Biznes

Banki na wojnie z gotówką. Podnoszą ceny

  • 1 lutego, 2024
  • 5 min read
Banki na wojnie z gotówką. Podnoszą ceny


Od 24 stycznia w górę poszły opłaty i prowizje w banku Credit Agricole – podwyżki objęły klientów biznesowych oraz rolników indywidualnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Milioner radzi w co dziś opłaca się inwestować – Marian Owerko – Biznes Klasa #15

Banki ponoszą ceny 

Jak wyjaśnia bank, „aktualizacja cen podyktowana jest aktualną sytuacją rynkową, jak również rozwojem oferty i dostępnych narzędzi”. Części opłat można uniknąć – trzeba mieć odpowiednie wpływy na konto, aktywnie robić przelewy/płatności i najlepiej korzystać bankowości internetowej oraz własnej sieci bankomatów.

Od kwietnia zmieni się cennik w BNP Paribas. Wzrośnie opłata za prowadzenie Konta Otwartego dla Ciebie do 2,5 zł, ale będzie można jej uniknąć, logując się co najmniej raz do bankowości internetowej lub aplikacji mobilnej.

BNP Paribas tłumaczy podwyżki „szybkim wzrostem cen oraz równie szybko rosnącymi wymogami technologicznymi i bezpieczeństwa”. Co ciekawe, ostatnie podwyżki bank zrobił dokładnie rok temu.

Klienci zapłacą za BLIK-a

Na najbardziej zaskakujące zmiany w cenniku zdecydował się jak na razie mBank. Od 3 kwietnia klienci zapłacą prowizję za wypłatę w kasie sklepu (tzw. cashback) w wysokości 2 zł. A od 4 czerwca  co najciekawsze pojawi się opłata za wypłatę w bankomacie BLIK-iem, na co jak dotąd nie zdecydował się żaden inny bank. Za taką transakcję klienci zapłacą tak jak za wypłatę kartą.

Warto przeczytać!  Wybór technologiczny: DMart, HUL wśród 5 akcji do kupienia w celu uzyskania solidnych zysków w krótkim terminie - Solid Bets

Decyzja zadziwiająca, bo jak dotąd banki na wszelkie sposoby zachęcały klientów do korzystania z BLIK-a. W końcu kilka (mBank, PKO BP, Alior, Millennium, ING, Santander) to udziałowcy Polskiego Standardu Płatności, właściciela BLIK-a. 

Jak wpłynie to na popularność tego rozwiązania?

BLIK to rozwiązanie wykorzystywane głównie w e-commerce. Nie sądzę, aby opłaty za wypłaty pieniędzy BLIK-iem z bankomatów zniechęciły użytkowników do tego rozwiązania. Skoro wypłaty kartą są płatne, to BLIK-iem również — ocenia w rozmowie z money.pl. Krzysztof Bachta, prezes funduszu 4growth VC. Wcześniej kierował Aliorem, a także odpowiadał za strategię PZU.

Ubywa bankomatów

Zmian w mBanku będzie więcej. Od 3 kwietnia kończy on współpracę bankomatową z Euronetem i Santanderem z wyjątkiem urządzeń firm znajdujących się w placówkach mBanku.

Zapytaliśmy mBank skąd takie radykalne zmiany. W odpowiedzi czytamy, że bank od dawna stawia na transakcje bezgotówkowe i samoobsługowe, dlatego podwyższa głównie opłaty związane z wypłatą gotówki. Jak zapewnia mBank, klienci, którzy na co dzień płacą bezgotówkowo, nie odczują zmian.

W ostatnich dwóch latach znacząco wzrosły ceny towarów i usług. Ma to również wpływ na koszty obsługi, które ponosimy – wyjaśnia mBank.

Pozostałe banki na razie nie planują podwyżek albo nie odpowiedziały na nasze pytanie – jak Pekao, Santander, Pocztowy. Część banków zmieniła cenniki w ubiegłym roku – w tym PKO BP, Pekao, Santander, ING Bank Śląski, Millennium, Alior i wspominamy wyżej BNP Paribas.

Przerzucają koszty na klientów

Z prośbą o komentarz zwróciliśmy się też do ekspertów. Zapytaliśmy, czy podwyżki w bankach są zasadne, skoro te wciąż dobrze zarabiają na wysokim oprocentowaniu.

Banki minęły szczyt przychodów odsetkowych. Spodziewają się spadku oprocentowania, ale też mocno rosną im koszty działalności – rocznie nawet po 20 proc. i więcej. Szykując się na gorsze czasy, już teraz chcą zwiększyć przychody prowizyjne – mówi w rozmowie z money.pl Krzysztof Bachta.

Banki nie chcą gotówki

Banki, które każda taka operacja kosztuje, próbują więc ograniczyć ich liczbę lub przerzucić część kosztów na klientów. W ten sposób zachęcają do obrotu bezgotówkowego, który jest dla nich tańszy.

Podobnego zdania, co Krzysztof Bachta, jest Michał Sobolewski z Domu Maklerskiego BOŚ. Przyczyny podwyżek upatruje też w kosztownych regulacjach.

Podwyżki mają na celu przekierowanie klienta do tańszych kanałów obsługi. Są pochodną zmian w prawie, które powodują wzrost kosztów obsługi gotówki – wskazuje analityk w rozmowie z money.pl.

Jego zdaniem regulator przerzuca na banki obowiązek przeciwdziałania praniu pieniędzy, co zwiększa im koszty. Uważa, że tym powinny zajmować się agendy rządowe.

– Główną przyczyną podwyżek opłat i prowizji są regulacje unijne, które nakładają na banki kosztowny obowiązki weryfikacji klientów i przeciwdziałania praniu pieniędzy w przypadku obrotu gotówkowego – uważa Sobolewski.

– Banki muszą wykonać wiele czynności nawet przy niewielkich kwotach. Przepisy są surowe i tak skonstruowane, aby zachęcały klientów do obrotu gotówkowego. Oczywiście ze szkodą dla klientów, którzy powinni mieć wybór – dodaje.

Karolina Wysota, dziennikarka money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.


Źródło