Świat

Bachmut: Rosja jest o krok od zdobycia ukraińskiego miasta. Zwycięstwo może jednak wiązać się z dużymi kosztami

  • 6 marca, 2023
  • 8 min read
Bachmut: Rosja jest o krok od zdobycia ukraińskiego miasta.  Zwycięstwo może jednak wiązać się z dużymi kosztami




CNN

Po raz pierwszy od ośmiu miesięcy Rosjanie są bliscy zajęcia ukraińskiego miasta, choć małego, opuszczonego już przez ponad 90% jego przedwojennej populacji.

Ukraińska obrona we wschodnim mieście Bakhmut i wokół niego jest osłabiana przez kombinację intensywnej artylerii, ostrzału moździerzowego i nalotów oraz znacznego zaangażowania sił lądowych, zarówno rosyjskich regularnych żołnierzy, jak i myśliwców prywatnej kompanii wojskowej Wagnera.

Jeśli i kiedy Bakhmut upadnie, kuszące może być pytanie, czy siły rosyjskie poprawiają się, wyciągają wnioski z katalogu błędów, które popełniły do ​​tej pory w tym konflikcie i ostatecznie wykorzystują swoją przewagę liczebną i siłę ognia.

Odpowiedź: raczej nie.

Mick Ryan, były australijski generał i autor biuletynu WarInTheFuture, mówi: „Ukraińskie Siły Zbrojne mogą uznać, że osiągnęły wszystko, co mogły, pozostając w swoich pozycjach obronnych wokół Bachmuta, i że ważniejsze jest zachowanie sił na przyszłe bitwy ”.

Ale wycofanie się Ukrainy nie jest równoznaczne z katastrofą, jeśli zostanie przeprowadzone w uporządkowany sposób. „Powinno to być traktowane jako rutynowa taktyka, a nie zwiastun katastrofy” — mówi Ryan.

Ukraińcy wykorzystali Bakhmuta do zadania ogromnych strat siłom atakującym: według niektórych szacunków w stosunku 7: 1. Przychodzi moment, kiedy mądrzej jest się wycofać, niż ponosić rosnące straty i niszczący morale cios w postaci kapitulacji setek, a może tysięcy otoczonych ukraińskich żołnierzy.

Dla Ukraińców ocena tego momentu jest krytyczna.

Ale dla Rosjan zajęcie Bachmuta nie zmieniłoby fundamentalnych braków w ich kampanii.

Bitwa o Bachmuta sugeruje do pewnego stopnia, że ​​Rosjanie zmieniają sposób prowadzenia wojny, a przynajmniej próbują to zrobić.

Nadal polegają na masowych ostrzałach ognia pośredniego (artyleria i haubice, rakiety, bombardowanie z powietrza), aby zmieść pozycje obronne w proch. Taką taktykę stosowano w zeszłym roku w miastach Mariupol, Sewerodoneck i Łysyczańsk. Krótko mówiąc: nie zostawiaj niczego, co można by obronić.

Przypomnijmy słowa marszałka epoki stalinowskiej Gieorgija Żukowa: „Im dłużej trwa bitwa, tym więcej siły będziemy musieli użyć”.

Warto przeczytać!  Wojna w Gazie: Palestyńczycy uciekają z Shejaiya pośród izraelskiego bombardowania

Ale tak uporczywy pożar wymaga wydajnego łańcucha logistycznego. Siły rosyjskie wciąż walczą pod tym względem.

Z pewnością gra końcowa w Mariupolu i innych miastach podjęta w zeszłym roku ostatecznie obejmowała mężczyzn posuwających się naprzód ulica po ulicy. Ale rzadko byli to rosyjscy regularni żołnierze, częściej jednostki czeczeńskie, milicja z samozwańczych republik ługańskich i donieckich oraz niewielka liczba agentów Wagnera.

I często przenosili się na tereny już opuszczone.

Kampania mająca na celu zajęcie Soledaru w styczniu, a teraz pobliskiego Bakhmuta, nie była taka sama, ale z jednym godnym uwagi i makabrycznym wyjątkiem: fale piechoty zwerbowanej przez Grupę Wagnera Jewgienija Prigożyna wysłane do zatopienia ukraińskiej obrony.

Prigożyn działał jednostronnie, aby zawstydzić rosyjskie wojsko i poprawić swoją reputację. Bojownicy Wagnera wzięci do niewoli przez Ukraińców powiedzieli CNN, że nie mają prawie żadnej koordynacji z regularnymi siłami rosyjskimi, z wyjątkiem wsparcia artyleryjskiego, ponieważ zostali wysłani w setkach i tysiącach na ukraińską linię ognia.

Prigożyn chwalił się w zeszłym tygodniu, że gdyby Wagner opuścił Bachmuta, front by upadł.

Rosjanie zadali Bachmutowi ogromny ogień i zniszczyli znaczną część miasta, z którego uciekło 90% ludności.

Istnieją również oznaki, że Rosjanie użyli więcej piechoty w swoich nieudanych próbach natarcia na Vuhledar, ponownie z ciężkimi stratami.

Wygląda na to, że Rosjanie zamiast integrować nowy wymiar swojego szyku bojowego, przytłaczają ukraińską obronę falą za falą mięsa armatniego – i akceptują współczynnik ofiar sięgający 80%.

Tak druzgocący odsetek ofiar jest nie do utrzymania na liniach frontu rozciągających się na tysiące kilometrów. Dla niektórych analityków takie straty oznaczają, że „warunki już istnieją dla rosyjskiego buntu wojskowego na dużą skalę”.

Bachmut stał się obsesją Rosjan z powodu braku postępów gdzie indziej, daleko poza wszelkimi strategicznymi przesłankami. Obawiając się, że Prigożyn zabierał bukiety, podczas gdy on zabierał cegły, rosyjskie Ministerstwo Obrony zaczęło wysyłać więcej sił w ten obszar.

Warto przeczytać!  „Czarnoksiężnik błotny” drwi z policji podczas protestu klimatycznego w Niemczech

Ale skupienie się na Bachmucie mogło kosztować rosyjskie operacje w innych miejscach. Zamiast triumfu rosyjskiego generała, miażdżąca kampania mająca na celu przejęcie Bachmuta, zaatakowana po raz pierwszy jakieś 10 miesięcy temu, ilustruje desperacką potrzebę „wygranej” – jakiejkolwiek wygranej – niezależnie od szerszego pola bitwy.

To może wyjaśniać, dlaczego siłom ukraińskim wydano rozkaz utrzymania linii. Wołodymyr Nazarenko, zastępca dowódcy Gwardii Narodowej Ukrainy, powiedział w zeszłym tygodniu, że Rosjanie „nie biorą pod uwagę strat, jakie ponieśli, próbując zdobyć miasto szturmem. Zadaniem naszych sił w Bachmucie jest zadanie wrogowi jak największych strat. Każdy metr ukraińskiej ziemi kosztuje wroga setkami istnień ludzkich”.

Ukraińscy żołnierze strzelają z haubicy 105 mm w kierunku rosyjskich pozycji w pobliżu miasta Bachmut, 4 marca 2023 r.

Ukraińscy żołnierze jadą na czołgu pod Bachmutem, 4 marca 2023 r.

Rosyjska mobilizacja zeszłej jesieni, w ramach której zrekrutowano około 300 000 żołnierzy, zapewniła pulę piechoty i pomogła odbudować jednostki, które poniosły ciężkie straty. W tym samym czasie Prigożyn przeszukiwał rosyjskie więzienia i przekształcał swoje siły Wagnera w oddziały uderzeniowe kampanii.

Ukraińscy dowódcy wiedzieli, że wkrótce czeka ich kolejny atak.

Ale według Modern War Institute w West Point „Rosja nie była w stanie udowodnić, że może skutecznie integrować nowe siły w uszkodzone formacje lub budować spójne zespoły z doraźnych grup rozproszonych resztek jednostek”.

Rosja obecnie „próbuje walczyć z kosztownym, przedłużającym się konfliktem za pomocą zespołu zastępczego, jednocześnie cierpiąc z powodu poważnego osłabienia przywództwa na polu bitwy” – ocenia Instytut.

Ale problemów systemowych jest więcej.

W konflikcie ukraińskim siły rosyjskie stopniowo próbowały odejść od polegania na Batalionowych Grupach Taktycznych (BTG), połączonych formacjach zbrojnych, które okazały się źle wyposażone w konflikcie ukraińskim. Ich pięta achillesowa: brak piechoty i rozpoznania.

Brak każdego z BTG w natarciu na Kijów rok temu był jednym z powodów, dla których kampania zacinała się i kończyła niepowodzeniem. Siły rosyjskie były podatne na zasadzki.

Ta wrażliwość została pogłębiona przez zakorzenioną kulturę, która przedkłada posłuszeństwo nad inicjatywę.

Warto przeczytać!  Najwyższy prokurator Peru wszczyna dochodzenie w sprawie prezydenta i najwyższych ministrów po śmiertelnych protestach

Jak czytamy w niedawnym opracowaniu Europejskiej Rady ds. Stosunków Międzynarodowych: „Niewystarczające wyszkolenie i niekompetencja rosyjskiego personelu wojskowego – w połączeniu ze ścisłą hierarchią, w jakiej działali, co sprawiało, że oficerowie nie byli zdolni do działania z własnej inicjatywy – oznaczało, że nie byli w stanie szybko skoordynować postępów w głąb terytorium wroga”.

Jak napisał Rob Johnson w kwartalniku US Army War College Quarterly: „Podstawowe umiejętności bojowe (takie jak czujność, zarządzanie logistyką i taktyczne poruszanie się po terenie w celu uniknięcia ofiar) były poniżej standardów, a dowody wskazują na znaczny brak dyscypliny”.

Takich braków nie leczy się z dnia na dzień. A przezbrojenie formacji i struktur w trakcie prowadzenia wojny nie jest idealne, a tym bardziej, gdy brakuje kompetentnych dowódców średniego szczebla. Utrata pułkowników i podpułkowników pogłębia rosyjskie kłopoty.

Ukraiński transporter opancerzony jedzie w kierunku pozycji frontowych w pobliżu Bachmuta w sobotę, 4 marca.

Żołnierze z ukraińskiej brygady szturmowej wchodzą do bunkra dowodzenia, czekając na rozkaz wystrzelenia brytyjskiej haubicy L118 105 mm do rosyjskich okopów 4 marca 2023 r. W pobliżu Bachmutu.

Rosja „odpowiedziała na walki na polu bitwy na Ukrainie, zwracając się do swojego wcześniejszego modelu wystawienia dużej siły poborowej” — informuje Modern War Institute. „W pewnym sensie odzwierciedla to napięcie między dążeniem Rosji do zaawansowanego technologicznie sposobu prowadzenia wojny a jej długotrwałym nastawieniem do prostej, surowej masy”.

Ta potężna masa z pewnością zadała poważne straty jednostkom ukraińskim w ciągu ostatnich kilku miesięcy, a niektórzy ukraińscy dowódcy kwestionowali rozsądek trzymania się zarówno Soledara, jak i Bachmuta.

Ale nawet jeśli rosyjska flaga zawiśnie nad ruinami Bachmuta, może się to okazać pyrrusowym zwycięstwem.

Jak pisze Mick Ryan: „Jeśli Rosjanie złapią Bachmuta, to zagarną gruzy. Jest to miasto o minimalnym znaczeniu strategicznym, z prawie żadną pozostałą infrastrukturą wspierającą siły okupacyjne. To, że Rosjanie tak wiele zainwestowali w jego zdobycie, świadczy o ich kiepskiej strategii w tej wojnie”.

Co więcej, wyczerpali ludzi i sprzęt, który mógł być bardzo potrzebny, gdy Ukraińcy planują kontrofensywy w nadchodzących miesiącach.


Źródło