Biznes

Aukcje już blisko. Państwo kupi zieloną energię za ponad 40 mld zł

  • 18 października, 2023
  • 9 min read
Aukcje już blisko. Państwo kupi zieloną energię za ponad 40 mld zł


W 2023 r. aukcje odnawialnych źródeł energii (OZE) odbędą się pod znakiem cen referencyjnych, które będą ważne  dla inwestorów i dla cen sprzedaży zielonej energii poza systemem aukcyjnym.

  • Budzące zazwyczaj najwięcej emocji aukcje dla wiatraków i fotowoltaiki (PV) odbędą się na początku trzeciej dekady listopada; teraz ważą się losy cen referencyjnych w aukcjach OZE.
  • – Naszym zdaniem zaproponowane przez ministerstwo ceny nie odzwierciedlają obecnych realiów rynkowych rozwoju projektów PV – wskazuje Ewa Magiera, prezeska Polskiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki (PSF).
  • Piotr Czopek, dyrektor ds. regulacji Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, ocenia, że cena referencyjna ma w tym roku dla branży wiatrowej większe znaczenie jako wyznacznik limitu ceny sprzedaży energii niż jako zachęta do rozwoju projektów z wykorzystaniem aukcji.

Na początku października 2023 r. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) ogłosił siedem aukcji zwykłych na sprzedaż energii ze źródeł odnawialnych (OZE) w 2023 roku.

Nowoczesne rozwiązania logistyczne i pełna ich digitalizacja mają zwiększyć szybkość obsługi zamówień i optymalizować koszty działania.

W tym roku aukcje OZE z cenami referencyjnymi podwójnego znaczenia 

Aukcje odbędą się od 13 do 22 listopada 2023 i – jak zapowiedział regulator – zostaną rozstrzygnięte do końca roku. Państwo zakłada zakup w tych aukcjach maksymalnie prawie 88 TWh zielonej energii o maksymalnej wartości około 40,8 mld zł.

W aukcjach OZE dla inwestorów planujących rozwój technologii dotychczas w największym stopniu uczestniczących w aukcjach OZE, czyli wykorzystujących energię promieniowania słonecznego (fotowoltaika) oraz energię wiatru na lądzie, w tegorocznych aukcjach przeznaczono łącznie 33 TWh o łącznej wartości ponad 10 mld zł.

Teraz rynek czeka na rozporządzenie ministra klimatu i środowiska, w którym określone mają być ceny referencyjne energii elektrycznej z OZE na potrzeby tegorocznych aukcji. To kluczowy parametr aukcyjny, bo cena referencyjna to maksymalna cena, za jaką może zostać sprzedana przez wytwórców na aukcji energia elektryczna z OZE.

Projekt ww. rozporządzenia został przekazany do konsultacji, które bez ewentualnego przedłużenia skończą się 20 października 2023.

Zdaniem projektodawcy, czyli resortu klimatu i środowiska (MKiŚ), zaproponowane ceny referencyjne „zapewniają możliwość przeprowadzenia aukcji na sprzedaż energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii.”

W wyliczeniach, jak podano w uzasadnieniu projektu, przyjęto wysokość inflacji na 2024 rok, określoną przez Radę Ministrów w założeniach do projektu budżetu państwa na 2024, 6,6 proc., co przełożyło się na taki „przybliżony, średni wzrost cen referencyjnych dla instalacji OZE”.

To, jak inwestorzy ocenią ostatecznie atrakcyjność cenową aukcji OZE, będzie oczywiście miało wpływ na zainteresowanie aukcjami, ale w tym roku ceny referencyjne są ważne także z innego powodu.

Warto przeczytać!  Składka zdrowotna w 2023 roku - ryczałt - wysokość, podstawa wymiaru miesięczna i roczna

Wyraźnie mówi o tym branża wiatrowa, a chodzi o to, że po interwencjach państwa z 2022 roku dla instalacji OZE nieobjętych wsparciem aukcyjnym to ceny referencyjne wyznaczają limity cen sprzedaży energii , według formuły cena referencyjna plus 50 zł/MW i ich wzrost podniesie też te limity.

Sprzedaż energii po cenie większej od limitu ceny oznacza obowiązek przekazania nadwyżki na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny. To m.in. z tego funduszu finansowane są rekompensaty dla spółek  obrotu za sprzedaż energii po zamrożonych cenach.

Dodajmy, że w przypadku energii wytwarzanej w instalacjach OZE objętych wsparciem aukcyjnym   nieprzedstawianej do rozliczenia Zarządcy Rozliczeń limit ceny stanowi cena energii ze zwycięskiej oferty aukcyjnego projektu, z uwzględnieniem ustawowej indeksacji.

Przemysł, zwłaszcza ten energochłonny, stanął w obliczu konieczności ogromnych inwestycji, związanych z transformacją energetyczną ich biznesu

Ustawa 10H zatrzymała rynek deweloperski na wiele lat i nowych projektów wiatrowych gotowych do aukcji zostało już niewiele

W przypadku energetyki wiatrowej zaproponowane przez MKiŚ ceny referencyjne do tegorocznych aukcji OZE to dla instalacji do 1 MW 367 zł/MWh wobec 340 zł/MWh rok wcześniej, a dla instalacji o mocy ponad 1 MW to 314 zł /MWh wobec 295 zł/MWh rok wcześniej.

Piotr Czopek, dyrektor ds. regulacji Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW), mówi, że propozycja podniesienia cen referencyjnych dla projektów, które zechcą wziąć udział w tegorocznych aukcjach OZE w porównaniu z cenami referencyjnym z 2022 roku, to ruch w dobrą stronę.

– Wskazywaliśmy od dawna, że z punktu widzenia opłacalności nowych projektów, m.in. wiatrowych, jest to konieczne ze względu na chociażby wzrosty kosztów inwestycji (capex) i kosztów finansowania, będących pochodną inflacji – mówi Piotr Czopek.

– Trudno dziś oceniać zaproponowane zwiększenie cen referencyjnych dla projektów wiatrowych na potrzeby tegorocznych aukcji OZE. Niemniej wydaje się, że ta cena ma w tym roku dla branży większe znaczenie jako wyznacznik limitu ceny sprzedaży energii, którego przekroczenie oznacza konieczność dokonywania odpisów na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny, niż jako zachęta do rozwoju projektów z wykorzystaniem aukcji – mówi Piotr Czopek.

Jak wyjaśnia, jest to związane z ustawą 10H: – Zatrzymała rynek deweloperski na wiele lat i nowych projektów wiatrowych gotowych do aukcji zostało już niewiele, a z drugiej strony nie ma jasności, czy limity cen, w tym dla OZE, od czego zależą przychody m.in. farm wiatrowych, będą jeszcze obowiązywały w 2024 roku, czy nie – mówi ekspert.

Przypomnijmy, że lądowa energetyka wiatrowa i PV konkurują ze sobą w tych samych koszykach aukcyjnych, co wynika z regulacji.

– W związku z tym, że projektów wiatrowych gotowych do aukcji OZE zostało już niewiele, to także w tym roku, podobnie jak w dwóch poprzednich latach, należy się spodziewać, że fotowoltaika, której projektów nie brakuje, wygra z wiatrakami w aukcjach w koszyku dla instalacji powyżej 1 MW. Oczywiście pod warunkiem, że uzna zaproponowane finalnie ceny referencyjne za atrakcyjne i weźmie udział w aukcjach – komentuje Piotr Czopek.

Warto przeczytać!  Wiadomości z rynku akcji i akcji, Wiadomości z gospodarki i finansów, Sensex, Nifty, Rynek globalny, NSE, BSE Wiadomości z IPO na żywo

Przypomnijmy, że koszyku projektów do 1 MW fotowoltaika tradycyjnie wygrywała z wiatrakami, bo branża wiatrowa takimi małymi inwestycjami nie była zainteresowana. 

Zaproponowane przez ministerstwo ceny „nie odzwierciedlają  realiów rynkowych” – branża PV ostrzega przez paraliżem inwestycyjnym

W przypadku PV zaproponowane przez MKiŚ ceny referencyjne do tegorocznych aukcji OZE to dla instalacji do 1 MW 402 zł/MWh wobec 375 zł/MWh rok wcześniej, a dla instalacji o mocy ponad 1 MW to 378 zł/MWh wobec 355 zł/MWh rok wcześniej.

– Naszym zdaniem zaproponowane przez ministerstwo ceny nie odzwierciedlają obecnych realiów rynkowych rozwoju projektów fotowoltaicznych i stawiają pod znakiem zapytania płynność finansową realizowanych inwestycji. W dłuższej perspektywie sytuacja ta może pociągnąć za sobą nawet paraliż inwestycyjny branży – komentuje Ewa Magiera, prezes Polskiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki.

Biorąc pod uwagę analizy, które przeprowadzono na podstawie danych przedstawionych przez członków stowarzyszenia, PSF uważa za zasadne podwyższenie cen referencyjnych do poziomu minimum 420 zł/MWh dla projektów do 1 MW, a dla większych instalacji do 397 zł/MWh.

– W innym wypadku cele aukcji OZE dla energetyki słonecznej nie zostaną osiągnięte – uważa Magiera.

Podkreśla, że dla branży PV kolejny rok upływa pod znakiem inflacyjnego wzrostu kosztów inwestycyjnych, a także kosztów operacyjnych na przykład w zakresie wymiaru podatku od nieruchomości oraz czynszów dzierżawnych i zaznacza, że wysoki pozostaje wciąż koszt kapitału własnego na realizację inwestycji.

– Cena paneli sięga obecnie prawie 340 tys. euro za 1 MWp mocy zainstalowanej, koszt falowników to około 25 tys. euro za 1 MWp, a koszt systemów montażowych to 134 tys. euro za 1 MWp. Coraz większą trudność sprawia pozyskanie stacji transformatorowych – ich koszt również mocno wzrósł. Koszt pozyskania komponentów do budowy farm fotowoltaicznych – nadal bez nakładów na roboty budowlane, ogrodzenia, monitoring etc. sięga nawet 817 tys. euro za 1 MWp – wylicza Magiera. 

Przy obecnym kursie euro koszt nakładów inwestycyjnych dla projektów PV sięga zatem nawet 4 mln zł za 1 MWp instalacji, wobec około 3,5 mln zł, które trzeba było przeznaczyć na inwestycję w ubiegłym roku.

Warto przeczytać!  Indyjska giełda: 9 kluczowych rzeczy, które zmieniły się na rynku z dnia na dzień – Gift Nifty, PKB USA, liczba bezrobotnych wobec chińskiego wskaźnika PMI

– To wpływa także na wzrost kosztów utrzymania instalacji (np. w zakresie wymiaru podatku od nieruchomości). Zwiększyła się również odległość do punktów przyłączenia, a tym samym koszty capeksu infrastruktury, które ważą na rachunku ekonomicznym – stwierdza Ewa Magiera.

Wskazuje ponadto, że na wysokim poziomie utrzymują się koszty finansowania oraz koszty bilansowania handlowego, a także, iż „wciąż pozostają w mocy przepisy mrożące ceny energii, które doprowadziły do radykalnej utraty rentowności funkcjonujących instalacji OZE” oraz, że „nie bez znaczenia pozostaje trwająca wojna w Ukrainie, która poważnie zaburza łańcuchy dostaw”.

– Uważamy, że są to okoliczności, które przemawiają za podniesieniem cen referencyjnych do zaproponowanych poziomów, gwarantujących, że zwycięskie projekty aukcyjne zostaną zrealizowane. W naszej ocenie wpisany w aukcję mechanizm konkurencji pozwoli na uzyskanie od inwestorów atrakcyjnych ofert, a dzięki dynamicznemu przyrostowi mocy wytwórczych ze słońca ceny hurtowe na rynku energii będą się obniżać, co będzie z korzyścią dla odbiorców końcowych – przekonuje Ewa Magiera. 

W 2022 r. ponad 21 proc. energii wyprodukowanej w Polsce pochodziło z OZE

Aukcje OZE na razie pomogły głównie w rozwoju energetyki wiatrowej i fotowoltaiki 

Aukcje OZE organizowane są w Polsce od 2016 roku, a zaczęły się po tym, jak został zamknięty tzw. certyfikatowy system wsparcia OZE, do którego można było wejść z nowymi instalacjami do połowy 2016 roku.

Przez wiele kolejnych lat aukcyjny system wsparcia OZE był kluczowym motorem rozwoju zielonej energetyki w Polsce, a korzystały z niego przede wszystkim energetyka wiatrowa i fotowoltaika, co pokazuje poniższa grafika.

W 2022 roku, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę i wywołała trwającą nadal wojnę, aukcyjny system wsparcia nie cieszył się tak dużym zainteresowaniem wytwórców jak w latach ubiegłych.

URE ocenił, że na taki stan rzeczy miały wpływ m.in. niestabilność i duża niepewność prognoz rynkowych cen energii, zauważalne różnice cen referencyjnych w poszczególnych koszykach, a także zmieniające się otoczenie prawne.

W wyniku rozstrzygnięć aukcji OZE przeprowadzonych w 2022 roku zwyciężyły projekty instalacji o łącznej mocy zainstalowanej elektrycznej wynoszącej 737,7 MW, wobec 3 853,9 MW w 2021 roku.

Moc zainstalowana elektryczna projektów elektrowni PV, które wygrały aukcje w 2022 r., wyniosła 485,6 MW wobec 3 072,3 MW w roku poprzednim. Z kolei moc zainstalowana elektryczna projektów farm wiatrowych na lądzie, które wygrały aukcję w 2022 r., wyniosła 245,2 MW, wobec 779,1 MW w 2021.

– Utrzymujący się w ostatnich latach spadek nowych projektów wiatrowych nadal jest pokłosiem niesprzyjającego otoczenia prawnego, tj. wprowadzonej w 2016 r. mocą tzw. ustawy odległościowej, zasady „10H” – komentował regulator.


Źródło