Świat

Biden mówi, że ewakuacja ambasady USA w Sudanie została zakończona

  • 23 kwietnia, 2023
  • 5 min read
Biden mówi, że ewakuacja ambasady USA w Sudanie została zakończona


WASHINGTON (AP) – Siły amerykańskie przeprowadziły niepewną ewakuację personelu ambasady USA w Sudanie, powiedział prezydent Joe Biden w późną sobotę, wzywając do zakończenia tam „nieodpowiedzialnej” przemocy, gdy dwóch rywalizujących ze sobą przywódców walczyło o władzę w afrykańskim kraju.

Biden podziękował żołnierzom USA, którzy przeprowadzili misję ekstrakcji amerykańskich pracowników w Sudanie. Po wyjściu ostatniego pracownika ambasady amerykańskiej Waszyngton zamknął na czas nieokreślony amerykańską misję w Chartumie.

Stany Zjednoczone oświadczyły, że nie mają obecnie planów skoordynowanej przez rząd ewakuacji około 16 000 innych Amerykanów pozostających w Sudanie, nazywając sytuację zbyt niebezpieczną.

Biden powiedział, że otrzymywał regularne raporty od swojego zespołu na temat wysiłków na rzecz pomocy pozostałym Amerykanom w Sudanie „w możliwym zakresie”.

Około 70 amerykańskich pracowników zostało przetransportowanych drogą powietrzną ze strefy lądowania w ambasadzie do nieujawnionego miejsca w Etiopii, według dwóch amerykańskich urzędników zaznajomionych z misją. Wojska amerykańskie przeprowadziły operację, gdy walki między dwoma uzbrojonymi sudańskimi dowódcami – w których zginęło ponad 400 osób, naraziły naród na ryzyko upadku i mogą mieć konsekwencje daleko poza jego granicami – rozpoczęły się w drugim tygodniu.

„Jestem dumny z niezwykłego zaangażowania personelu naszej ambasady, który wykonywał swoje obowiązki z odwagą i profesjonalizmem oraz uosabiał przyjaźń i więź Ameryki z mieszkańcami Sudanu” – powiedział Biden w oświadczeniu. „Jestem wdzięczny za niezrównane umiejętności naszych członków służby, którzy z powodzeniem sprowadzili ich w bezpieczne miejsce”.

Warto przeczytać!  Ulewne deszcze w Gazie powodują powodzie i choroby nękanej ludności

Biden podziękował także Dżibuti, Etiopii i Arabii Saudyjskiej za pomoc w misji.

Biden nakazał amerykańskim żołnierzom ewakuację personelu ambasady po otrzymaniu zalecenia w sobotę od swojego zespołu bezpieczeństwa narodowego, bez końca walk.

„Ta tragiczna przemoc w Sudanie kosztowała już życie setek niewinnych cywilów. To nierozsądne i musi się skończyć” – powiedział Biden. „Strony walczące muszą wprowadzić natychmiastowe i bezwarunkowe zawieszenie broni, umożliwić nieskrępowany dostęp pomocy humanitarnej i uszanować wolę ludności Sudanu”.

Departament Stanu zawiesił działalność ambasady ze względu na zły stan bezpieczeństwa. Nie było jasne, kiedy ambasada może wznowić działalność.

„Szeroko zakrojone walki spowodowały znaczną liczbę ofiar śmiertelnych i rannych wśród cywilów oraz zniszczeń podstawowej infrastruktury i stworzyły niedopuszczalne zagrożenie dla personelu naszej ambasady” – powiedział w oświadczeniu sekretarz stanu Antony Blinken.

Walki wybuchły 15 kwietnia między dwiema frakcjami, których przywódcy walczą o kontrolę nad krajem. Przemoc obejmowała niesprowokowany atak na amerykański konwój dyplomatyczny oraz liczne incydenty, w których zagraniczni dyplomaci i pracownicy organizacji humanitarnych zostali zabici, ranni lub napadnięci.

Szacuje się, że w ambasadzie zarejestrowanych jest około 16 000 prywatnych obywateli USA przebywających w Sudanie.

Warto przeczytać!  Shiba Inu, który stał się twarzą dogecoina, umiera w wieku 18 lat

Biden powiedział, że otrzymywał regularne raporty od swojego zespołu na temat wysiłków na rzecz pomocy pozostałym Amerykanom w Sudanie „w możliwym zakresie”.

Ambasada wydała ostrzeżenie w sobotę, ostrzegając, że „ze względu na niepewną sytuację bezpieczeństwa w Chartumie i zamknięcie lotniska nie jest obecnie bezpieczne przeprowadzanie koordynowanej przez rząd USA ewakuacji prywatnych obywateli USA”.

Walki w Sudanie między siłami lojalnymi wobec dwóch najwyższych generałów naraziły ten naród na ryzyko upadku i mogą mieć konsekwencje daleko poza jego granicami.

Walki, które rozpoczęły się, gdy Sudan próbował przejść do demokracji, już pozostawiły miliony uwięzionych na obszarach miejskich, schronienie przed ostrzałem, eksplozjami i szabrownikami.

Dowódca armii gen. Abdel Fattah Burhan powiedział w sobotę, że ułatwi ewakuację obywateli amerykańskich, brytyjskich, chińskich i francuskich oraz dyplomatów z Sudanu po rozmowach z przywódcami kilku krajów, które zwróciły się o pomoc. Rywalizujące siły szybkiego wsparcia (RSF) w poście na Twitterze poinformowały, że współpracowały z siłami amerykańskimi.

Amerykańskie planowanie ewakuacji rozpoczęło się na dobre w poniedziałek po ataku na konwój ambasady w Chartumie. Pentagon potwierdził w piątek, że wojska amerykańskie zostały przeniesione do Camp Lemonnier w Dżibuti przed ewentualną ewakuacją.

Warto przeczytać!  Ukraina przygotowuje się do największej odbudowy od czasów II wojny światowej

Arabia Saudyjska ogłosiła pomyślną repatriację niektórych swoich obywateli w sobotę, dzieląc się materiałami filmowymi obywateli Arabii Saudyjskiej i innych obcokrajowców witanych czekoladą i kwiatami, gdy schodzili ze statku ewakuacyjnego w saudyjskim porcie Jeddah.

Ewakuacje ambasad przeprowadzane przez wojsko USA są stosunkowo rzadkie i zazwyczaj odbywają się tylko w ekstremalnych warunkach.

Kiedy Departament Stanu nakazuje ambasadzie wycofanie personelu lub zawieszenie operacji, woli, aby jej personel wyjechał komercyjnym transportem, jeśli jest taka opcja. Kiedy ambasada w Kijowie została tymczasowo zamknięta tuż przed rosyjską inwazją na Ukrainę w lutym 2022 r., pracownicy wyjechali transportem komercyjnym.

Jednak w kilku innych niedawnych przypadkach, zwłaszcza w Afganistanie w 2021 r., warunki sprawiły, że odloty handlowe były niemożliwe lub wyjątkowo niebezpieczne. Żołnierze amerykańscy towarzyszyli personelowi ambasady USA w Trypolisie w Libii w konwoju lądowym do Tunezji podczas ewakuacji w 2014 roku.


Źródło