Marketing

Bęben | Lekcje od LooDog i nie tylko: jak nie zepsuć kampanii marki Guerilla

  • 22 czerwca, 2023
  • 5 min read
Bęben |  Lekcje od LooDog i nie tylko: jak nie zepsuć kampanii marki Guerilla


Marketing partyzancki to świetny sposób na rozwój marki, zwłaszcza na przepełnionych rynkach, na których trudno się przebić. Ale musi być używany mądrze, ponieważ może szybko stać się efekciarski, oto kilka najlepszych praktyk, z których można się uczyć.

Co właściwie oznacza marketing partyzancki? Jeśli weźmiesz definicję z działań wojennych, Guerilla to mała niezależna grupa walcząca z większą zorganizowaną armią. W kategoriach marketingowych taktyki partyzanckie są wykorzystywane do wyróżnienia się spośród bardziej ugruntowanych konkurentów z większymi budżetami.

Pomysły mogą być nietrafione przy skromnych budżetach i często dotyczą mniejszych marek pretendentów, które szturchają swojego większego konkurenta. W przypadku większych marek przyjęcie tradycyjnej taktyki partyzanckiej nadal oznacza skakanie na konkurencję lub oparte na kaskaderskich aktywacjach, które wykraczają poza typowy marketingowy mix.

Marki piwa, kategoria mięsnych alternatyw i sieci fast-foodów są dużymi użytkownikami tego typu marketingu i skrywają sekrety dobrze prowadzonej partyzantki.

Najważniejsze wskazówki, jak uniknąć flopa

  • Pomysły działają lepiej, gdy są ugruntowane w czymś namacalnym, zamiast robić partyzancki wyczyn tylko po to, żeby to zrobić.

  • Czas i lokalizacja są kluczowe.

  • Nie rozbija banku ani nie wymaga dużego budżetu marketingowego.

  • Jeśli wyczyn okaże się sukcesem, nie powielaj go ani nie skaluj.

  • Nie polegaj na partyzancie jako swojej podstawowej strategii, ponieważ może to sprawić, że marki będą wyglądać zbyt efektownie i mogą zaniedbać lub zrazić niektórych odbiorców.

Warto przeczytać!  Agencja Mars uruchamia globalny, w pełni zintegrowany dział mediów detalicznych w Australii – podsumowanie kampanii

Najlepsze przykłady, z których warto się uczyć…

Kampania LooDog BrewDog

Kampania LooDog Jubel

Jubel, firma Peachy Lager, zemściła się na BrewDog za zakłócenie jednej z jej kampanii, zachęcając fanów rugby do wrzucania puszek BrewDog do toalety w zamian za puszkę Jubel. Pomysł zrodził się podczas comiesięcznego spotkania piwowarów „piwa i burza mózgów” w pubie, a toaleta została podniesiona ze kontenera na ulicy. Wyczyn został przeforsowany organicznie dzięki postom Jubel, które uzyskały 1,1 miliona wyświetleń na LinkedIn, 35 000 wyświetleń na TikToku i 30 000 wyświetleń na Instagramie.

Kampania „LooDog” przypominała wczesny marketing partyzancki BrewDog, ale było inaczej, jak powiedziała The Drum, dyrektor wykonawczy Jubel, Jessie Wilson: aby ludzie faktycznie pili Jubel”. Najważniejszym elementem tej kampanii było znalezienie kreatywnego sposobu, aby puszki trafiły w ręce ludzi.

Burger King trolluje McDonald’s za pomocą geolokalizacji

Objazd Whoppera

Chociaż wątpliwe jest, czy Burger King może nazywać się marką pretendentów, ta kampania jest doskonałym przykładem tego, kiedy marketing partyzancki ma namacalny cel. Wyczyn polegał na mobilnym geofencingu, aby odciągnąć klientów od McDonald’s i promować funkcje zamawiania z wyprzedzeniem w niedawno przeprojektowanej aplikacji Burger King. Ludzie, którzy zbliżyli się na odległość 600 stóp do większości McDonald’s, otrzymywali kupon na zakup Whoppera za jednego centa.

Warto przeczytać!  Kompleksowa analiza globalnego popytu i wzrostu do 2030 r

Burger King wykonał ten wyczyn, ponieważ musiał zwiększyć liczbę pobrań aplikacji i zachęcić ludzi do sprzedaży za pośrednictwem aplikacji. Podczas kampanii Whopper Detour aplikację Burger King pobrano ponad 1,5 miliona razy, co oznacza wzrost o 37,5% w ciągu rekordowych dziewięciu dni.

Sugerowane biuletyny dla Ciebie

Codzienna odprawa

Codziennie

Śledź najważniejsze artykuły dnia, przygotowane przez nasz zespół redakcyjny.

Reklamy tygodnia

Środa

Zobacz najlepsze reklamy ostatniego tygodnia – wszystko w jednym miejscu.

Odprawa agencji medialnej

Czwartek

Nasz redaktor mediów bada największe zakupy mediów i trendy w branży.

To sponsoruje miasto Quorn

Za swój wegański chwyt marketingowy, alternatywa dla mięsa Firma ta sponsorowała angielskie miasto Quorn, przejmując kontrolę poprzez wytłoczenie swojego logo na lokalnym domu bingo, sklepie z frytkami i pubach w Quorn. Równolegle z kampanią jest 90-sekundowy film społecznościowy Mental Images pokazujący wszystkie sposoby, w jakie firma ta rozpowszechniła swoją markę w całym mieście, w tym dystrybutory piwa, plakaty z zaginionymi kotami i papier sklepowy z frytkami.

Mniej udane próby marketingu partyzanckiego…

Sieci fast foodów Przechwytywanie trendów ChatGPT

ChatGPT

Wiedza, kiedy się zatrzymać i bycie sprytnym, aby nie przesadzić z akrobacją, ma kluczowe znaczenie podczas gry w tej przestrzeni. McDonald’s i Burger King przepychali się na billboardach stworzonych przez ChatGPT, pytając, który burger jest najbardziej charakterystyczny, a który większy. Ale potem w dzwonku trzy inne sieci fast foodów również wskoczyły na ten trend.

Warto przeczytać!  Jak marketerzy mogą wykorzystać sztuczną inteligencję do tworzenia empirycznych wydarzeń przyszłości

System 1 przetestował oryginalne wykonanie z McDonald’s i Burger King, które stwierdziło, że konsumenci nie przejmowali się reklamami tak bardzo, jak branżą, a efekt modowy był trochę za duży. Twórcza reporterka The Drum, Amy Houston, napisała: „Kilka dni po egzekucji McDonalda, ten trend został wykończony na śmierć. To był niezły kawałek trendjackingu, a później newsjackingu z Burger Kinga. I tak powinno być”.

Przejęcie Wielkiego Muru Chińskiego przez Airbnb

Wielki Mur Chiński Airbnb

W ramach kampanii „Nocą” Airbnb promowało dom wykonany na zamówienie na Wielkim Murze Chińskim. Pomysł upadł po poważnej reakcji chińskiej opinii publicznej, która uważała, że ​​komercjalizuje i trywializuje część ich tożsamości i dziedzictwa. Sądzono również, że egzekucja spowoduje szkody w miejscu. Airbnb zdecydowało się porzucić kampanię. Ta nieudana kampania pokazuje, jak ważna jest lokalizacja i kontekst kulturowy.


Źródło