Świat

Ataki Ukrainy na rosyjskich dowódców sprawiły, że armia amerykańska zaniepokoiła się o własne „tłuste i ociężałe” stanowiska dowodzenia

  • 6 lipca, 2023
  • 7 min read
Ataki Ukrainy na rosyjskich dowódców sprawiły, że armia amerykańska zaniepokoiła się o własne „tłuste i ociężałe” stanowiska dowodzenia


Stanowisko dowodzenia 1 Dywizji Kawalerii Armii Fort Irwin

Żołnierze US Army na taktycznym stanowisku dowodzenia.Armia USA / sierż. Jeremy Crisp pierwszej klasy

  • Wojsko Ukrainy używa broni dalekiego zasięgu do atakowania rosyjskich posterunków dowodzenia.

  • Takie ataki wpłynęły na rosyjskie dowództwo i kontrolę, zakłócając zdolność wojsk do działania.

  • Niektórzy dowódcy armii amerykańskiej martwią się, że ich stanowiska dowodzenia są teraz bardziej narażone.

Sukces Ukrainy w niszczeniu rosyjskich posterunków dowodzenia zrodził niepokojące pytanie dla armii amerykańskiej: jeśli Ukraina może zrobić to rosyjskiej kwaterze głównej, czy inne siły zbrojne, zwłaszcza chińskie, mogą to zrobić amerykańskim kwaterom głównym?

Stanowiska dowodzenia to węzły pola bitwy dla dowódców, specjalistów wywiadu i łączności oraz innych oddziałów nadzorujących operacje wojskowe. Zwykle są wypełnione sprzętem elektronicznym i stanowią węzły ruchu pojazdów, co nadaje im wyraźny ślad elektroniczny i fizyczny.

W ostatnich wojnach, w obliczu zmniejszonych zagrożeń ze strony powietrza i broni dalekiego zasięgu, stanowiska dowodzenia armii amerykańskiej stały się większe, z większą liczbą ludzi i większą emisją, i można je łatwo wykryć i uderzyć przez czujniki i precyzyjną broń, które obecnie tłoczą się na polu bitwy.

„Nasze stanowiska dowodzenia zmutowały i odeszły od szczupłych, wrednych maszyn do zabijania, których potrzebujemy, i zamiast tego są grube i ociężałe” – napisało trzech amerykańskich oficerów w eseju w „Przeglądzie Wojskowym”, profesjonalnym czasopiśmie wojskowym.

Stanowisko dowodzenia armii Fort Irwin

Stanowisko dowodzenia utworzone w Narodowym Centrum Szkoleniowym w Fort Irwin w Kalifornii.Armia USA / płk. Scotta Woodwarda

Wojna na Ukrainie pokazuje, że najbardziej wrażliwą częścią armii jest jej mózg. Zakłócić jego dowództwo i kontrolę, a nawet najsilniejsza jednostka stanie się niemal bezradna.

Dokładnie to zrobiła Ukraina latem 2022 r., kiedy użyła nowych, dostarczonych przez USA rakiet naprowadzanych GPS HIMARS, aby wycelować w rosyjskie posterunki dowodzenia w pobliżu linii frontu. Wynikające z tego zakłócenia pomogły Ukrainie zająć duże połacie terytorium.

Warto przeczytać!  31 Palestyńczyków zginęło w izraelskich atakach w Rafah po tym, jak Netanjahu stwierdził, że inwazja jest tam nieunikniona

W bitwach wokół Czarnobajówki, w pobliżu miasta Chersoń na południu Ukrainy, ukraińskie uderzenia uderzyły w rosyjskie stanowiska dowodzenia, zwane CP, co najmniej 22 razy i zabiły dowódcę 49 Armii Połączonej Armii.

„To osłabiło impet Rosji i uniemożliwiło konsolidację zdobyczy, co ostatecznie doprowadziło do ich wydalenia” – powiedzieli autorzy eseju, w tym generał broni Milford Beagle Jr., dowódca Centrum Sił Połączonych Armii Stanów Zjednoczonych w Fort Leavenworth w Kansas.

To może być główna przyczyna oszałamiająco słabych wyników wojsk rosyjskich na Ukrainie.

„Przypisywanie rosyjskich nieszczęść wyłącznie do nieudolności, choć do pewnego stopnia prawdziwe, bagatelizuje wpływ, jaki Ukraińcy wywierają na systematyczne demontowanie systemu dowodzenia i kontroli wroga poprzez atakowanie wielu domen” – napisali autorzy.

Radzenie sobie z tymi atakami podważa skuteczność rosyjskiego dowództwa. Rosyjskie kwatery główne zostały wycofane około 75 mil od linii frontu, co „nałożyło poważne wyzwania taktyczne na siły rosyjskie” – czytamy w niedawnym raporcie brytyjskiego think tanku Royal United Services Institute.

Stanowisko dowodzenia armii rosyjskiej Ukraina

Zniszczone stanowisko dowodzenia armii rosyjskiej 13 marca 2022 r.Ukraińskie Siły Zbrojne

Problem polega na tym, że CP armii amerykańskiej są równie podatne na ataki: „Współczesne namiotowe stanowiska dowodzenia – z ich antenami emitującymi fale radiowe, dziesiątkami generatorów i pojazdów oraz rozległymi wymaganiami dotyczącymi wsparcia – są łatwe do namierzenia nawet dla niewprawnego oka”, artykuł w Przeglądzie Wojskowym powiedział.

Warto przeczytać!  Parlament Europejski rozpoczyna proces uchylenia immunitetu dwóm prawodawcom

Jest to wynikiem coraz bardziej wyrafinowanego dowodzenia i kontroli, ponieważ stanowiska dowodzenia muszą wysyłać i odbierać ciągły strumień informacji. Ceną jest to, że są obciążeni większą liczbą zadań i sprzętu. Ponadto lata kontrpartyzanckich i małych wojen przeciwko przeciwnikom, którym brakowało środków do atakowania centrów dowodzenia, doprowadziły do ​​samozadowolenia.

„Zachodnie stanowiska dowodzenia mają poważne problemy z przetrwaniem”, zwłaszcza w przypadku kwater głównych wyższego szczebla, napisali autorzy, dodając: „Nawet tam, gdzie podjęto wysiłki w celu poprawy mobilności stanowisk dowodzenia, nasza niezdolność do ukrycia multispektralnych sygnatur tych masywnych struktur w połączeniu z uporczywą obserwacją pola bitwy i bronią precyzyjną neguje wszelkie osiągnięte korzyści”.

Nic dziwnego, że Chiny skupiły się na zakłócaniu amerykańskich zdolności dowodzenia i kontroli. Gdyby wojna wybuchła na Tajwanie, Chiny mogłyby zastosować różne środki, w tym zagłuszanie, wojnę cybernetyczną i ataki na satelity komunikacyjne.

Stanowisko dowodzenia armii amerykańskiej

Taktyczne stanowisko dowodzenia armii amerykańskiej.Armia USA

To nie pierwszy raz, kiedy pojawia się ten problem. Po drugiej wojnie światowej byli niemieccy generałowie pancerni komentowali, że stanowiska dowodzenia NATO stały się zbyt duże, podczas gdy niemieccy dowódcy byli w stanie prowadzić wojnę mobilną za pomocą znacznie mniejszych CP.

Dzisiejsze armie z trudem wracają do przednapoleońskich dni maleńkich sztabów i generałów, którzy osobiście prowadzili swoje wojska do bitwy. Łańcuchy łączące czujniki ze strzelcami i pociski hipersoniczne umożliwią coraz szybsze ataki na centra dowodzenia wroga.

Istnieją jednak sposoby, aby przynajmniej częściowo ograniczyć ryzyko. Jednym z nich jest przeniesienie stanowisk dowodzenia dalej od linii i umocnienie ich przed bombardowaniem lub nalotami sił specjalnych. Rosja również zwróciła się ku bardziej staromodnemu rozwiązaniu: wyłączeniu się z radia.

Warto przeczytać!  Uciekinier z Korei Północnej mówi, że południe jest „tak samo duszące jak północ”

„Często osiągano to poprzez przejęcie ukraińskiej sieci telekomunikacyjnej na okupowanych terytoriach, która jest gęsta i solidna” – czytamy w raporcie Royal United Services Institute. „Rosyjskie wojsko łączy następnie swoje CP z najbliższym punktem w sieci cywilnej za pomocą rozszerzonych naziemnych kabli telekomunikacyjnych”.

Stanowisko dowodzenia żołnierzy armii

Żołnierze armii amerykańskiej podczas ćwiczeń dowódczych w Fort Carson w Kolorado.Armia USA / sierż. James Geelen

Stanowiska dowodzenia łączą się z jednostkami wspierającymi, takimi jak obrona powietrzna, za pośrednictwem mikrołączy radiowych za pośrednictwem pojazdów przekaźnikowych.

Artykuł w Przeglądzie Wojskowym zasugerował utworzenie „stanowisk dowodzenia zorientowanych na dane”, które wykorzystywałyby technologię taką jak chmura. Dowodzenie i kontrola byłyby oferowane jako usługa w razie potrzeby, tworząc tak małą powierzchnię, w której CP mogłyby być przewożone w kilku pojazdach opancerzonych.

„Jeśli wyobrazimy sobie nasze stanowiska dowodzenia jako mniej miejsca lub rzeczy, a bardziej jako usługę, być może możliwe będzie znaczne zwiększenie naszej zwinności” – napisali autorzy. „Co się stanie, jeśli przybędzie dowódca korpusu, dywizji lub brygady, przejmie kontrolę nad dowolnym stanowiskiem dowodzenia i za naciśnięciem guzika otrzyma zdolność odpowiedniego szczebla?”

Innym rozwiązaniem może być wirtualna rzeczywistość.

„W wirtualnym świecie dowódcy mogą replikować, rozszerzać, przemieszczać się i wchodzić w interakcje z całym swoim fizycznym stanowiskiem dowodzenia i nigdy nie muszą opuszczać pomieszczenia lub pojazdu, w którym się znajdują” – dodali autorzy.

Rzeczywistość wirtualna umożliwiłaby pozostawanie stanowisk dowodzenia w bezpiecznych lokalizacjach z dala od frontu. Ale może to również wywołać widmo „zamkowych generałów” z I wojny światowej, z których wyśmiewali się ich żołnierze za to, że nigdy nie zbliżali się do okopów i nie wiedzieli, jak naprawdę wyglądała wojna.

Michael Peck jest pisarzem zajmującym się tematyką obronną, którego prace ukazywały się w Forbes, Defense News, magazynie Foreign Policy i innych publikacjach. Posiada tytuł magistra nauk politycznych. Podążaj za nim Świergot i LinkedInie.

Przeczytaj oryginalny artykuł w Business Insider




Źródło