Biznes

Ateca i Leon z tribalem na grillu. Cupra zaczynała jako „farbowany” Seat

  • 3 grudnia, 2023
  • 5 min read
Ateca i Leon z tribalem na grillu. Cupra zaczynała jako „farbowany” Seat


Cupra włożyła sporo wysiłku, by przekonać, że nie jest Seatem ze zmienionym znaczkiem. Pierwszy model zaprojektowany dla niej pojawił się po dwóch latach. W przypadku Cupry Ateca i Leona zerwanie z oczywistymi skojarzeniami z Seatem jest trudniejsze. Testując oba modele przekonałem się, że nie jest niemożliwe.

Ateca z tribalem wyjechała na drogi jako pierwsza po tym, gdy Grupa Volkswagena postanowiła wydzielić Cuprę jako markę odrębną od Seata. W warstwie wizualnej wyróżnia się paletą lakierów, miedzianymi felgami i detalami, takimi jak dwie podwójne końcówki wydechu. Jednak o ile paleta silników Seata Ateca kończy się na 150-konnych jednostkach, to w przypadku Cupry Ateca od nich się dopiero zaczyna. Najmocniejsze zaś mogą mieć nawet 310 KM pod maską.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Premiery: Cupra w Monachium rozbiła bank

Pierwszym modelem zaprojektowanym wprost dla Cupry był Formentor – do dziś bestseller tej marki. Cupra to jeden z tych motoryzacyjnych „eksperymentów”, które przyjęły się na rynku zaskakująco dobrze.

Do tego stopnia, że w jednej z wypowiedzi szefa koncernu Volkswagena dopatrywano się zapowiedzi początku końca Seata. Ten miałby zostać przez Cuprę zepchnięty do roli dostawcy elektrycznych hulajnóg i małych miejskich aut. Cupra szybko temu zaprzeczyła, przekonując, że na rynku jest miejsce i dla niej, i dla Seata. Cupra wypełnia niszę między Volkswagenem i Skodą a Audi.

Cupra Leon VZ Cup

Cupra Ateca VZ

Długość nadwozia

4398 mm

4386 mm

Szerokość nadwozia

1799 mm

1841 mm

Wysokość nadwozia

1442 mm

1599 mm

Rozstaw osi

2683 mm

2630 mm

Minimalna pojemność bagażnika

380 l

485 l

Źródło: autocentrum.pl

Cupra Ateca i Cupra Leon. Wrażenia z jazdy

W moje ręce trafiła Cupra Ateca z czterocylindrowym silnikiem 2.0 TSI o mocy 300 KM i 400 Nm momentu obrotowego, z napędem na cztery koła. Przyspieszenie od zera do „setki” to 4,9 s, a maksymalna prędkość to ponad 240 km/h. Mimo to, Cupra Ateca nie budziła we mnie szczególnie sportowych „ciągot”. To nadal mierzący ponad 4,4 m długości i wysoki na 1,6 m pudełkowaty SUV, a nie hot-hatch.

Inaczej było z Cuprą Leon VZ Cup. Z tą samą jednostką napędową (również 2.0 TSI, 300 KM, 400 Nm) zgrabny hatchback miał większy „pazur” już od pierwszych chwil. Choćby w warstwie akustycznej – przyjemne dla ucha mruczenie spod maski i charakterystyczne strzelanie z wydechu w większym stopniu docierały do fotela kierowcy. Zwłaszcza po włączeniu trybu jazdy „Cupra”, gdy dźwięki podbija jeszcze elektroniczny syntezator. To ostatnie nie wszystkim przypadnie do gustu.

Cupra Leon kusiła, by wybierać bardziej kręte drogi, nie tylko proste jak drut „ekspresówki”. Choć z zewnątrz to nadal poczciwy Seat Leon, podrasowany analogicznie jak Ateca, to daje prawdziwą frajdę z jazdy i solidną namiastkę sportowych emocji, a do tego siedzi się w nim nisko. Przy tym nie sprawia wrażenia, że koniecznie chce się zerwać z uprzęży.

Da się tym autem jeździć również na co dzień, nie męczy się (ani kierowcy) nawet w miejskich korkach. Domyślnym trybem jazdy jest Comfort, można zapomnieć o Eco. W trybie Sport reakcja na gaz jest szybsza, układ kierownicy nabiera sztywności. Cupra idzie jeszcze o oczko wyżej, przedkładając emocje nad komfort.

Zużycie paliwa. Ile spalają Cupra Leon i Cupra Ateca?

Cupra Leon pod względem zużycia paliwa zostawia spory wachlarz elastyczności. W mieście spali około 10 l/100 km, ale na pozamiejskich drogach, gdy nie przesadzamy z prędkością (90 km/h wystarczy), komputer pokładowy szybko obniża ten wynik do 6 l/100 km. Wyjeżdżając na drogę ekspresową lub autostradę, wraz ze wzrostem prędkości, będziemy przybliżać się do 9-10 l/100 km.

W przypadku Cupry Ateca w mieście jest podobnie. Spokojna jazda w korkach to około 10 l/100 km, ale w godzinach prawdziwego szczytu może to być i 13 l/100 km. Poza miastem realne są wyniki od 6,9 l/100 km do 10 l/100 km na autostradzie. Cupra Ateca to SUV, więc ze swojej natury jest bardziej komfortowa, bo siedzi się o wiele wyżej nad drogą. Ma też tryby jazdy Offroad i do jazdy w śniegu. Dodatkowe centymetry prześwitu choć pozwalają na nieco więcej, to nadal nie zachęcają do terenowej jazdy. Szkoda tych miedzianych felg.

Warto przeczytać!  Wyrzucony z Microsoftu po 22 latach zostaje hodowcą gęsi? Profil LinkedIn jest wirusowy | Trendy

Cennik Cupry Ateca rozpoczyna się od 164 tys. 800 zł. Nie licząc elektrycznego Borna, to najdroższy model tej marki. Ateca w cenniku Seata startuje od… 98 tys. 800 zł, choć w najwyższej wersji FR i z najmocniejszymi silnikami potrafi na starcie kosztować więcej.

Cennik Cupry szybko jednak odbija od siostrzanego Seata, gdy skierujemy wzrok ku wariantom „VZ” z 300-konnymi silnikami. Tu konfigurator startuje od 231 tys. 600 zł, a w wersji VZ Tribe Edition mowa nawet o 282 tys. 500 zł na „dzień dobry”.

Podobnie jest w przypadku Cupry Leon. W przypadku tego modelu cennik zaczyna się od 130 tys. zł. I tu, trzeba przyznać, różnica między Cuprą a „zwykłym” Seatem nie jest już aż tak spektakularna. Bazowy Seat Leon wyceniony został na 106 tys. 500 zł, a najwyższa wersja FR – od 119 tys. 300 zł. Cupra Leon VZ Cup to jednak wydatek co najmniej 208 tys. 300 zł w cenach katalogowych.

Cupra zaczynala jako farbowany Seat a w sumie to czysty VW.


Źródło