Świat

Autokratyczni przywódcy Węgier i Serbii rozwiną czerwony dywan dla chińskiego Xi podczas europejskiego tournée

  • 6 maja, 2024
  • 6 min read
Autokratyczni przywódcy Węgier i Serbii rozwiną czerwony dywan dla chińskiego Xi podczas europejskiego tournée


BUDAPESZT, Węgry (AP) – Chiński przywódca Xi Jinping spędzi w tym tygodniu większość swojej pięciodniowej podróży po Europie w dwóch małych krajach we wschodniej połowie kontynentu, regionie, który Pekin wykorzystał jako przyczółek dla swoich rosnących ambicji gospodarczych w Europa.

Po poniedziałkowym postoju w Paryżu, aby rozpocząć swoją pierwszą od pięciu lat podróż europejską, Xi uda się następnie na Węgry i Serbię – dwa kraje z autokratycznymi przywódcami, postrzeganymi jako przyjazne Chinom i bliskie prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi.

Podczas gdy przywódcy europejscy głównego nurtu prowadzili bardziej protekcjonistyczną politykę, aby ograniczyć zasięg Pekinu i Moskwy na kontynencie, rządy nacjonalistycznych przywódców konserwatywnych Viktora Orbána z Węgier i Aleksandara Vučića z Serbii energicznie zabiegali o powiązania gospodarcze z Chinami, zapraszając do dużych inwestycji w infrastrukturę, produkcję, energia i technologia.

Jako pierwszy kraj Unii Europejskiej, który wziął udział w podpisanej przez Xi Inicjatywie Pasa i Szlaku, Węgry znalazły się na granicy pomiędzy członkostwem w UE i NATO a niezwykłą otwartością na stosunki dyplomatyczne i handlowe ze wschodnimi autokracjami.

Tamás Matura, ekspert ds. Chin i profesor nadzwyczajny na Uniwersytecie Corvinus w Budapeszcie, powiedział, że przyjęcie przez Węgry głównych chińskich inwestycji i zakładów produkcyjnych – a także agnostycyzm wobec prowadzenia interesów z krajami o nierównych osiągnięciach w zakresie demokracji i praw człowieka – otworzyły kluczowe drzwi do Chin w bloku handlowym UE.

„Rząd węgierski jest ostatnim prawdziwym przyjacielem Chin w całej UE” – stwierdziła Matura. „Dla Chińczyków bardzo ważne jest teraz, aby osiedlić się w kraju, który znajduje się w granicach UE… i jest przyjazny chińskiemu systemowi politycznemu”.

Warto przeczytać!  Wywiad AP: Papież Franciszek: „Homoseksualizm nie jest przestępstwem”

Jedna z głównych korzyści dla Chin z założenia baz w UE: uniknięcie kosztownych ceł. Komisja Europejska, organ wykonawczy bloku, rozważa podniesienie ceł na import chińskich pojazdów elektrycznych (EV) z obecnych 10%, aby chronić europejski rynek produkcji samochodów – ostoję Niemiec, największej gospodarki UE składającej się z 27 państw.

Jednak w grudniu Węgry ogłosiły, że jeden z największych na świecie producentów pojazdów elektrycznych, chińska firma BYD, otworzy swoją pierwszą europejską fabrykę produkującą pojazdy elektryczne na południu kraju, co stanowi wejście do UE, które może wywrócić do góry nogami konkurencyjność przemysłu samochodowego na kontynencie.

Ta zmiana jest już widoczna w Budapeszcie, gdzie jeden z dealerów samochodowych zaczął ograniczać podaż europejskich pojazdów i zamiast tego wprowadzać modele produkowane przez BYD.

Márk Schiller, dyrektor ds. strategii i marketingu rodzinnej Grupy Schiller Auto, powiedział, że wierzy, że europejscy producenci samochodów „już w tyle” są za Chinami w przechodzeniu na produkcję pojazdów elektrycznych. Jego firma niedawno zaprzestała sprzedaży samochodów niemieckiego producenta samochodów Opel i przeszła na BYD.

„To była ogromna zmiana” – powiedział Schiller.

Niepotwierdzone doniesienia sugerują, że podczas trwającej od środy do piątku wizyty Xi na Węgrzech on i Orbán ogłoszą kolejną inwestycję w produkcję pojazdów elektrycznych z udziałem chińskiego Great Wall Motor. Biuro Orbána nie odpowiedziało na wielokrotne prośby o informacje na temat harmonogramu wizyty.

W Serbii, na południu Węgier, Chiny prowadzą kopalnie i fabryki w całym kraju bałkańskim, a kolejne miliardy pożyczek infrastrukturalnych sfinansowały drogi, mosty i nowe obiekty.

Warto przeczytać!  Brazylijskie megaprojekty Amazona zagrażają zielonym ambicjom Luli

Węgry i Serbia zawarły porozumienie z Pekinem w sprawie modernizacji linii kolejowej między stolicami obu krajów, Budapesztem i Belgradem, co stanowi część planu „Pasa i Szlaku” mającego na celu połączenie z kontrolowanym przez Chiny portem w Pireusie w Grecji jako punktem wejścia chińskich towarów do Europy Środkowej i Europy Wschodniej.

Większa część projektu, który po licznych opóźnieniach ma zostać ukończony w 2026 r., jest finansowana dzięki pożyczkom z chińskich banków – z tego rodzaju kapitału, z którego chętnie korzystają Węgry i Serbia.

Według laboratorium badawczego AidData na publicznym uniwersytecie William & Mary w Wirginii, w latach 2000–2021 chińscy pożyczkodawcy udzielili pożyczek o wartości ponad 22 miliardów dolarów dziewięciu krajom Europy Środkowo-Wschodniej.

Z tej kwoty 9,4 miliarda dolarów trafiło na Węgry, a 5,7 miliarda do Serbii, co przyćmiewa sumę uzyskaną w innych krajach regionu.

Vučić powiedział, że jest „zaszczycony” wizytą Xi – którego często określa jako „przyjaciela” – we wtorek. Przed wizytą powiedział, że Serbia będzie zabiegać o dalsze chińskie inwestycje, szczególnie jeśli chodzi o zaawansowane technologie.

Analityk gospodarczy Mijat Lakićević powiedział jednak, że nie spodziewa się żadnych nowych, dużych umów inwestycyjnych, ponieważ „wszystko, co Serbia robi z Chinami, zostało już uzgodnione”.

Węgry również stworzyły korzystne środowisko inwestycyjne dla Chin, zapewniając chińskim firmom hojne ulgi podatkowe, dotacje i pomoc infrastrukturalną, a także pomagając im radzić sobie z węgierską biurokracją.

„Rozwijają czerwone dywany i dostają wszystko szyte na miarę przez rząd. A to ogromna zaleta” – stwierdziła Matura, analityk ds. Chin.

Warto przeczytać!  Emerytury we Francji: Protesty wybuchają, gdy siły rządowe podnoszą wiek emerytalny

W pobliżu Debreczyna, drugiego co do wielkości miasta Węgier, trwa budowa fabryki akumulatorów do pojazdów elektrycznych o powierzchni prawie 550 akrów (222 hektarów) i wartości 7,3 miliarda euro (7,9 miliarda dolarów), będącej największą w historii bezpośrednią inwestycją zagraniczną Węgier.

Rząd Orbána ma nadzieję, że fabryka prowadzona przez chińskiego giganta akumulatorowego CATL uczyni z kraju globalne centrum produkcji akumulatorów litowo-jonowych w czasach, gdy rządy coraz częściej starają się ograniczać emisję gazów cieplarnianych poprzez przejście na samochody elektryczne.

Takie inwestycje mają miejsce w czasie, gdy powolną gospodarkę Węgier dodatkowo utrudnia rekordowa inflacja i zamrożenie wielomiliardowych funduszy UE, które zostały wstrzymane ze względu na osiągnięcia Orbána w zakresie standardów demokracji i praworządności.

Matura stwierdziła, że ​​w obliczu zastoju środków unijnych Chiny są skłonne wypełnić luki w węgierskim budżecie.

„Środki UE prawie całkowicie przestały napływać do węgierskiej gospodarki, dlatego teraz na Węgrzech istnieje desperacka potrzeba zwrócenia się w stronę innych alternatyw, innych źródeł kapitału finansowego” – stwierdził.

Orbán otwarcie mówił, dlaczego nadał priorytet chińskim inwestycjom: jego przekonanie, że gospodarki zachodnie podupadają, a Chiny rosną.

Podczas niedawnego przemówienia na konserwatywnej konferencji CPAC Węgry Orbán nakreślił wizję „globalnej gospodarki, która będzie zorganizowana zgodnie z zasadą wzajemnych korzyści, wolnej od ideologii”.

___

Jovana Gec relacjonowała z Belgradu w Serbii.

Prawa autorskie 2024 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten nie może być publikowany, emitowany, przepisywany ani redystrybuowany.


Źródło