Rozrywka

Arata Isozaki, architekt, który łączył style Japonii i Zachodu, umiera w wieku 91 lat

  • 31 grudnia, 2022
  • 7 min read
Arata Isozaki, architekt, który łączył style Japonii i Zachodu, umiera w wieku 91 lat


Arata Isozaki, architekt, który połączył style i wrażliwość z Zachodu i jego rodzinnej Japonii podczas kariery niespokojnej eksploracji, w tym skręcającego się metalowego obelisku w Art Tower Mito w Japonii i sal medytacyjnych Muzeum Sztuki Współczesnej w Los Angeles, zmarł 28 grudnia w swoim domu na japońskiej wyspie Okinawa. Miał 91 lat.

Jego śmierć została ogłoszona w oświadczeniu jego długoletniej towarzyszki, Misy Shin, której galeria w Tokio miała niedawno wystawę projektów pana Isozakiego. Nie podano powodu.

Szeroko zakrojone zainteresowania architektoniczne pana Isozakiego wymykały się łatwemu etykietowaniu, a jego innowacje mogły czasami budzić lokalny sprzeciw, w szczególności starcia z nadzorcami projektu muzealnego w Los Angeles w latach 80., które prawie doprowadziły pana Isozakiego do odejścia.

Nawet pod koniec jego kariery jego prace były przedmiotem dyskusji w kręgach architektonicznych, dlaczego nie otrzymał prestiżowej nagrody Pritzker Architecture Prize — którą ostatecznie otrzymał w 2019 r. „Isozaki zademonstrował światową wizję, która wyprzedzała jego czasy i ułatwiła dialog między Wschód i Zachód” – napisali jurorzy Pritzkera.

„Oryginalność pomysłów nie jest ważna”, powiedział londyńskiej gazecie Observer w 1991 roku. „Możemy pożyczyć wszystko”.

Ponad 100 głównych zamówień pana Isozakiego na całym świecie nie zawierało żadnych podpisów. Inspirację czerpał z geometrycznej surowości modernistycznych i brutalistycznych szkół w projektach takich jak Biblioteka Prefektury Oita (obecnie Oita Art Plaza) w jego rodzinnym mieście w Japonii czy szklana fasada parku biurowego D38 w Barcelonie.

Mógł również czerpać z krętych konturów natury, takich jak gadzie krzywizny Centralnej Akademii Sztuk Pięknych w Pekinie, lub znaleźć zabawne akcenty. Dodał pętle przypominające uszy Myszki Miki przy wejściu do budynku Team Disney w Orlando i uczynił Fujimi Country Club — popularne miejsce golfowe w Oita — w kształcie znaku zapytania, jakby zastanawiając się: dlaczego Japonia stała się tak obsesyjna z golfem?

Warto przeczytać!  Żona reżysera „Twin Peaks” Davida Lyncha, Emily Stofle, po 14 latach małżeństwa składa pozew o rozwód i prosi o wyłączną opiekę nad 11-letnią córką

Na skalistym zboczu w północno-zachodniej Galicji w Hiszpanii, Domus: La Casa del Hombre, muzeum nauki pana Isozakiego, łączy przypominające fortecę mury z osłoną w kształcie tarczy, jakby miała chronić przed morskimi wichurami.

Ale przewodnią zasadą łączącą to wszystko, powiedział, było to, aby pusta przestrzeń konstrukcji była tak samo częścią projektu, jak to, co zostało zbudowane. Pojęcie to w języku japońskim określane jest jako „ma”, oznaczające moc i możliwość pauzy lub przestrzennej pustki. Często nazywał to istotną częścią „japońskości”.

W 1945 roku, kiedy pan Isozaki miał 14 lat, był w swoim domu w Oita — w połowie drogi między Hiroszimą a Nagasaki — kiedy spadły bomby atomowe. Oita uniknął bezpośredniej dewastacji, ale obrazy dwóch zrównanych z ziemią miast sprawiły, że pan Isozaki zaczął się zastanawiać, jak można je kiedykolwiek odbudować.

„Tak więc moim pierwszym doświadczeniem związanym z architekturą była pustka architektury” – powiedział.

Wojna tak naprawdę nigdy go nie opuściła. Głównym tematem jego teoretycznych koncepcji projektowania urbanistycznego była nietrwałość — idea, że ​​miasta powstają i upadają i zawsze się zmieniają. Kilka rysunków i kolaży zdjęć z 1968 roku dla Triennale w Mediolanie zawierało „Zrujnowaną Hiroszimę”, wyobrażającą społeczności pod kopułami na szczycie nuklearnego pustkowia.

Aby wznieść się ponad tętniące życiem ulice Tokio, pan Isozaki sfotografował w 1962 roku „Miasto w powietrzu”, apartamenty w stylu strąków na stale ewoluującym baldachimie przypominającym las. Pan Isozaki wyobraził sobie naśladowanie wzrostu komórek w biologii, zamiast polegać wyłącznie na technologii, jako przyszłość architektury. (Projekt oparty na „Miasto w powietrzu” został zaproponowany dla Biblioteki Narodowej Kataru, ale projekt nie posunął się naprzód.)

„Kiedy myślę o pustym brzmieniu haseł budowy, odnawiania i ulepszania miast – w rzeczywistości o politycznym wspieraniu metropolii – zaczynam myśleć w kategoriach zniszczenia jako jedynej rzeczywistości” – napisał w eseju z 1962 roku „Przemysł wyburzeniowy miasta, Inc.”

Warto przeczytać!  Mąż Kim Zolciak, Kroy Biermann, nakazał ODDAĆ swojego Rolls-Royce’a

Aaron Betsky, dyrektor School of Architecture and Design w Virginia Tech, opisał pana Isozakiego jako realistę w najbardziej dosłownym tego słowa znaczeniu – uznającego „wszystko przemija”.

„Bardziej niż cokolwiek innego”, napisał Betsky w czasopiśmie Architect w 2019 r., „stworzył memento mori dla współczesności, przypominając nam, że wszystkie nasze ambicje woltyżerki zostaną kiedyś zmiecione, tak jak my, i dlatego musimy zbadać , cenić i kwestionować nasze własne produkcje”.

Arata Isozaki urodził się 23 lipca 1931 roku w Oita w południowym regionie Kiusiu w Japonii, gdzie jego ojciec prowadził wybitną firmę transportową i odpoczywał pisząc haiku. Jednym z przekładów Araty jest „nowa dziedzina”, co, jak powiedział Isozaki, mogło odzwierciedlać pragnienie jego ojca, by wprowadzić do swojej poezji bardziej nowoczesne podejście.

Pan Isozaki studiował architekturę na Uniwersytecie Tokijskim, uzyskując tytuł licencjata w 1954 r. i doktorat w 1961 r. Został protegowanym znanego modernistycznego architekta Kenzo Tange, zanim otworzył własne biuro w Tokio w 1963 r.

Wczesne związki pana Isozakiego z kulturą zachodnią wynikały głównie z jego zainteresowania jazzem i dramaturgami, w tym Arthurem Millerem. Podróż do Europy na początku lat 60. była kluczowym wprowadzeniem do mieszanki tradycyjnego i nowoczesnego designu, gdy kontynent odbudowywał się po wojnie. W Rzymie rozpoczął trwającą całe życie fascynację marmurowym posągiem „Śpiącego Hermafrodyta” w Galerii Borghese. Powiedział, że urzekł go jego spokój i niejednoznaczność.

Jego małżeństwo w 1972 roku z rzeźbiarką Aiko Miyawaki, która od lat mieszkała w Paryżu, wprowadziło go głębiej w kręgi zachodniej sztuki i projektowania, w tym artystę Man Raya i kompozytora eksperymentalnego Johna Cage’a.

Projekty pana Isozakiego istniały tylko w Japonii do 1980 roku, kiedy to zlecono mu budowę Muzeum Sztuki Współczesnej w Los Angeles. Jego wizja wielkich sal z światłocieniową grą światła słonecznego i cienia kolidowała z niektórymi członkami rady nadzorczej. Jego dyrektor, magnat biznesowy i kolekcjoner sztuki, Max Palevsky, powiedział, że brakuje mu „wyrafinowania”.

Warto przeczytać!  Zapowiedź AEW Revolution 2023: MJF nie jest wystarczająco dobry i on o tym wie

Pan Isozaki powiedział, że jest gotów „rzucić pracę lub zostać zwolniony”, zamiast iść na zbyt wiele ustępstw. Architekt z Los Angeles, Frank Gehry — który później zaprojektował miejską salę koncertową Walta Disneya w kubistycznym stylu — przekonał pana Isozakiego do uzyskania wsparcia od innych powierników muzeum, aby znaleźć drogę naprzód.

Ostatecznie pomysły pana Isozakiego pozostały w większości nienaruszone, a muzeum zostało otwarte w 1986 roku jako zbiór galerii z śmiałego czerwonego piaskowca indyjskiego, oświetlonych świetlikami w kształcie piramid. W słoneczne dni nadwozie lśni jasnym i ciemnym akcentem obrazu Edwarda Hoppera.

Niektórzy krytycy, tacy jak Paul Goldberger z New York Times, nie zgadzali się z projektem pana Isozakiego, aby odwiedzający schodzili po schodach, aby podejść do galerii. „To trochę jak schodzenie do piwnicy, aby oglądać sztukę” – napisał.

Ale krytyk architektury Jed Perl opisał światło w galeriach jako „błogie, pogodne”. Jak na ironię, świetliki zostały później zasłonięte i zastąpione reflektorami, aby chronić dzieła sztuki; kuratorzy muzeów zbadali możliwości ich ponownego otwarcia.

Żona pana Isozakiego zmarła w 2014 roku. Pozostawił po nim syna Hiroshiego; wnuk i siostra.

Podczas Mistrzostw Świata 2022 w Katarze centrum aktywności dziennikarzy i działaczy było Narodowe Centrum Kongresowe Pana Isozakiego w Doha. Dach jest wzmocniony masywnymi pniami i gałęziami, które mają przypominać pustynne drzewo Sidra.

„Projekt powinien być przede wszystkim praktyczny. To powinno zadziałać” – powiedział Los Angeles Times. „Ale aby być architekturą, musi być również konceptualna”.


Źródło