Biznes

Bankierzy nie przekonali inwestorów. Mocna przecena akcji banków w USA

  • 17 marca, 2023
  • 4 min read
Bankierzy nie przekonali inwestorów. Mocna przecena akcji banków w USA


A miało być tak pięknie. Po
czwartkowej, mocno wzrostowej, sesji wydawało się, że Fed, JP Morgan do
spółki ze Szwajcarami uratowali sytuację. Tylko przez poprzedni tydzień Rezerwa
Federalna wpompowała
w system bankowy prawie 300 mld dolarów, a SNB
dodał do tego 50 mld franków dla chylącego
się ku upadkowi Credit Suisse.  Do
tego konsorcjum banków prywatnych na czele z JP Morgan Chase zdeponowało 30 mld
w First Republic Bank.

Wydawało się, że to wystarczy, aby zatrzymać panikę. Albo
przynajmniej spacyfikować nastroje przynajmniej do końca tygodnia. Nie udało
się jednak ich utrzymać nawet przez 24 godziny. W piątek akcje First Republic
Bank przeceniono o 33% po tym, jak jego zarząd zawiesił wypłatę dywidendy. To
chyba jasny sygnał, co rynek myśli o szansach powodzenia całej akcji. Widać już
gołym okiem, że problem nie dotyczy pojedynczych banków, a prawdopodobnie
sporej części sektora bankowego w USA, skoro po wsparcie Fedu zgłosiło się tak
wiele instytucji.

W piątek notowania Wells Fargo poszły w dół o prawie 4%,
Bank of America o 4%, JP Morgan Chase o 3,8%, a Citigroup o 3%. A przecież
mówimy o największych bankach w Stanach Zjednoczonych – czyli firmach „zbyt
dużych, aby upaść” (ale też zbyt dużych, aby je w razie czego uratować). Jeszcze
mocniej spadały kursy akcji mniejszych, regionalnych amerykańskich banków.  KBW Regional Banking w dwa tygodnie stracił
ponad 20%.

Warto przeczytać!  Najniższa krajowa 2024 (netto, brutto). Ile na rękę przy umowie o pracę?

Skali tej bankowej paniki nie oddają stosunkowo niewielkie
zmiany głównych nowojorskich indeksów. Wszakże S&P500 oddał tylko 1,10% i
zakończył tydzień na poziomie 3 916,64 pkt. Dow Jones poszedł w dół o 1,19%,
schodząc do 31 861,98 pkt. Najlepiej trzymały się wielkie spółki
technologiczne, dzięki którym Nasdaq odnotował spadek tylko o 0,74%. W skali
całego tygodnia S&P500 urósł jednak o 1,4%, Dow Jones stracił 0,2%, a
Nasdaq zyskał 4,4%.

O skali kłopotów w sektorze bakowym świadczy też skala
popytu na obligacje skarbowe. Rentowności Treasuries poszły w dół na całej
długości  krzywej terminowej. Zmiany
sięgały od przeszło -20 pb. w przypadku papierów krótko i średnio terminowych
po -10 pb. w przypadku obligacji 20- i 30-letnich. W moim przekonaniu pokazuje
to ucieczkę od bankowych depozytów do względnie bezpiecznych papierów dłużnych
Wuja Sama. Dość powiedzieć, że jeszcze w ubiegłym tygodniu (tj. przed plajtą
SVB) roczne bony skarbowe w USA przynosiły prawie 5,25% rentowności w terminie
do wykupu. Teraz płacą niespełna 4,3%.

Równocześnie rynek terminowy oczekuje, że w środę Fed jednak
podniesie stopę funduszy federalnych o 25 pb. Aczkolwiek wycena szans takiego
ruchu zmalała w piątek do 57% wobec niemal 80% raptem dzień wcześniej. Nie
zmienia to faktu, że w drugiej połowie roku kontrakty na stopę funduszy
federalnych wyceniają obniżki rzędu 100 pb.

Warto przeczytać!  Tak Bank Wyniki za IV kwartał Aktualizacje na żywo: zysk netto banku na poziomie 452 crore ₹ w porównaniu z 202,4 crore ₹ (r/r)

W tym wszystkim na dalszy plan zeszły raporty makroekonomiczne.
Z kronikarskiego obowiązku odnotujmy, że produkcja przemysłowa w lutym
pozostała na tym samym poziomie co w styczniu, kiedy to wzrosła o 0,3% mdm (po
rewizji z 0,0%). Oczekiwano wzrostu o 0,2%, więc uwzględniając styczniową
rewizję wychodzimy mniej więcej na zero. Nieoczekiwanie (czyżby?) pogorszyły
się nastroje konsumentów. Indeks Uniwersytetu Michigan w marcu obniżył się do
63,4 pkt. wobec 67 pkt. w lutym i rynkowego konsensusu na poziomie także 67
pkt. Trudno się dziwić, że konsumenci się niepokoją, skoro nie mogą być tak do
końca pewni, czy ich oszczędności w bankach są bezpieczne i w każdej chwili
dostępne.

autor

Krzysztof Kolany

główny analityk Bankier.pl


Źródło