Świat

Australia wprowadza limit dla studentów zagranicznych

  • 27 sierpnia, 2024
  • 4 min read
Australia wprowadza limit dla studentów zagranicznych


Getty Images Sylwetka kobiety spacerującej po kampusie australijskiego uniwersytetuZdjęcia Getty’ego

Australia wprowadzi limity na liczbę przyjmowanych nowych studentów zagranicznych, próbując w ten sposób ograniczyć ogólną migrację do poziomu sprzed pandemii.

Kraj ten ma jeden z największych rynków międzynarodowych studentów na świecie, ale liczba nowych zapisów na studia w 2025 r. będzie ograniczona do 270 000.

Rząd ogłosił we wtorek, że każda instytucja szkolnictwa wyższego zostanie objęta indywidualnymi ograniczeniami, przy czym największe cięcia poniosą instytucje zajmujące się kształceniem zawodowym i szkoleniami.

Zmiana ta rozwścieczyła sektor szkolnictwa wyższego. Niektóre uniwersytety nazwały ją „wandalizmem ekonomicznym”. Jednak Canberra twierdzi, że wpłynie ona na poprawę jakości i trwałości sektora.

Według najnowszych danych rządowych z początku 2024 r. w Australii studiuje około 717 500 studentów zagranicznych.

Minister edukacji Jason Clare przyznał, że szkolnictwo wyższe mocno ucierpiało w wyniku pandemii, gdy Australia odesłała zagranicznych studentów do domów i wprowadziła surowe kontrole graniczne.

Zauważył jednak również, że liczba studentów zagranicznych na uniwersytetach jest obecnie o 10% wyższa niż przed pandemią COVID-19, podczas gdy liczba studentów w prywatnych placówkach kształcenia zawodowego i szkoleniowego wzrosła o 50%.

Warto przeczytać!  Nowy wysłannik ONZ na Haiti ostrzega przed „alarmującym” wzrostem przemocy | Wiadomości ONZ

„Studenci wrócili, ale wrócili też frajerzy – ludzie chcą wykorzystać tę branżę, żeby szybko zarobić” – powiedział pan Clare.

Rząd oskarżył już wcześniej niektórych dostawców usług edukacyjnych o „nieetyczne” zachowanie, m.in. przyjmowanie studentów, którzy nie mają wystarczających umiejętności językowych, aby odnieść sukces, oferowanie niskiego poziomu edukacji lub szkoleń oraz przyjmowanie osób, które zamierzają pracować zamiast się uczyć.

„Te reformy mają na celu uczynienie go lepszym i sprawiedliwszym oraz stworzenie bardziej zrównoważonych podstaw na przyszłość” – powiedział pan Clare.

Dodał, że ograniczenia te pomogą również rozwiązać problem rekordowo wysokiego poziomu migracji w Australii, który dodatkowo pogłębił problemy mieszkaniowe i infrastrukturalne.

Rząd już zapowiedział surowsze wymagania dotyczące minimalnej znajomości języka angielskiego dla studentów zagranicznych i większą kontrolę osób ubiegających się o drugą wizę studencką, jednocześnie karząc setki „nieuczciwych” dostawców.

Jak powiedział pan Clare, w 2025 r. liczba zapisów na uczelnie publiczne spadnie do 145 000, co będzie mniej więcej poziomem z 2023 r.

Warto przeczytać!  Rakieta Houthi zbliżyła się tak blisko amerykańskiego niszczyciela, że ​​okręt wojenny zwrócił się ku systemowi dział ostatniej szansy, aby go zestrzelić: raport

Prywatne uniwersytety i placówki szkolnictwa wyższego będą mogły przyjąć 30 000 nowych studentów zagranicznych, natomiast placówki kształcenia zawodowego będą mogły przyjąć maksymalnie 95 000 osób.

Jak dodał pan Clare, polityka ta będzie również obejmować zachęty dla uniwersytetów, aby budowały więcej akademików dla studentów zagranicznych.

Jednak przedstawiciele placówek szkolnictwa wyższego twierdzą, że branża ta staje się „kozłem ofiarnym” w kwestiach mieszkaniowych i migracyjnych, a wprowadzenie limitu doprowadziłoby do zdziesiątkowania tego sektora.

Wartość edukacji międzynarodowej dla australijskiej gospodarki w roku 2022–2023 wyniosła 36,4 mld dolarów australijskich (18,7 mld funtów, 24,7 mld dolarów), co czyni ją czwartym co do wielkości dobrem eksportowym kraju w tym roku.

Według modelu ekonomicznego zleconego na początku tego roku przez Uniwersytet w Sydney – gdzie studenci zagraniczni stanowią około połowę zapisów – proponowane cięcia mogą kosztować australijską gospodarkę 4,1 mld dolarów i skutkować utratą około 22 000 miejsc pracy w 2025 roku.

Vicki Thomson, dyrektor naczelna organizacji reprezentującej niektóre z najbardziej prestiżowych uniwersytetów Australii, określiła proponowane prawa jako „drakońskie” i „interwencjonistyczne”, stwierdzając w komentarzach z początku tego roku, że są one równoznaczne z „wandalizmem gospodarczym”.

Warto przeczytać!  Starcia w Kosowie: premier Kurti mówi, że nie podda kraju serbskiej „faszystowskiej milicji”

Pan Clare przyznał, że niektórzy dostawcy usług mogą być zmuszeni do podejmowania trudnych decyzji budżetowych, ale zaprzeczył, że limit ten sparaliżuje branżę.

„Stworzenie wrażenia, że ​​w jakiś sposób niszczy to międzynarodową edukację, jest całkowicie i fundamentalnie błędne” – powiedział.


Źródło