Świat

Armia amerykańska tnie tysiące stanowisk w ramach gruntownej modernizacji, aby przygotować się na przyszłe wojny

  • 27 lutego, 2024
  • 5 min read
Armia amerykańska tnie tysiące stanowisk w ramach gruntownej modernizacji, aby przygotować się na przyszłe wojny


WASZYNGTON – Armia amerykańska zmniejsza liczebność swoich sił o około 24 000, czyli prawie 5%, i przeprowadza restrukturyzację, aby móc lepiej walczyć w kolejnej dużej wojnie, ponieważ armia zmaga się z brakami w rekrutacji, które uniemożliwiają ściągnięcie wystarczającej liczby żołnierzy żołnierzy do obsadzenia wszystkich stanowisk.

Jednocześnie jednak plan obejmie około 7500 żołnierzy w innych krytycznych misjach, w tym w jednostkach obrony powietrznej i przeciwdronowych oraz pięciu nowych grupach zadaniowych na całym świecie o ulepszonych zdolnościach w zakresie cyberbezpieczeństwa, wywiadu i uderzeń dalekiego zasięgu.

Sekretarz armii Christine Wormuth powiedziała, że ​​ona i generał Randy George, szef armii, pracowali nad zmniejszeniem liczby miejsc, w których mieli puste lub nadmiarowe miejsca.

„Odchodzimy od przeciwdziałania terroryzmowi i powstańcom. Chcemy być przygotowani do działań bojowych na dużą skalę” – powiedział we wtorek dziennikarzom Wormuth. „Przyjrzeliśmy się więc, gdzie znajdują się elementy struktury sił, które prawdopodobnie były bardziej powiązane na przykład z przeciwdziałaniem powstańcom, a których już nie potrzebujemy”.

Warto przeczytać!  USA ograniczają wizy dla Gruzji w związku z ustawą o „zagranicznych agentach” | Aktualności

George dodał, że przywódcy armii przeprowadzili wiele analiz, aby wybrać miejsca do wycięcia.

„To, czego nie chcemy w naszej formacji, to tak naprawdę rzeczy, które naszym zdaniem nie zapewnią nam powodzenia na polu bitwy w przyszłości” – powiedział.

Według dokumentu armii służba jest „znacznie przebudowana” i nie ma wystarczającej liczby żołnierzy, aby obsadzić istniejące jednostki. Cięcia, jak stwierdził, to „przestrzenie”, a nie „twarze”, a armia nie będzie prosić żołnierzy o opuszczenie wojska.

Zamiast tego decyzja odzwierciedla rzeczywistość, w której od lat Armia nie jest w stanie obsadzić tysięcy pustych stanowisk. Podczas gdy armia w jej obecnym kształcie może liczyć do 494 000 żołnierzy, całkowita liczba żołnierzy w czynnej służbie wynosi obecnie około 445 000. Zgodnie z nowym planem celem jest sprowadzenie w ciągu najbliższych pięciu lat wystarczającej liczby żołnierzy, aby osiągnąć poziom 470 000.

Planowany remont następuje po dwudziestu latach wojny w Iraku i Afganistanie, która zmusiła armię do szybkiej i radykalnej rozbudowy w celu uzupełnienia brygad wysyłanych na front. Obejmowało to masową misję przeciw powstańcom mającą na celu walkę z Al-Kaidą, talibami i grupą Państwa Islamskiego.

Warto przeczytać!  Premier Tajlandii Srettha Thavisin odsunięta od władzy w szokującym orzeczeniu sądu

Z biegiem czasu uwaga wojska przeniosła się na rywalizację o wielkie mocarstwa ze strony takich przeciwników, jak Chiny i Rosja, oraz zagrożenia ze strony Iranu i Korei Północnej. Wojna na Ukrainie pokazała potrzebę położenia większego nacisku na systemy obrony powietrznej i zaawansowane technologie zarówno w zakresie wykorzystania, jak i zwalczania dronów powietrznych i morskich.

Dowódcy armii powiedzieli, że uważnie przyjrzeli się wszystkim specjalizacjom służb w poszukiwaniu miejsc do przycięcia. Zbadali także trwające wysiłki na rzecz modernizacji armii za pomocą nowej, zaawansowanej technologicznie broni, aby określić, gdzie należy skoncentrować dodatkowe siły.

Zgodnie z planem armia zwolni około 10 000 stanowisk dla inżynierów i osób na podobnych stanowiskach związanych z misjami przeciw powstańcom. Dodatkowe 2700 cięć będzie dotyczyć jednostek, które nie są często rozmieszczane i które można przyciąć, a 6500 będzie dotyczyć różnych stanowisk szkoleniowych i innych.

Zostaną także zwolnione około 10 000 stanowisk w szwadronach kawalerii, zespołach bojowych brygady Strykera, zespołach bojowych brygady piechoty i brygadach pomocy sił bezpieczeństwa, które służą do szkolenia obcych sił.

Zmiany stanowią znaczącą zmianę w przygotowaniu armii do operacji bojowych na dużą skalę przeciwko bardziej wyrafinowanym wrogom. Podkreślają jednak również ogromne wyzwania rekrutacyjne, przed którymi stoją wszystkie służby wojskowe.

Warto przeczytać!  Krytyka utrudnia współpracę z Zachodem

W ostatnim roku finansowym, który zakończył się 30 września, Marynarka Wojenna, Armia i Siły Powietrzne nie osiągnęły swoich celów rekrutacyjnych, podczas gdy Korpus Piechoty Morskiej i maleńkie Siły Kosmiczne osiągnęły swoje cele. Armia sprowadziła nieco ponad 50 000 rekrutów, znacznie odbiegając od publicznie podanego „rozciągniętego celu” wynoszącego 65 000.

W poprzednim roku finansowym armii również nie udało się osiągnąć celu polegającego na zaciągnięciu żołnierzy o 15 000 żołnierzy. W tym roku celem było 60 000.

W odpowiedzi jesienią zeszłego roku służba rozpoczęła gruntowną zmianę procesu rekrutacji, aby w większym stopniu skupić się na młodych ludziach, którzy spędzili czas na studiach lub szukają pracy na początku swojej kariery. I tworzy nową siłę zawodową rekruterów, zamiast polegać na żołnierzach losowo przydzielonych do zadania.

Omawiając ówczesne zmiany, Wormuth przyznał, że służba nie prowadzi dobrze rekrutacji „od wielu lat, niż można by sądzić na podstawie nagłówków gazet z ostatnich 18 miesięcy”. Jej zdaniem służba nie osiągnęła swojego rocznego celu dotyczącego nowych kontraktów rekrutacyjnych od 2014 r.


Źródło