Świat

Atak na centrum handlowe w Sydney: Konfrontacja z prokremlowskim trollem w sprawie fałszywych twierdzeń, że żydowski student był zabójcą

  • 16 kwietnia, 2024
  • 8 min read
Atak na centrum handlowe w Sydney: Konfrontacja z prokremlowskim trollem w sprawie fałszywych twierdzeń, że żydowski student był zabójcą


  • Marianny Wiosna
  • Korespondent ds. dezinformacji i mediów społecznościowych

Źródło obrazu, Kozak australijski

Tytuł Zdjęcia, Symeon Boikow, znany w internecie jako australijski kozak, w zeszłym roku uciekł do rosyjskiego konsulatu w Sydney

„Nigdy niczego fałszywie nie sugerowałem” – mówi mi Simeon Boikov.

Pod pseudonimem „Aussie Cossack” zamieścił nieprawdziwe spekulacje, że napastnikiem, który dźgnął i zabił pięć kobiet i jednego mężczyznę w centrum handlowym Westfield w Sydney, był 20-letni żydowski student uniwersytetu.

Powiedział w X: „Niepotwierdzone raporty identyfikują napastnika Bondi jako Benjamina Cohena. Cohena? Naprawdę? I pomyśleć, że tak wielu komentatorów początkowo próbowało zwalić winę na muzułmanów”.

W ciągu kilku godzin od opublikowania postu pana Boikova w serwisie X wzmocnione przez niego fałszywe twierdzenia dotarły do ​​setek tysięcy osób w kanałach X i Telegramie, a nawet zostały powtórzone przez ogólnokrajowy serwis informacyjny.

Wyśledziłem go, ponieważ chcę zrozumieć, w jaki sposób jego posty wywołały szał w Internecie, który dotarł do mediów głównego nurtu – z poważnymi konsekwencjami dla pana Cohena, który opisał swoje cierpienie z powodu oskarżenia o atak, z którym nie miał nic wspólnego.

Pan Boikov rozmawia ze mną z konsulatu rosyjskiego w Sydney, dokąd uciekł ponad rok temu po wydaniu nakazu aresztowania go pod zarzutem napaści. Prokremlowska osobowość mediów społecznościowych otrzymała w zeszłym roku obywatelstwo rosyjskie od prezydenta Rosji Władimira Putina i zwróciła się o azyl polityczny w Rosji.

Nie był pierwszym użytkownikiem, który wspomniał nazwisko Benjamin Cohen. Wyglądało na to, że pochodził z małego konta zawierającego niemal wyłącznie treści antyizraelskie.

Jest to obecnie jeden ze sposobów rozprzestrzeniania się dezinformacji.

Ekspert ds. dezinformacji cyfrowej Marc Owen-Jones mówi: „To mniej oczywiste i podejrzane, niż gdyby początkowo tweetowało to wpływowe i znane konto partyzanckie.

Istniały także inne większe relacje sugerujące, że atak był w jakiś sposób powiązany z Izraelem lub Gazą – jeszcze przed postami Aussie Cossack na X.

Ale to pierwsze zdjęcie, na którym widniało nazwisko Cohena, stało się wirusowe.

Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że kupił niebieski haczyk, co oznacza, że ​​jego treści były traktowane priorytetowo przed innymi użytkownikami i pojawiały się wyżej w kanałach innych osób, w tym użytkowników, którzy go nie obserwowali.

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

Tytuł Zdjęcia, Wśród osób składających kwiaty byli premier Anthony Albanese i premier Nowej Południowej Walii Chris Minns (obaj w środku).

Według własnych danych X, pierwszy post miał ponad 400 000 wyświetleń, zanim policja zidentyfikowała napastnika jako Cauchiego, a nie Benjamina Cohena. Następnie Aussie Cossack zamieścił w serwisie X kolejny post zawierający podobieństwo do filmu przedstawiającego prawdziwego napastnika, Cauchiego, obok zdjęcia pana Cohena.

W Telegramie zamieścił także zrzut ekranu strony Cohena na LinkedIn, ujawniając, gdzie pracował i studiował.

Jednak w rozmowie ze mną pan Boikov w swoim tweecie podkreśla sceptycyzm – twierdzi, że był „pierwszą dużą platformą, która ostrzegła, że ​​to niepotwierdzone”.

Sugeruje, że zwrócił uwagę na niepotwierdzony charakter roszczenia wobec „setek tysięcy ludzi, którzy widzieli moje posty”.

Jednak komentarze wielu użytkowników w Internecie w odpowiedzi na jego posty sugerują, że postrzegali sprawę odwrotnie i zakładali, że atakującym był Cohen.

Rzuciłem wyzwanie panu Boikovowi, twierdząc, że jego posty wzmocniły fałszywe twierdzenia kierowane do setek tysięcy ludzi, wyrządzając poważną krzywdę studentowi w jego centrum. Nastąpiło to w czasie, gdy rodziny opłakiwały – i nadal opłakują bliskich zabitych w ataku.

Konto pana Boikova jest jednym z setek bardzo aktywnych kont w serwisie X z niebieskimi znacznikami, które obecnie regularnie udostępniają w ten sposób treści – niezależnie od tego, czy jest to prawda, czy nie.

Zgodnie z nowymi wytycznymi X – odkąd Elon Musk kupił firmę zajmującą się mediami społecznościowymi – użytkownicy mogą otrzymać „udział w przychodach” generowanych przez reklamy zamieszczane w ich postach, jeśli kupią niebieski haczyk.

Posty Aussie Cossacka zostały przechwycone i ponownie rozpowszechnione na dziesiątkach innych kont, w tym na kilku, które już wcześniej dzieliły się fałszywymi twierdzeniami. Kilku regularnie udostępnia treści krytyczne wobec Izraela lub treści odnoszące się do wojny w Gazie.

Te fałszywe oskarżenia wkrótce rozprzestrzeniły się na inne platformy mediów społecznościowych.

„Benjamin Cohen” to opcja wyszukiwania sugerowana w kilku filmach przedstawiających atak na TikToku, gdy przeglądałem treści związane z pchnięciem nożem w sobotni wieczór.

Przeglądając te klipy, odkryłem, że komentarze były zaśmiecone jego nazwiskiem, zanim policja potwierdziła prawdziwą tożsamość napastnika.

„Napastnik nazywa się Benjamin Cohen, żołnierz IDF” – napisał jeden z użytkowników. Na ich koncie nie było żadnych postów ani zdjęć profilowych. Wysłałem wiadomość. Brak odpowiedzi.

„Wstyd, że jest Żydem, prawda? Dlaczego media go nie etykietują?” inna relacja napisała na filmie przedstawiającym ludzi biegających po centrum handlowym. Gdy tylko wysłałem wiadomość do tego użytkownika z pytaniem o komentarze, zostałem zablokowany.

Powtórzone przez kanał informacyjny

Trudno jednoznacznie potwierdzić, gdzie znajdują się te konta. Mają cechy nieautentycznych profili, nie mają żadnych cech identyfikujących i wielokrotnie dzielą się dzielącymi komentarzami.

X, Telegram i TikTok nie odpowiedziały jeszcze na prośby BBC o komentarz.

7News później wycofało raport i przeprosiło, przypisując to „błędowi ludzkiemu”.

Jednak w tym momencie pod adresem Benjamina Cohena kierowano antysemickie groźby, który opisał incydent jako „wysoce niepokojący i rozczarowujący dla mnie i mojej rodziny”. Wyraził zszokowanie nie tylko faktem, że wielokrotnie był fałszywie oskarżany w mediach społecznościowych, ale także faktem, że zidentyfikowała go nawet duża sieć informacyjna.

Podczas gdy w mediach społecznościowych narastało zamieszanie, jego tata Mark Cohen bronił syna w programie X. Wezwał policję Nowej Południowej Walii do ujawnienia nazwiska napastnika, „zanim te bzdury twierdzące, że to mój syn, spowodują więcej krzywd”.

Równolegle krążyły fałszywe twierdzenia, że ​​napastnik był muzułmaninem. Udostępnili je wybitni dziennikarze i konta polityczne w X z setkami tysięcy obserwujących od Wielkiej Brytanii po USA.

Brytyjska dziennikarka i prezenterka Julia Hartley-Brewer zasugerowała, że ​​pchnięcia nożem były „kolejnym atakiem terrorystycznym przeprowadzonym przez innego islamistycznego terrorystę”, natomiast prezenterka telewizyjna Rachel Riley stwierdziła, że ​​był to część „globalnej intifady”. Obaj później wycofali swoje posty.

Hartley-Brewer napisała, że ​​„nie miała racji” i że masakra w Sydney „nie była islamistycznym atakiem terrorystycznym”, natomiast Riley oświadczyła, że ​​„przeprasza”, jeśli jej przesłanie zostało „niezrozumiany”.

Dziesiątki kont na TikToku również rozpowszechniały fałszywe twierdzenia, że ​​napastnik był muzułmaninem. Napisałem do kilku z nich, ale nie odpowiedzieli.

Na kilku forach internetowych poświęconych incelom – subkulturze, która określa siebie jako niezdolną do znalezienia partnera seksualnego, mimo że tego pragnie – pochwaliło Cauchiego jako jednego ze swoich ofiar ataku.

Jednak jak dotąd nie ma konkretnych dowodów na to, że Cauchi był bezpośrednio zaangażowany w te ruchy internetowe. Zapytany, dlaczego Cauchi mógł obrać za cel kobiety, jego ojciec odpowiedział, że jego syn „chciał mieć dziewczynę”, a ten „nie miał umiejętności społecznych i był niesamowicie sfrustrowany”.

Coraz częściej po atakach w świecie rzeczywistym następuje tego rodzaju szaleństwo w mediach społecznościowych, gdzie dezinformacja jest ogromnie wzmacniana.

Dla rodzin i przyjaciół ofiar oraz niewinnych świadków fałszywie oskarżonych ten toksyczny młyn plotek wyrządza poważne szkody.


Źródło