Świat

Belgijski handlarz bronią spiera się z ministrem o czołgi dla Ukrainy

  • 1 lutego, 2023
  • 5 min read
Belgijski handlarz bronią spiera się z ministrem o czołgi dla Ukrainy


Andrzeja Graya

TOURNAI, Belgia (Reuters) – Freddy Versluys nie lubi być nazywany handlarzem bronią. Ale ma duży magazyn pełen używanych czołgów na sprzedaż.

Stojąc obok dziesiątek wyprodukowanych w Niemczech czołgów Leopard 1 i innych pojazdów wojskowych w chłodnym magazynie we wschodniej Belgii, Versluys podkreślił, że jest dyrektorem generalnym dwóch firm obronnych o szerokim zakresie działalności, takich jak produkcja czujników do statków kosmicznych.

Ale kupowanie i sprzedawanie broni to także część jego działalności. I to właśnie czołgi zwróciły na niego uwagę w ciągu ostatnich kilku dni, gdy wdał się w publiczną batalię z belgijskim ministrem obrony Ludivine Dedonder o możliwość wysłania ich na Ukrainę.

Podczas gdy inne kraje zachodnie zobowiązały się w ostatnich tygodniach wysłać czołgi podstawowe, aby pomóc Ukrainie odeprzeć rosyjską inwazję, Belgia nie dołączyła do tej grupy przede wszystkim z jednego powodu: nie ma już żadnych czołgów. Ostatni z nich – partię 50 sztuk – sprzedał firmie Versluys ponad pięć lat temu.

Zapytany, dlaczego kupił czołgi, Versluys, siwowłosy mężczyzna po sześćdziesiątce, powiedział, że taki jest model biznesowy jego firmy – kupuje niechciany sprzęt wojskowy w nadziei, że ktoś inny będzie go chciał w przyszłości.

„Na świecie wciąż są kraje, które mają te czołgi Leopard 1. Dlatego zawsze istnieje możliwość sprzedaży części zamiennych lub dodatkowych zbiorników” – powiedział.

Warto przeczytać!  Netanjahu mówi, że żądania Hamasu dotyczące zakładników i porozumienia o zawieszeniu broni są „urojeniowe”

Ale dodał: „Oczywiście, to hazard… Może jutro będziemy musieli je zezłomować (lub) 10 lat później nadal mogą tam być”.

Dedonder powiedział, że rząd rozważa pomysł odkupienia czołgów i wysłania ich na Ukrainę. Ale wysadziła ceny podane jako „nierozsądne” i „niezwykle wysokie”. Powiedziała, że ​​czołgi sprzedawane za 10-15 000 euro za sztukę są oferowane za 500 000 euro, mimo że nie są sprawne.

Spór uwypukla trudną sytuację, z jaką borykają się zachodnie rządy, gdy po prawie roku intensywnych działań wojennych starają się znaleźć więcej broni dla Ukrainy – broń, którą odrzuciły jako przestarzałą, jest teraz bardzo poszukiwana, a wiele z nich znajduje się teraz w rękach prywatnych firm.

Dedonder w swoich oskarżeniach nie wymieniła firmy Versluysa, OIP Land Systems. Ale Versluys jest pewien, że to on jest jej celem. Dedonder odrzucił prośbę o wywiad.

Versluys podjął niezwykły krok, ujawniając się publicznie, aby zakwestionować twierdzenia ministra, oferując rzadki wgląd w funkcjonowanie firmy, która często woli zachować dyskrecję.

Versluys powiedział, że jego firma kupiła 50 czołgów za około 2 miliony euro, a tylko 33 nadawały się do użytku. Oznaczałoby to cenę jednostkową 40 ​​000 euro za 50 czołgów lub około 60 600 euro za 33.

Warto przeczytać!  Ukraina wypędza siły rosyjskie z wioski Charków

Powiedział, że jego cena sprzedaży może wahać się od kilkuset tysięcy do blisko miliona euro, ale obejmuje to prace związane z renowacją zbiorników, co, jak twierdzi, może być bardzo kosztowne.

Powiedział, że wymiana systemu kontrolującego strzelaninę może kosztować 350 000 euro na czołg, wymiana azbestu w silniku może kosztować 75 000 euro. Każdy czołg musiał być oceniany indywidualnie.

„Musimy jeszcze przyjrzeć się, jaki jest ich faktyczny stan i ile musimy na nie wydać, aby były odpowiednie” – powiedział.

HIPERMARKET WOJSKOWY

W ramach swojej publicznej ofensywy Versluys oprowadza dziennikarzy po swoim magazynie na obrzeżach prowincjonalnego miasta Tournai. Przypomina hipermarket wojskowy, wypełniony rzędami czołgów Leopard 1 w zakurzonym zielonym i czarnym kamuflażu oraz dziesiątkami innych pojazdów wojskowych, a także półkami ułożonymi w stosy części zamiennych i pasów.

W swoim wystąpieniu Versluys podkreśla również, że zmodernizowane czołgi Leopard 1 mogą być gotowe do walki w ciągu kilku miesięcy – znacznie szybciej niż zamówione dziś nowe modele, których wyprodukowanie zajmie lata.

Leopard 1 jest poprzednikiem czołgów Leopard 2, które Niemcy, Polska, Finlandia i inne kraje zgodziły się wysłać na Ukrainę w zeszłym miesiącu. Jest lżejszy niż Leopard 2 i ma inny rodzaj głównego działa. Modele w magazynie Versluys były ostatnio modernizowane w latach 90.

Warto przeczytać!  Rosja twierdzi, że brytyjskie czołgi „spłoną” na Ukrainie

Yohann Michel, analityk z think tanku Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych, powiedział, że czołgi Leopard 1 nie będą tak cenne na polu bitwy, jak ich następcy.

Powiedział jednak, że nadal mogą być przydatne w starciu ze starszymi rosyjskimi czołgami i we wspieraniu jednostek piechoty, zwłaszcza jeśli zostaną zmodernizowane do wysokiego standardu.

Jeśli Belgia nie odkupi czołgów, inny kraj może je kupić dla Kijowa. Versluys powiedział, że prowadził rozmowy z kilkoma rządami europejskimi na temat tej opcji.

W zeszłym roku Wielka Brytania kupiła od jego firmy 46 bojowych wozów piechoty na Ukrainę i wysłała inżynierów, którzy pracowali przez całą dobę, aby je naprawić, powiedział Versluys.

Jednak jakikolwiek eksport Leopardów 1 wymagałby zgody belgijskiego regionu Walonii, gdzie firma ma swoją siedzibę, oraz Berlina, ponieważ czołgi zostały wyprodukowane przez niemiecką firmę KMW.

Versluys jest sprawnym sprzedawcą, wymieniającym nazwy, numery modeli i ceny wielu elementów wyposażenia wojskowego. Zanim zajął się biznesem, pracował jako inżynier w belgijskiej armii.

Chociaż nie lubi etykiety „handlarz bronią”, powiedział, że biznes związany z bronią jest lepszy niż jego reputacja: „Wbrew temu, co mówią ludzie, jest to dość cywilizowany rynek”.

(Raportowanie Andrew Graya; montaż przez Nicka Macfiego)


Źródło