Biznes

Bankrut wraca na giełdę. Evergrande ma dług jak pół Polski

  • 28 sierpnia, 2023
  • 3 min read
Bankrut wraca na giełdę. Evergrande ma dług jak pół Polski


Po kilkunastu miesiącach przerwy w notowaniach chiński gigant Evergrande wrócił na giełdę. I od razu zaczął gwałtownie tracić. W poniedziałek podczas porannych notowań jego akcje na giełdzie w Hongkongu traciły 87 procent. 

Tym samym spadła wartość rynkowa firmy. W rekordowym dla dewelopera 2017 roku spółka była wyceniana na 50 miliardów dolarów. W poniedziałek rano, w wyniku spadku kursu, było to już niecałe 600 milionów dolarów. 

Dzień Evergrande zakończył ze spadkiem o 79,4 procent.  

Wznowienie notowań nastąpiło po tym, jak spółka w piątek oświadczyła, że wypełniła wytyczne giełdy, dotyczące m. in. publikacji zaległych wyników finansowych i przestrzegania innych zasad obowiązujących notowane spółki. Wcześniej obroty akcjami dewelopera były zawieszone przez prawie półtora roku.

Evergrande ma obecnie dług o wartości 340 mld dolarów. Odpowiada to 2 proc. chińskiego PKB i ok. 50 proc. polskiego PKB – wynika z raportu opublikowanego w lipcu, o którym pisaliśmy na łamach Interii.

W niedzielę firma opublikowała najnowsze wyniki finansowe. W pierwszej połowie roku Evergrande zanotował straty w wysokości 33 miliardów juanów (4,53 miliarda dolarów), co oznacza poprawę w porównaniu ze stratami wynoszącymi 66,4 miliarda juanów odnotowanymi w tym samym okresie ubiegłego roku.  

Ale aktywa gotówkowe firmy spadły z 2 miliardów dolarów w ubiegłym roku do 556 milionów dolarów – wynika z najnowszych danych. To odzwierciedla jej malejącą płynność finansową, zwraca uwagę agencja prasowa AFP.

Łącznie w latach 2021-2022 Evergrande zanotował 113 mld dolarów strat. Te dane poznaliśmy dopiero w ubiegłym miesiącu, bo wcześniej firma nie publikowała raportów za tego okres. Z tego zresztą powodu obrót jej akcjami został zawieszony.

Firma musiała opublikować zaległe i nowe raporty, żeby obrót wznowiono. Evergrande zdecydował się na to w ostatniej chwili, siedemnaście miesięcy od zawieszenia. Zgodnie z przepisami giełdy w Hongkongu spółce groziło wycofanie z parkietu, jeśli akcje pozostaną zawieszone przez 18 miesięcy. 

Problemy dewelopera stały się symbolem ogólnokrajowego kryzysu w tej branży. Wielu ekspertów obawia się, że kłopoty chińskiego rynku nieruchomości mogą rozprzestrzenić się na cały świat – wskazuje agencja prasowa AFP.  

Zwłaszcza, że chiński rynek nieruchomości znacznie się ochłodził w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku. Pojawiają się też nowe przypadki niewypłacalności w tym sektorze.   

Np. istnieje ryzyko, że inny chiński deweloper, Country Garden, nie spłaci swoich obligacji w przyszłym miesiącu. Firma twierdzi, „niepewność co do wykupu obligacji korporacyjnych” jest „duża”. 


Źródło

Warto przeczytać!  Co musi się stać, żeby RPP podniosła stopy procentowe?