Świat

Biały Dom twierdzi, że ewakuacja cywilów z Sudanu jest „niebezpieczna”.

  • 24 kwietnia, 2023
  • 4 min read
Biały Dom twierdzi, że ewakuacja cywilów z Sudanu jest „niebezpieczna”.


(CNN) Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby bronił decyzji Stanów Zjednoczonych o nieewakuacji obywateli USA z Sudanu po tym, jak siły amerykańskie przeprowadziły w sobotę operację wojskową polegającą na wydobyciu personelu rządowego z ambasady w Chartumie.

Kirby powiedział w poniedziałek „This Morning” CNN, że sytuacja w Sudanie „nie sprzyja i nie jest bezpieczna, aby próbować przeprowadzić jakąś większą ewakuację wojskową obywateli amerykańskich”.

Wszyscy pracownicy rządu USA zostali ewakuowani z Chartumu, a ambasada USA została „tymczasowo” zamknięta po tygodniu ciężkich walk między rywalizującymi frakcjami wojskowymi – Sudańskimi Siłami Zbrojnymi (SAF) i Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF), które opuściły setki zabitych i tysiące rannych.

W dniach poprzedzających tę ewakuację urzędnicy w Waszyngtonie i ambasadzie USA w Chartumie wielokrotnie podkreślali, że nie wyobrażają sobie przeprowadzenia koordynowanej przez rząd ewakuacji obywateli amerykańskich z powodu braku działającego lotniska i toczących się walk na ziemi .

Mimo to istnieją obawy, jak sprowadzić Amerykanów, którzy chcą bezpiecznie opuścić Sudan, zwłaszcza teraz, gdy USA nie mają tam obecności dyplomatycznej.

Istnieje ogromna obawa o bezpieczeństwo osób pozostających w kraju, niezależnie od ich narodowości, biorąc pod uwagę trwającą przemoc i jej wpływ na krytyczne zasoby, takie jak żywność, woda i opieka medyczna. Łączność internetowa również była zawodna, przez co członkowie rodziny i przyjaciele spoza Sudanu martwili się, czy ich bliscy są bezpieczni.

Warto przeczytać!  Kumple Camilli bronią Królowej Małżonki przed atakami Harry'ego

Rząd USA zazwyczaj nie ułatwia ewakuacji zwykłym obywatelom, a wycofanie się USA z Afganistanu stanowiło rzadki – i chaotyczny – wyjątek od tej normy. Chociaż administracja Bidena starała się unikać porównań do tego wydarzenia, „Kabul rzuca bardzo długi cień na Chartum”, jak powiedział jeden z byłych urzędników.

Kirby powiedział w poniedziałek, że przemoc w Sudanie „wzrasta” i wezwał Amerykanów pozostających w kraju do schronienia się na miejscu.

„Dzisiaj jest bardziej niebezpiecznie niż wczoraj, dzień wcześniej, więc najlepszą radą, jaką możemy dać tym Amerykanom, którzy nie zastosowali się do naszych ostrzeżeń, aby opuścić Sudan i nie podróżować do Sudanu, jest pozostanie w miejscu chronionym, Kirby powiedział Donowi Lemonowi z CNN.

„Robimy, co w naszej mocy, aby pomóc ludziom, którzy mogą się wyprowadzić, dotrzeć do potencjalnie poruszających się konwojów lądowych – w rzeczywistości jest kilkudziesięciu Amerykanów, o których wiemy, że są w konwoju kierowanym przez ONZ, który robi drogą naziemną do Port Sudan” — powiedział.

Kirby powiedział, że Stany Zjednoczone koncentrują się na dostarczaniu bezzałogowych statków powietrznych nad konwojami lądowymi, aby zapewnić „pewną świadomość sytuacyjną i obserwację” cywilom podróżującym do portu, podczas gdy wojsko stacjonuje na Morzu Czerwonym w celu transportu.

Warto przeczytać!  Prowincja pasa rdzy zestarzała się, zanim się wzbogaciła, tak jak większość Chin

Dodał, że administracja Bidena „jest w kontakcie z setkami obywateli amerykańskich, którzy mogą chcieć wyjechać”, udzielając im informacji, których potrzebują i na których mogą polegać.

Departament Stanu nie prowadzi oficjalnej liczby obywateli USA w innych krajach, a Amerykanie nie muszą się rejestrować, kiedy wyjeżdżają za granicę. Urzędnicy powiedzieli personelowi Kongresu w zeszłym tygodniu, że w Sudanie może przebywać około 16 000 obywateli amerykańskich, z których większość ma podwójne obywatelstwo.

Kirby powtórzył to w poniedziałek i zasugerował, że wielu z tych podwójnych obywateli „nie chce opuszczać” kraju.

„Uważamy, że zdecydowana większość tych obywateli amerykańskich w Sudanie, a nie wszyscy są w Chartumie, ma podwójne obywatelstwo – są to ludzie, którzy dorastali w Sudanie, którzy mają tam rodziny, swoją pracę, swoje firmy, którzy nie nie chce wyjeżdżać” – powiedział.


Źródło