Awaria komunikacji w Gazie, najdłuższa w wojnie, trwa już tydzień
CNN
—
Niemal całkowita przerwa w komunikacji w Gazie, najdłuższa w czasie wojny, trwa już tydzień i nie wykazuje żadnych oznak ustąpienia, co uniemożliwia skuteczne działanie służb humanitarnych i ratowniczych na tym terytorium.
Według internetowego serwisu monitorującego Netblocks jest to dziewiąta taka przerwa od rozpoczęcia wojny Izraela z Hamasem po atakach tej grupy w Izraelu 7 października. Awaria wpływa zarówno na fizyczne i bezprzewodowe połączenia danych, jak i na korzystanie z telefonów komórkowych.
„Wykonanie pracy, którą powinniśmy wykonać, jest prawie niemożliwe” – powiedziała CNN przez telefon z Jerozolimy Juliet Touma, rzeczniczka UNRWA, największej agencji ONZ działającej na terytoriach palestyńskich. „To coś, co bardzo trudno sobie wyobrazić w dzisiejszych czasach”.
„Kiedy dochodzi do bombardowania, zwłaszcza w nocy, nie można dotrzeć do karetek” – powiedział w wiadomości głosowej dla CNN Jamal al Rozzi, pracownik organizacji humanitarnej w pobliżu Khan Younis. „Jeśli masz pilną sprawę zdrowotną, nie możesz się ruszać, ponieważ jest to bardzo, bardzo niebezpieczne”.
Niektórzy dziennikarze i pracownicy organizacji humanitarnych mają ograniczoną komunikację, korzystając z międzynarodowych lub elektronicznych kart SIM, w pobliżu granic Izraela lub Egiptu. W zeszłym tygodniu CNN miało trudności z nawiązaniem regularnych kontaktów w Gazie.
Czwartek to siódmy dzień blackoutu, który rozpoczął się 12 stycznia.
Izrael w przeszłości spotykał się z oskarżeniami o celowe przerwanie komunikacji ze Strefą Gazy – zarzutami, których nie skomentował. I chociaż nie można jednoznacznie stwierdzić, co spowodowało tę przerwę, oznaki wskazują na fizyczne uszkodzenie linii światłowodowych łączących Gazę z Izraelem, powiedział CNN Alp Tolker, dyrektor Netblocks.
„Tak samo jak wszyscy, próbowaliśmy zrozumieć, co się dzieje z tymi awariami” – powiedział.
Oredoo, jeden z głównych dostawców usług telekomunikacyjnych w Gazie, na początku tej przerwy stwierdził, że „główne linie zasilające firmy telekomunikacyjne i internetowe były wielokrotnie uszkadzane. Doprowadziło to do zaprzestania wszystkich naszych usług na południu i w centrum Strefy Gazy”.
Dwóch pracowników telekomunikacyjnych zginęło podczas próby naprawy linii komunikacyjnych w Khan Younis, gdy pocisk uderzył w ich samochód służbowy, podał w oświadczeniu z 13 stycznia Jawwal, inny operator telefonii komórkowej. Firma oskarżyła Izrael o atak. IDF powiedziały CNN, że są świadome zarzutów i że incydent jest analizowany.
Abed Zagou/Agencja Anadolu/Getty Images
Palestyńczyk produkuje prąd za pomocą paneli słonecznych w prowizorycznym namiocie, w którym Palestyńczycy tanio ładują swoje telefony, w Rafah, Gaza, 17 stycznia 2023 r.
„Bez informacji i telekomunikacji ludzie nie wiedzą, dokąd się udać, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo” – powiedział CNN SMS-em Hisham Mhanna, rzecznik Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża z siedzibą w Rafah w południowej Gazie.
„Organizacje humanitarne nie mogą działać. Od rana nasze zespoły dokładają wszelkich starań, pomimo ogromnych wyzwań, aby dostarczyć część zaopatrzenia do szpitali w Gazie. Jednak bez linii telefonicznych i Internetu nasza misja jest niezwykle skomplikowana”.
„Kiedy próbujesz zaplanować jakąkolwiek misję podczas przerwy w dostawie prądu, nie możesz przewidzieć niespodzianek ani wyzwań, jakie zespół może napotkać na swojej drodze — trudno jest utrzymać komunikację z zespołem w czasie rzeczywistym. Tutaj robi się niebezpiecznie.”
Al Rozzi, dyrektor wykonawczy Krajowego Towarzystwa Rehabilitacji, powiedział CNN, że ma trudności ze zdobyciem choćby najmniejszego kontaktu.
„Teraz używam e-SIM, który przysłali mi ludzie z zagranicy i działa, ale nie zawsze, nie wszędzie i nie w każdym miejscu. Muszę więc przejść trzy kilometry, aby złapać punkt, w którym będziemy mieli sygnał.
W przeszłości CNN donosiło o wysiłkach podejmowanych przez działaczy za granicą na rzecz zapewnienia mieszkańcom Gazy e-SIMS.
Awaria oznacza również, że Palestyńczycy zarówno w Gazie, jak i poza nią nie mają możliwości dowiedzenia się, czy członkowie rodziny, od których zostali oddzieleni, żyją, czy nie. Według Ministerstwa Zdrowia kierowanego przez Hamas od 7 października w Gazie zginęło ponad 24 000 osób.
„Moi bracia i siostry nie są daleko ode mnie, ale nie mogę do nich dotrzeć” – powiedział al Rozzi. „Nie mogę się z nimi skontaktować, żeby dowiedzieć się, czy mają się dobrze, czy nie”.
Paltel, właściciel Jawwalu, podczas poprzednich incydentów (na przykład z 1 i 5 listopada) twierdził, że Izrael celowo wyłączył linie komunikacyjne w Gazie, często zbiegając się z dużymi operacjami wojskowymi. W przeszłości wyższy rangą urzędnik amerykański powiedział CNN, że Stany Zjednoczone wywierały presję na Izrael, aby przywrócił łączność w Gazie, gdy została ona zerwana. IDF nie skomentowało wówczas tych zarzutów.
W odpowiedzi na tę ostatnią awarię IDF stwierdziło w oświadczeniu: „Ważne jest, aby pamiętać, że Strefa Gazy jest strefą aktywnej wojny i dlatego mogą wystąpić tymczasowe zakłócenia w łączności internetowej z powodu trwających konfliktów”.
Tolker powiedział CNN, że awarie mają wiele możliwych przyczyn.
„Wiemy również, że do takich incydentów dochodziło w przeszłości w wyniku przerw w dostawie prądu. Wiemy, że doszło do nich również na skutek fizycznego uszkodzenia linek i światłowodów. Wiemy więc, że mogą one powodować tego rodzaju awarie. Dlatego nie możemy na przykład powiedzieć z całą pewnością, że Izrael przełącza przełącznik – chociaż oznacza to, że z pewnością tak jest”.