Pracy Gilad Kariv z wiecu w Tel Awiwie.

„W morzu izraelskich flag zapaliłem dziś wieczorem świecę ku pamięci ofiar straszliwych ataków w Jerozolimie. Dopóki galop w otchłań niedemokratycznego ustawodawstwa będzie trwał, tak długo będziemy wychodzić na ulice… choćby po to, by stać razem w milczeniu. Nie zrezygnujemy z naszej przyszłości” – dodał.

Warto przeczytać!  Amerykański producent broni oferuje Ukrainie śmiercionośne drony za 1 USD, co nie jest takie proste

W Jerozolimie demonstracja przed rezydencją prezydenta również została stłumiona.

„Próbujemy znaleźć sposób na uhonorowanie i okazanie szacunku” – powiedział organizator protestu. „Jesteśmy tutaj reprezentowani przez wszystkie strony politycznego spektrum”.

Po odśpiewaniu Hatikvy tłumy zaczęły się rozpraszać, a organizatorzy przenieśli protestujących w stronę Gaza Road, gdzie Netanjahu obecnie mieszka w mieszkaniu, ponieważ pobliska oficjalna rezydencja premiera przechodzi remont.

Antyrządowi demonstranci skandowali: „Nie zgodzimy się na naród bez gwarancji prawnych”, maszerując w okolicy.

Również w sobotę setki osób zebrały się w Nowym Jorku, aby potępić planowaną reformę sądownictwa.

Tłum w parku Washington Square niósł izraelskie flagi i transparenty z napisami: „Demokracja teraz i dla wszystkich”, „Izraelska demokracja, nie demokracja” i „Faszyzm nie jest w porządku”.

Mówcy przemawiali do tłumu po hebrajsku i angielsku i prowadzili skandowanie: „Od rzeki do morza wszyscy ludzie muszą być wolni”.

„Jesteśmy tutaj, ponieważ boimy się o demokrację w Izraelu” – powiedział tłumowi jeden z mówców. „Potrzebujemy niezależności Sądu Najwyższego”

„Jest wielu Izraelczyków i żydowskich Amerykanów tutaj w Nowym Jorku, którzy solidaryzują się z protestami w Izraelu, którzy są zaniepokojeni sytuacją w Izraelu, reformą prawną, którą próbuje przeprowadzić Netanjahu i jego sojusznicy” – powiedział Omer Lubaton Granot.

„Martwimy się o demokrację i staramy się robić to, co do nas należy”.

Oprócz demonstracji w Nowym Jorku zaplanowano wiece zagraniczne w Bostonie, Chicago, Miami, Seattle, Los Angeles, Toronto i Vancouver.

Carrie Keller-Lynn, Naomi Lanzkron, Jessica Steinberg i Luke Tress przyczynili się do powstania tego raportu.




Źródło