Biznes

Aplikacja e-TOLL „zamraża” ludziom pieniądze. Jak je odzyskać?

  • 14 maja, 2023
  • 7 min read
Aplikacja e-TOLL „zamraża” ludziom pieniądze. Jak je odzyskać?


Nasza czytelniczka zarejestrowała się w systemie e-TOLL i – jako przedsiębiorczyni – wpłaciła 260 zł w formie zabezpieczenia na poczet przyszłych opłat. Po jakimś czasie zamknęła jednak firmę, a wpłacone zabezpieczenie chciała odzyskać. Od tamtej pory minęło kilka miesięcy, a pieniędzy nadal nie dostała. Dlaczego Krajowa Administracja Skarbowa przetrzymuje nie swoje pieniądze?

Od grudnia 2021 r. na polskich autostradach obowiązuje system e-TOLL, który zastąpił ręczne punkty poboru opłat na autostradach. To spore ułatwienie dla kierowców. Autostrady są po to, żeby szybko pokonywać odległości, tymczasem korki na bramkach powodowały, że ta płynność się kończyła przed bramkami.

W teorii wszystko wygląda pięknie i nowocześnie, ale rzeczywistość jest trochę inna. W „Subiektywnie o Finansach” Michał Wachowski dzielił się swoimi doświadczeniami niedługo po wprowadzeniu systemu e-TOLL. Aplikacja okazała się mało intuicyjna, co potwierdzały opinię w sklepie z aplikacjami (1,4 gwiazdki na 5). Sprawdziłam, jak sytuacja wygląda teraz, i niestety nadal słaba ocena się utrzymuje. Problematyczne jest nie tylko samo logowanie, dziwne rzeczy mogą się dziać na koncie użytkownika, a po szczegóły zapraszam do tego tekstu.

Jak wygląda rozliczenie w systemie e-TOLL? Otóż, chcąc korzystać z systemu, mamy dwie możliwości dokonywania płatności. Jako sposób rozliczeń możemy wybrać konto przedpłacone lub konto z odroczoną płatnością. W pierwszym przypadku musimy najpierw doładować konto, żeby móc korzystać z systemu. Możemy to zrobić poprzez Internetowe Konto Klienta, aplikację mobilną e-TOLL lub w punkcie obsługi klienta.

Po doładowaniu konta możemy już jeździć, a naliczone opłaty automatycznie pomniejszą stan środków na koncie rozliczeniowym. Na jaką kwotę powinniśmy doładować konto? To podpowie nam kalkulator zamieszczony na stronie e-TOLL.

Warto przeczytać!  Nowy właściciel Elektrociepłowni w Gorlicach! Także wywodzi się z Niemiec

Takie rozwiązanie trochę komplikuje sprawę, bo zamiast po prostu ruszać w trasę, musimy najpierw wyliczyć, ile pieniędzy musimy przelać. A jeśli ktoś korzysta z systemu sporadycznie, to raczej zależy mu na przelaniu dokładnej kwoty, tak żeby nie mrozić potencjalnej nadwyżki. Dużo lepszym rozwiązaniem byłoby podpięcie apki do karty płatniczej, tak by system automatycznie pobierał opłatę z konta. Tak przecież działają inne aplikacje transportowe.

Druga opcja rozliczenia to konto z odroczoną płatnością. W tym przypadku nie musimy nic doładowywać, bo za swoje przejazdy płacimy dopiero po przejechaniu trasy i to z opóźnieniem. Najpierw ruszamy w trasę, a potem dostajemy notę obciążeniową z terminem płatności 14 dni od jej wystawienia. Wysokość naliczonych opłat użytkownik może sprawdzić w swoim internetowym koncie klienta. Teoretycznie jest to więc lepsza opcja, nie musimy nic wcześniej wyliczać i płacimy faktycznie za przejechane kilometry.

Drugie rozwiązanie wygląda więc na lepsze, ale jest pewien haczyk. Jeśli zdecydujemy się na konto z odroczoną płatnością, to musimy je zasilić kwotą zabezpieczenia, które wynosi 260 zł! Zabezpieczenie ma uchronić system przed nieuczciwymi kierowcami, którzy nie płaciliby za skorzystanie z autostrady. Czyli najpierw musimy zamrozić 260 zł niezależnie od tego, czy faktycznie skorzystamy. Jeśli jednak nie wiemy, kiedy dokładnie przyda nam się e-TOLL, to nadal ta funkcja nie jest zła.

Na opcję skorzystania z systemu e-TOLL w ramach odroczonej płatności zdecydowała się nasza czytelniczka pani Kamila. Po założeniu konta wpłaciła 260 zł na poczet zabezpieczenia. Sytuacja miała miejsce, gdy pani Kamila prowadziła działalność gospodarczą, a konto zostało założone właśnie na tę firmę. Okazało się jednak, ze w praktyce ani razu nie skorzystała z usługi e-TOLL, a niedługo po wpłaceniu opłaty zamknęła swoją działalność.

Warto przeczytać!  Rekomendacje Chandana Taparii: Jak handlować akcjami Zydus Lifescience, HCL Tech, Cummins India 5 lipca?

W sierpniu 2022 r. złożyła więc wniosek o zwrot niewykorzystanych środków. A do maja 2023 r. nadal nie miała swoich pieniędzy na koncie. Po kilku miesiącach oczekiwania zadzwoniła na infolinię, żeby dowiedzieć się jaki jest status zwrotu środków. Dowiedziała się, że sprawa nadal nie została rozpatrzona, a dopiero po jej rozpatrzeniu może liczyć na zwrot. Niestety nie nie wiadomo kiedy, ktoś nad tą sprawą się pochyli. Trzeba więc czekać.

Sytuacja naszej czytelniczki jest podwójnie skomplikowana. Opłatę za zabezpieczenie zapłaciła z konta firmowego. Dziś jej firma nie istnieje i chciałaby już swoje konto zamknąć. Niestety nie może tego zrobić, bo wciąż oczekuje na zwrot.

Co ciekawe na stronie e-TOLL mamy informację dotycząca zwrotów, ale tylko w zakładce dotyczącej konta z odroczoną płatnością. Jak czytamy na stronie, aby odzyskać swoje środki wystarczy złożyć pisemny wniosek przez internetowe konto klienta lub w miejscu obsługi klienta. Niestety również tutaj nie mamy żadnej informacji o możliwym terminie zwrotu.

W zakładce z odroczoną płatnością w ogóle nie mamy żadnej informacji o zwrocie kwoty zabezpieczenia, a przecież wynosi ono 260 zł, nie są to takie małe pieniądze.

Jak podaje Ministerstwo Finansów, w systemie e-TOLL zarejestrowanych jest 1,6 mln pojazdów. Liczba zarejestrowanych kont to prawie 650 000. Ile z nich korzysta z z systemu z odroczoną płatnością z zabezpieczeniem finansowym? Tego nie wiemy. Jeśli jednak założymy, że takich użytkowników jest 100 000, to suma zabezpieczeń to 26 mln zł! Oznacza to, że w systemie cały czas ta kwota jest zablokowana, bo przecież użytkownicy i tak ponoszą opłaty na bieżąco i dokonują płatności po skorzystaniu z usługi.

Warto przeczytać!  W 2024 roku podwyżka cen usług księgowych w związku ze zmianami w prawie oraz nowymi obowiązkami

Prawdopodobnie osoba, która już raz założyła i korzysta z e-TOLL, na stałe utrzymuje kwotę zabezpieczenia, a sytuacja naszej czytelniczki raczej zdarza się sporadycznie. Jednak nawet przy tak sporadycznych sytuacjach okazuje się, że jest problem z wypłatą środków. Co gdyby nagle parędziesiąt osób zdecydowało się na zamknięcie swojego konta i chciało odzyskać środki? Czy system zostałby całkowicie sparaliżowany?

System e-TOLL jest utrzymywany i nadzorowany przez Szefa Krajowej Administracji Skarbowej. Ten z kolei podlega pod Ministerstwo Finansów. Wygląda więc na to, że Ministerstwo niesłusznie może przetrzymywać nasze środki. Niedawno pisałam o tym, że w wyniku chaosu spowodowanego „Polskim Ładem” urząd skarbowy podlegający pod Ministerstwo Finansów przetrzymywał nadmierne kwoty naszych zaliczek na podatki.

Wtedy mowa była o 20 mld zł (o 9 mld więcej niż rok wcześniej). Kwota, jaką opisuję dziś, jest nieporównywalnie niższa, ale samo podejście do przetrzymywania środków równie skandaliczne.

Trzy dni po tym, jak napisałam do biura komunikacji Ministerstwa Finansów, nagle otrzymałam wiadomość od pani Kamili – otrzymała przelew ze swoim zwrotem. Ja w swojej wiadomości do Ministerstwa, oprócz prośby o interwencję w sprawie naszej czytelniczki, zapytałam również o to, jaki jest oficjalny termin zwrotu środków. Odpowiedzi niestety nie otrzymałam. Być może ktoś się jednak zreflektuje i umieści ją na stronie.

Zdjęcie tytułowe: archiwum prywatne/Michał Wachowski




Źródło