Sport

Barcelona kontra Monaco, Puchar Joana Gampera: Wynik końcowy 0-3, Barça kończy okres przygotowawczy sromotną porażką na własnym boisku

  • 12 sierpnia, 2024
  • 4 min read
Barcelona kontra Monaco, Puchar Joana Gampera: Wynik końcowy 0-3, Barça kończy okres przygotowawczy sromotną porażką na własnym boisku


Piąty i ostatni mecz przedsezonowy Barcelony zakończył się porażką Katalończyków, którzy przegrali 3:0 z AS Monaco w dorocznym konkursie o Puchar Joana Gampera na Wzgórze Montjuic Stadion Olimpijski w poniedziałek wieczorem. W najsłabszym występie pod wodzą Hansiego Flicka w sezonie pokazowym, Barça miała problemy ze stwarzaniem sobie prawdziwych szans, straciła kilka złych goli i nie była nawet blisko swojej najlepszej formy w ostatnim meczu przygotowawczym przed sobotnim La Liga mecz otwarcia przeciwko Valencii.

PIERWSZA POŁOWA

Barça niemal rozpoczęła mecz golem po niecałej minucie, gdy dośrodkowanie Raphinhi znalazło Pau Víctora samotnie stojącego przy dalszym słupku, ale młody napastnik nie trafił w bramkę. Okazało się, że to był BlaugranaNajlepsza szansa dla Barcelony w tym okresie, kiedy to Barça wykonała kilka wspaniałych kombinacji w środku pola, co pozwoliło jej napastnikom raz po raz ustawiać się w niebezpiecznych pozycjach, ale ostatnie podanie było niecelne i gospodarze nie stworzyli żadnej realnej okazji.

Ale mimo wszystko udało im się zrobić wiele pozytywnych rzeczy: pressing i intensywność bez piłki były bardzo skuteczne w odzyskiwaniu posiadania piłki, a gra w pomocy dwóch młodych Marcsów, Bernala i Casadó, była znakomita: Bernal inicjował akcje i pięknie łączył linie podaniami, podczas gdy Casadó poruszał się po całym boisku, prezentując się jako opcja i podtrzymując ataki.

Warto przeczytać!  Virat Kohli rozdaje latające pocałunki, robi głupie miny podczas rozmowy wideo z Anushką Sharma i dziećmi po zwycięstwie w Pucharze Świata T20

Czwórka obrońców grała wysoko i niewiele brakowało, a straciliby kilka realnych szans, stosując pułapkę ofsajdową, jednak agresywne podejście zadziałało i linia obrony przez większość czasu unikała kłopotów.

Najbliżej objęcia prowadzenia przez którąkolwiek z drużyn było, gdy Raphinha trafił prawą nogą do dolnej części siatki, ale uderzenie Brazylijczyka zostało prawidłowo uznane za spalonego. Gwizdek w przerwie zakończył zabawny okres otwarcia, który miał dobrą intensywność i wiele pozytywnych sygnałów ze strony Barcelony, pomimo braku goli.

DRUGA POŁOWA

Barça rozpoczęła ostatnią część meczu od stracenia kuriozalnego gola po rutynowym wykopie z autu: Iñigo Martínez podał piłkę do Bernala, gdy młody zawodnik patrzył w inną stronę, a Lamine Camara przejął piłkę i umieścił ją w siatce, dając Monaco imponującą przewagę już po pięciu minutach.

Pięć minut później Monaco zdobyło drugiego gola, a pułapka ofsajdowa Barcelony została w końcu rozwiązana, gdy Takumi Minamino podał piłkę sam na sam z Marcem-André ter Stegenem do Breela Embolo, a szwajcarski napastnik przelobował bramkarza Barcelony, podwajając przewagę gości.

Hansi Flick dokonał kilku zmian na 25 minut przed końcem, w tym debiutu przedsezonowego Lamine Yamal. Yamal niemal natychmiast stworzył bramkę pięknym podaniem do Pau Víctora, który próbował przelobować bramkarza, ale minimalnie chybił.

Warto przeczytać!  'Co go dręczy? Zarabia 400 crore zysku”: Sehwag krytykuje czyn właściciela LSG Sanjiva Goenki przeciwko KL Rahul

Była to najlepsza akcja Barcelony w drugiej połowie, gdyż gospodarze mieli problem z wykazaniem się umiejętnością dobrego poruszania się z piłką między liniami i popadli w pasywny stan wolnego posiadania piłki oraz bardzo niewielu dynamicznych biegów w ostatniej tercji boiska.

Jamal zmienił to wszystko swoim nastawieniem, umiejętnościami i chęcią podejmowania ryzyka, a Barça w końcu wyglądała jak bardziej spójna jednostka atakująca, gdy dotarliśmy do ostatnich 15 minut. Niestety, wszelkie nadzieje na powrót do gry zostały pogrzebane na pięć minut przed końcem, gdy Christian Mawissa trafił w dolny róg bramki lewą nogą, a Monaco zapewniło sobie zwycięstwo.

Końcowy gwizdek zabrzmiał krótko po tym, kończąc kiepską noc Barcelony, która przez cały wieczór nie była w stanie wyjść z pierwszego biegu i straciła kilka naprawdę złych goli. Bilans przedsezonu pozostaje pozytywny pomimo tej porażki, ale dziś wieczorem stało się jasne, że Barça ma jeszcze sporo do zrobienia pod wodzą Hansiego Flicka.


Źródło