Biden współpracuje z aktorem „Gwiezdnych wojen” Markiem Hamillem w nakręceniu żałosnego teledysku „May the 4th be with you”, który został zgrany w Internecie
Wiadomości z USA
Pochodzi z odległej galaktyki.
Prezydent Biden udostępnił w X Saturday klip z Dnia Gwiezdnych Wojen, na którym występuje niebiański gość Białego Domu – który został szybko uznany przez użytkowników mediów społecznościowych za kiepski.
„Niech 4-ty będzie z wami” – ryknął Naczelny Wódz gdy z powagą patrzył w kamerę.
Wtedy właśnie w kadr wkroczył Mark Hamill, aktor Luke’a Skywalkera, by wygłosić ostre stwierdzenie: „Zawsze”.
Poważna para stanęła ramię w ramię, zostawiając między sobą wystarczająco dużo miejsca, aby portret Franklina D. Roosevelta wiszący na ścianie Gabinetu Owalnego mógł patrzeć z góry na ich wygłupy.
Pięciosekundowy klip zdobył 4,8 miliona wyświetleń w ciągu kilku godzin od opublikowania i zebrał mnóstwo odpowiedzi wyśmiewających duet.
„Pacjent z demencją i bezdomny pijak” – zaszydził komik Tim Young.
„Najbardziej zabawne jest to, że Joe jest teraz w Delaware i już zapomniał, że to powiedział” – napisał konserwatywny reportaż Black Suit.
Inny użytkownik napisał: „Kłopot narodowy trwa”.
Film udostępniono zaledwie dzień po tym, jak 72-letni Hamill złożył niespodziewaną wizytę w sali prasowej Białego Domu, mając na sobie okulary przeciwsłoneczne, które, jak powiedział, podarował mu prezydent.
Twierdził, że właśnie zakończył wizytę u Bidena – prawdopodobnie wtedy, gdy para nakręciła niezręczny klip.
„Powiedział: «Możesz mówić do mnie Joe»” – wspomina aktor.
„I zapytałem: «Czy mogę do ciebie zadzwonić?» Joe-bi-Won Kenobi?I podobało mu się to.”
Aktor był zdecydowanym zwolennikiem zarówno Bidena, jak i Izraela pośród powszechnych protestów i zamieszek na kampusach uniwersyteckich sprzeciwiających się wsparciu prezydenta dla trwającej inwazji państwa żydowskiego na Strefę Gazy wymierzonej w organizację terrorystyczną Hamas.
Hamill wykorzystał swój czas spędzony w biurze prasowym Białego Domu do zachwycania się występem Bidena – jak pokazują sondaże, że prezydent stara się o reelekcję w listopadzie z fatalną średnią oceną 40,1%, przygnębiony tym, co pokazują sondaże, powszechną frustracją związaną z wysoką inflacją i nielegalna imigracja.
Załaduj więcej…
{{#isDisplay}}
{{/isDisplay}}{{#isAniviewVideo}}
{{/isAniviewVideo}}{{#isSRVideo}}
{{/isSRVideo}}