Zdrowie

Badania sugerują, że czaszki starożytnych Egipcjan pozwoliły na dokonanie „nadzwyczajnej” operacji nowotworu

  • 29 maja, 2024
  • 4 min read
Badania sugerują, że czaszki starożytnych Egipcjan pozwoliły na dokonanie „nadzwyczajnej” operacji nowotworu


URIF: Zardzewiały płot z drutu kolczastego góruje nad uczniami wchodzącymi do szkoły średniej Urif na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu, gdzie narastająca od 7 października przemoc budzi strach wśród Palestyńczyków.
„Mówimy uczniom… aby przychodzili do szkoły razem, a nie osobno, ponieważ nie wiemy, kiedy nastąpi atak ich (osadników)” – powiedział Mazin Shehadeh, wicedyrektor szkoły średniej znajdującej się w wiosce na południu miasta Nablus.
Na wzgórzu nad wioską znajduje się izraelska osada Yitzhar, skąd według Palestyńczyków schodzą osadnicy, aby ich zaatakować.
„Każdego dnia po przybyciu sprawdzamy teren wokół szkoły w obawie, że mogą tam znajdować się ładunki wybuchowe” – powiedział pedagog, którego piętro w biurze zostało zwęglone w wyniku, jego zdaniem, podpalenia.
Izrael okupuje Zachodni Brzeg od 1967 r. i obecnie około 490 000 Izraelczyków mieszka na całym terytorium palestyńskim w osiedlach uznawanych za nielegalne w świetle prawa międzynarodowego.
Palestyńczycy od dawna spotykają się z prześladowaniami ze strony osadników.

Wspominając atak na szkołę, jeden 15-letni uczeń powiedział: „Byliśmy w klasie, a osadnicy zaatakowali nas od tyłu szkoły. Rzucali kamieniami w okna.”
„(Izraelscy) żołnierze stali powyżej, w pobliżu zbiornika wody, strzelając w kierunku szkoły gazem łzawiącym i granatami ogłuszającymi”.
Teraz uczniowie boją się ataku w każdej chwili.
„Przy najmniejszym hałasie, najlżejszym wystrzale lub najmniejszej eksplozji w pobliżu miasta mówimy sobie, że armia (izraelska) lub osadnicy zaatakowali szkołę” – powiedział Qais.
Według ministerstwa zdrowia w Ramallah od 7 października 519 Palestyńczyków zostało zabitych na Zachodnim Brzegu przez izraelskich żołnierzy lub osadników.
Od początku wojny wzniesiono więcej punktów kontrolnych i innych izraelskich obiektów wojskowych, co komplikuje drogę do szkoły.
„Czasami wojsko nas nęka, wysyła bomby z gazem łzawiącym i dźwiękowym i nie pozwala nam chodzić do szkoły” – powiedziała 12-letnia uczennica.
Rok szkolny, który zakończył się w środę, stał się „koszmarem” dla palestyńskich uczniów – stwierdziła agencja Narodów Zjednoczonych do spraw dzieci UNICEF.
Z badania przeprowadzonego przez UNRWA, agencję ONZ ds. uchodźców palestyńskich wynika, że ​​około 27,5 procent uczniów szkół podstawowych nie czuje się w szkole bezpiecznie.
Według palestyńskiego ministerstwa edukacji między 7 października a 7 maja na Zachodnim Brzegu zginęło 60 dzieci, 345 zostało rannych, a 68 szkół stało się celem aktów wandalizmu.
Stwierdzono, że izraelskie wojsko zatrzymało kolejnych 125 uczniów, którzy zapytani przez AFP o aresztowania oświadczyli, że brali udział w „działaniach antyterrorystycznych”.
W zeszłym tygodniu 15-letni chłopiec został zastrzelony podczas ewakuacji rowerem ze swojej szkoły podczas izraelskiego nalotu wojskowego na miasto Jenin na północnym Zachodnim Brzegu.
Jeszcze przed wojną przemoc między społecznościami na Zachodnim Brzegu w pobliżu szkoły osiągnęła rekordowy poziom.
W czerwcu 2023 r. dwóch mieszkańców wioski Urif, członków grupy zbrojnej Hamas, zabiło czterech Izraelczyków w ataku na południu.
W odpowiedzi na materiale zrecenzowanym przez AFP można było zobaczyć dziesiątki zamaskowanych osadników podpalających szkołę i drzewa oraz rzucających kamieniami w domy we wsi.
W odpowiedzi na powtarzające się ataki osadników administratorzy szkół w Urif oświadczyli, że wydali równowartość 62 500 euro na plandekę do łapania rzucanych kamieni, a także zainstalowali drut kolczasty.
W klasach zakratowane okna są zasłonięte grubymi fioletowymi zasłonami, a pracownicy regularnie przeprowadzają ćwiczenia ewakuacyjne.
Przemoc i wynikające z niej fortyfikacje sprawiły, że uczniowie poczuli się, jakby byli w pułapce i „wchodzili do więzienia” – stwierdziła Shehadeh.
Dodał, że ze szkoły zrezygnowało wielu „najbardziej pracowitych i najzdolniejszych uczniów”.
Inni wyjechali, aby pomóc rodzicom, którzy pozostają bez dochodów, odkąd Izrael nałożył zwiększone ograniczenia na Palestyńczyków pracujących w Izraelu.
Ci uczniowie, którzy pozostali, uczęszczają jedynie na zajęcia stacjonarne przez trzy dni w tygodniu, a resztę robią zdalnie ze względów bezpieczeństwa i niepłacenia nauczycielom przez Autonomię Palestyńską pełnego wynagrodzenia.
Jednak nie wszyscy uczniowie mają urządzenia elektroniczne lub połączenia internetowe potrzebne do nauki zdalnej, powiedział Refat Sabbah, założyciel organizacji charytatywnej Teacher Creativity Center.
„Jak mogą się uczyć w takim kontekście, gdy uczniowie w każdej chwili czują się zagrożeni? Wpływ psychologiczny na uczniów i nauczycieli jest ogromny” – dodał.

Warto przeczytać!  Badania wykazały, że podczas fali upałów dzieci są częściej hospitalizowane z powodu astmy


Źródło