W środę na GPW spadki objęły wszystkie główne indeksy oraz
prawie wszystkie indeksy branżowe. Spekulacje na temat przedłużenia wakacji
kredytowych zaważyły na giełdowym sentymencie, który kolejnego paliwa do
spadków dostał po fatalnym starcie sesji na Wall Street.

Sesja przyniosła mocną wyprzedaż
bankowych akcji, po tym, jak w mediach pojawiły się doniesienia o planach rządu
o wydłużeniu do końca 2024 r. obowiązywania wakacji kredytowych. Spadki od
razu przełożyły się na osunięcie głównych indeksów w okolice minimów z
ubiegłego tygodnia.

Jeśli wzrosty z ostatnich tygodni były w dużej mierze
napędzane przez akcje banków, to teraz ich przecena może zatrzymać indeksy jak
kotwica, albo być przyczyną głębszej korekty. Nie bez znaczenia będą impulsy z
zagranicy, które w środę również wpływały na sentyment na GPW.

WIG20 stracił 1,69 proc., przy spadku WIG o 1,58 proc. z
Kolei mWIG40 zniżkował o 1,73 proc., a sWIG80 o 1,14 proc. Obroty przekroczyły
1,24 mld zł, z czego 1,04 mld dotyczyło WIG20.

W Europie notowane były niewielkie spadki, ale już po
otwarciu handlu na Wall Street tamtejsze indeksy zniżkowały nawet do 2 proc. (Nasdaq). Słabe prognozy
Microsoftu po wynikach oraz wstrzemięźliwość inwestorów przed większym
zaangażowaniem w przeddzień publikacji danych o PKB USA w IV kwartale łatwo pozwoliły
przejąć inicjatywę przez podaż. W tym tygodniu zostanie opublikowany jeszcze deflator
PCE, na który Fed zwraca baczną uwagę, a kolejna decyzja w sprawie wysokości stóp
procentowych już 1 lutego.

Przy słabych nastrojach inwestorów w środę WIG20 zakończył
sesję niespełna 20 pkt. wyżej niż lokalne minimum z ubiegłego tygodnia. To nie
przekreśla wzrostowego scenariusza, ale może oddalić w czasie jego realizację,
bowiem trudno przypuszczać, że po tak słabej sesji i pogorszeniu nastrojów, giełdowe
niedźwiedzie nie będą próbowały doprowadzić do głębszej korekty, po kilku
tygodniach intensywnych wzrostów na WIG20.

„Ważne wsparcia dla WIG20 znajdują się w strefie
1785-1800 pkt. i dopóki będą one utrzymane, to wzrosty w średnim terminie
mogłyby powrócić. Odwrotna sytuacja wskazywałaby, że spadki mogą się
przeciągnąć, choć raczej nie mówiłbym o powrocie trendu spadkowego” – powiedział
PAP Biznes analityk BM PKO BP, Przemysław Smoliński.

Ekspert wskazał, że dopóki WIG20 pozostaje powyżej górnego
ograniczenia konsolidacji z końca 2022 r., obecne spadki należy traktować w
kategorii ruchu korekcyjnego.

Na GPW w ujęciu sektorowym pod kreską były prawie wszystkie
sektory z wyjątekiem nieruchomości (0,19 proc.). Najwięcej oddały media (-4,14
proc.), a zaraz za nimi były banki (-4,09 proc.).

 W WIG20 rolę liderów
przeceny pełniły mBank (-4,76 proc.), Pekao (-4,67 proc.), Santander (-3,82
proc.) i PKO (-4 proc.).

Na rynku pojawiły się też prognozy
analityków co do zysków sektora w IV kwartale. Silny wzrost zysków w przeszłości
nie miał jednak znaczenia w kontekście niepewnych dochodów w przyszłości.

O przyszłości wynagrodzeń rozmawiali też związkowcy
z JSW (0,09 proc.) i KGHM (-0,37 proc.), ale rozmowy nie przyniosły dotychczas
decyzji o ewentualnych podwyżkach płac. Nie
ulega jednak wątpliwości, że narasta inflacyjna presja w największych spółkach,
zwłaszcza tych, które były beneficjentami surowcowej hossy.  

Poza tym KGHM poinformował, że produkcja miedzi płatnej wyniosła
w 2022 r. 733 tys. ton wobec 753,7 tys. ton w 2021 roku. Sprzedaż miedzi spadła
w tym okresie do 710,6 tys. ton z 730,1 tys. ton.

Poza JSW nad kreską były tylko notowania Dino (0,35 proc.),
a neutralnie zachował się  kurs Kruka
(0,0 proc.).

W mWIG40 najwięcej spadł kurs Millennium (-6,73 proc.), a dalej
były Wirtualna (-5,42 proc.), Asbis (-4,86 proc.) oraz Alior (-4,52 proc.). Na plusie
skończyło tylko 9 spółek z ZEPAK-iem na czele
(4,81 proc.).

UOKiK wydał zgodę na utworzenie przez ZE PAK i Orsted Wind
Power pięciu wspólnych spółek w celu   występowania o pozwolenia ustalające lokalizację oraz określające
warunki wykorzystania sztucznych wysp, by przygotować budowę morskich farm wiatrowych. 

Na szerokim rynku mocno stracił Torpol (9,59 proc.), który dzień
wcześniej był bohaterem informacji o przejęciu go przez CPK. Z kolei najmocniej
do góry poszły akcje Newagu (14,94 proc.), innej kolejowej spółki branej
pod uwagę przy zakupie taboru przez PolRegio.  

Źródło: