Świat

Armia likwiduje tysiące stanowisk pracy, koncentrując się na Rosji i Chinach

  • 28 lutego, 2024
  • 4 min read
Armia likwiduje tysiące stanowisk pracy, koncentrując się na Rosji i Chinach


Jak wynika z nowego dokumentu armii, armia amerykańska redukuje 24 000 stanowisk, ponieważ Pentagon w dalszym ciągu zmienia swój priorytet na przeciwstawienie się chińskiej i rosyjskiej potędze militarnej po dwudziestu latach skupiania się na walce z terroryzmem.

Cięcia są zgodne ze strategią obrony narodowej rozpoczętą przez prezydenta Donalda J. Trumpa i w dużej mierze popieraną przez administrację Bidena, która podkreśla rosnące zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych ze strony ośmielonej Rosji i Chin.

Podczas wojen w Afganistanie i Iraku liczebność armii wzrosła do prawie 600 000, ale zakończenie tych konfliktów przyczyniło się do stałego zmniejszania się liczby żołnierzy w miarę powrotu żołnierzy do garnizonu.

Redukcje stanowisk, o których poinformowała wcześniej The Associated Press, pośrednio potwierdzają także problemy z rekrutacją, które nękają armię – a w rzeczywistości także inne służby wojskowe – w ostatnich latach. W ubiegłym roku armia, marynarka wojenna i siły powietrzne nie osiągnęły celów rekrutacyjnych. Przedstawiciele armii podróżują do kampusów uniwersyteckich na obszarach miejskich, aby pozyskać rekrutów z niedostatecznie reprezentowanych społeczności.

Nowy dokument mówi, że cięcia „pozwolą armii zmniejszyć różnicę między strukturą sił, która została zaprojektowana tak, aby pomieścić 494 000 żołnierzy, a obecną końcową liczebnością w czynnej służbie, która jest prawnie ustalona na 445 000”. Jak wynika z dokumentu, obecnym celem będzie zgromadzenie końcowej siły armii na poziomie 470 000 żołnierzy.

Warto przeczytać!  Dowódca Ukrainy ujawnia jedyny powód, dla którego wojska wycofałyby się z Bachmuta

Urzędnicy Departamentu Obrony twierdzą, że rekrutację utrudnia kilka problemów. Zauważają, że spadł odsetek młodych Amerykanów, którzy kwalifikują się do służby wojskowej i są nią zainteresowani. Niska stopa bezrobocia oznacza również, że młodzi ludzie mają inne możliwości.

„Armia zmniejszy nadmiar, w dużej mierze bezzałogowych, „pustych” struktur siłowych i zbuduje nowe formacje wyposażone w nowe zdolności potrzebne do operacji bojowych na dużą skalę” – czytamy w dokumencie. „Dzięki ściślejszemu dostosowaniu struktury sił i siły końcowej armia zapewni wypełnienie swoich formacji na odpowiednim poziomie, aby utrzymać wysoki stan gotowości”.

Urzędnicy Departamentu Obrony powiedzieli w zeszłym roku, że armia planuje zwolnić około 3000 stanowisk ze swoich sił operacji specjalnych. We wtorek urzędnik podał, że liczba ta będzie wynosić spośród 24 000.

Przez ponad 20 lat amerykańscy dowódcy wojskowi i wyżsi rangą urzędnicy obrony niepokoili się, czy skupienie się na walkach z rebeliantami nie spowodowało, że wojsko nie było przygotowane na wojnę lądową wielkich mocarstw.

Ale nawet gdy Pentagon w dalszym ciągu kieruje się w stronę tego drugiego, wydarzenia na Bliskim Wschodzie wywołane atakiem Hamasu w Izraelu z 7 października i wynikającą z niego izraelską kampanią odwetu w Gazie uwypukliły, że Pentagon – i armia – będą musiały zrobić jedno i drugie i prawdopodobnie przez wiele lat.

Warto przeczytać!  Pogłębiają się podziały demokratyczne w związku z wojną Izrael-Hamas

Urzędnicy Pentagonu twierdzą, że wyzwanie w dalszym ciągu wywiera presję na i tak już wyczerpaną armię. Do tego dochodzi niepewność, która otacza budżet Pentagonu od 2011 roku, kiedy wprowadzono obowiązkowe limity wydatków.

„To, co redukujemy w naszej formacji, tak naprawdę nie zapewni nam sukcesu na polu bitwy w przyszłości” – powiedział reporterom gen. Randy George, szef sztabu armii, podczas śniadania zorganizowanego przez Defense Writers. Grupa.

Powiedział, że armia ma inne możliwości, „które chcemy rozwijać i dodawać”, w tym te, które pomagają chronić żołnierzy i Amerykanów przed atakami dronów, rakiet, a nawet rakiet balistycznych.


Źródło