Sport

Australia pokrzyżowała plany Fultona, gdy Indie poniosły porażkę 1:5 w pogoni za cieniami

  • 6 kwietnia, 2024
  • 4 min read
Australia pokrzyżowała plany Fultona, gdy Indie poniosły porażkę 1:5 w pogoni za cieniami


Kontrola i obrona to dwie rzeczy, których Craig Fulton pragnie najbardziej od swoich drużyn hokejowych. W sobotę przeciwko Australii obie te rzeczy całkowicie pominęły się w planie gry Indii, gdy Indie rozpoczęły kampanię od zasłużonej porażki 1:5. Oczekiwano, że Indie pod wodzą Fultona zaprezentują lepszy występ w defensywie przeciwko swojemu nemezisowi, ale ostatecznie był to klasyczny wynik pomiędzy Indiami a Australią na korzyść drużyny w kolorze żółtym.

Popołudnie do zapomnienia

Przed meczem w rozmowie z nadawcami Fulton zapewniał, że zależy mu na dobrym rozpoczęciu meczu i kontrolowaniu przebiegu spotkania. Kilka chwil później, zaledwie w trzeciej minucie meczu, Australia wykorzystała swoją pierwszą realną okazję do zdobycia bramki. Indyjscy gracze wolno zareagowali na bieg i ostateczny strzał Tima Branda i tak po prostu było 1:0. Przedmeczowa rozmowa Fultona zakończyła się remisem i to był tylko znak tego, co miało nadejść.

Prawie wszyscy gracze popełniali głupie błędy – błędne zapinanie pasów, błędne sterowanie, powolne reakcje, brak pressingu i zerowa kreatywność. Podobnie jak Fulton odbył z ironią schadzkę po zdobyciu pierwszego gola, podobnie stało się z Manpreetem. W drugiej kwarcie charakterystyczny sprint Manpreeta ze środka pola zakończył się karnym rzutem rożnym dla Indii. Wynik był wtedy 1:0 i Indie miały dużą szansę na zdobycie bramki, ale zanim nawet Harmanpreet zdążył oddać strzał, Manpreet źle wykonał zastrzyk i szansa została odrzucona

Warto przeczytać!  Najważniejsze momenty finału turnieju singlowego kobiet French Open 2024: Iga Świątek pokonuje Jasmine Paolini i zdobywa trzeci tytuł z rzędu

To był taki dzień. Iloraz głupoty będzie się zwiększał w miarę postępu meczu.

Innym przykładem była sytuacja, gdy Sukhjeet Singh miał szansę na wyjście do przodu po zdobyciu piłki w środku pola. Pobiegł z Mandeepem Singhiem przed sobą, podanie do Mandeepa w pole karne było dobre, ale doświadczony napastnik nie opanował piłki.

Tak naprawdę, kiedy pod koniec drugiej kwarty gracze udali się na przerwę, wynik 2:0 dla Australii był naprawdę zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, jak biedne były Indie w pierwszych 30 minutach. Drugiego gola strzelił Tom Wickham, który wykonał genialny atak i podwoił prowadzenie.

Jakakolwiek nadzieja na poprawę sytuacji Indii po przerwie okazała się daremna. Osiem minut po wznowieniu gry Australia szybko zdobyła dwa gole. Joel Rintala pięknie dośrodkował z lewej strony, a Wickham zdobył drugą bramkę popołudniowym mocnym uderzeniem z prawej strony. 4:0 i Indie nie mogły tego odwrócić, szczególnie w tym meczu.

W ostatniej kwarcie Gurjant Singh dobrze spisał się, zdobywając pierwszego gola dla Indii, a efektowny finisz nastąpił po kontrataku po tym, jak Krishan Pathak zablokował rzut karny Jeremy’ego Haywarda. Ale potem nastąpił kolejny dziwaczny błąd, tym razem Amit Rohidas od niechcenia próbował wybić piłkę grzbietem kija. Wykonano karny rzut rożny, który Flynn Ogilvie wykorzystał po odbiciu.

Warto przeczytać!  Wbrew przeciwnościom drużyna krykieta USA podbija serca i umysły historycznym przebiegiem Pucharu Świata w krykiecie mężczyzn T20

Co dalej?

W meczu takim jak ten, kiedy dla Indii absolutnie nic nie działało, równie ważne jest, aby jak najszybciej o nim zapomnieć. Zwłaszcza, że ​​jutro pojawią się o tej samej porze, w tym samym miejscu, przeciwko tym samym przeciwnikom. Może nie będzie aż tak źle znowu tak szybko zagrać, biorąc pod uwagę, że oni również szybko wychodzą z tej gorącej sprawy.

Ponadto Hardik Singh może być dostępny jutro, co prawdopodobnie poprawi sytuację Indii na boisku. Dziś Fulton dał odpocząć kluczowemu pomocnikowi Indii, ponieważ chciał wypróbować innych zawodników. Bez niego na środku boiska Indie miałyby zerową kontrolę i zero kreatywności.

Indie po prostu nie były dzisiaj gotowe, ale jeśli w niedzielę zaprezentują podobny występ, będzie to oznaczać większe kłopoty dla Fultona, który próbuje przygotować drużynę do igrzysk olimpijskich.


Źródło